Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA

Sebastian Oktaba | 20-10-2016 12:00 |

Mama, I'm Coming Home

Jak zostało wspomniane, protagonistą trzeciej Mafii uczyniono niejakiego Lincolna Claya - twardego sukinkota będącego weteranem wojennym, który wracając do ojczyzny znajduje nielegalne zajęcie. Doświadczenie zdobyte w oddziałach specjalnych procentuje, zwłaszcza iż przybrana rodzina od dawna prowadzi szemrane interesy w podrzędnej dzielnicy New Bordeaux, jakich barczysty młodzieniec zapewne niegdyś doglądał. Ostatnimi czasy pojawiły się jednak kłopoty - konkurencyjne organizacje podkopały pozycję ojczyma Sammy'ego Robinsona, który zwlekając z wypłacaniem haraczu lokalnemu watażce popada w niełaskę. Obywatel Clay przystępuje do działania zachwycając efektywnością głowę mafijnej rodziny Marcano, otrzymując w nagrodę szansę umorzenia rodzinnych długów, jeśli weźmie udział w spektakularnej akcji ogołocenia banku rezerw federalnych razem z członkami innych wpływowych gangów. Drużyna marzeń dokonuje napadu stulecia, ale zamiast obiecanej doli otrzymują... tutaj z przyzwoitości muszę się powstrzymać od dalszego pisania, aby niuanse fabularne odkryli zainteresowani. Starczy chyba dopowiedzieć, że motorem napędowym będzie zemsta.

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA [nc8]

Koncepcja fabularna okazuje się całkiem interesująca - opowieść jest przedstawiana na dwóch diametralnie różnych lecz wzajemnie uzupełniających płaszczyznach. Pierwsza to wydarzenia bieżące, jakich jesteśmy głównym uczestnikiem tzn.: prowadzimy normalną rozgrywkę, wykonujemy misje, odbywamy rozmowy z postaciami niezależnymi, popychamy scenariusz i kosztujemy atmosfery późnych lat 60-tych. Kluczowe momenty okraszone zostały natomiast fragmentami wywiadów z osobami pamiętającymi tamte wydarzenia, nagraniami z przesłuchania świadków przed komisją senacką, wspomnieniami biernych obserwatorów itp. Filmiki stanowią świetne uzupełnienie, ponieważ oprócz funkcji typowo informacyjnej pozwoliły nadać historii dodatkowej głębi poprzez wyraźniejsze nakreślenie sylwetek postaci drugoplanowych, ujawnienie ciekawych faktów z przeszłości czy konsekwencji zdarzeń dopiero mających nastąpić. Główny bohater w przerywnikach zasadniczo nie występuje, co utrudnia odgadnięcie jak ostatecznie potoczyły się sprawy.

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA [nc15]

Profil psychologiczny protagonisty nakreślono całkiem zręcznie, aczkolwiek Mafia III jedynie na początku zdradza ambicje zostania dramatem sensacyjnym z mocnymi kreacjami, bowiem po zawiązaniu fabuły Lincoln wyraźnie nabiera dystansu do świata. Wszelkie ludzkie odruchy znikają niczym przecenione Crocksy w Lidlu. Szalenie sympatycznie wypadają jednak bohaterowie drugiego planu, tworzący wybuchową mieszankę skutecznie tuszującą systematycznie spadającą kondycję interpersonalną czarnoskórego terminatora. Wśród najbardziej barwnych postaci znajdziemy starego znajomego Vitto Scalettę hersztującego gangowi włoskich renegatów, Cassandrę prowadzącą Haitańczyków oraz Thomasa Burke'a odpowiedzialnego za irlandzkich rozrabiaków. Pomimo antypatycznego Claya, konwersacje między szefami gangów oglądałem z przyjemnością, chociaż do poziomu cut-scenek GTA V trochę Mafii III brakuje. Rolę naczelnego narratora znakomicie wykonał wielebny James Ballard znający Lincolna od małego chłopaczka, któremu wtóruje John Donovan - agent CIA oraz najbliższy współpracownik likwidatora. Razem nadają opowieści odpowiedniego kształtu.

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA [nc7]

Jeżeli miałbym wskazać najmocniejszą stronę Mafii III, typowałbym właśnie solidnie napisany scenariusz, któremu niewiele można zarzucić pod względem trzymania gangsterskich standardów. Oczywiście, twórcy nawet nie próbowali szukać oryginalnych motywów, wybierając najbardziej oklepaną zemstę, ale szczerze powiedziawszy w takim stopniu nadwyrężyli cierpliwość fanów czarnoskórym herosem, że konserwatywne podejście do kwestii fabularnej należy postrzegać jako zaletę. Najistotniejsza jest bowiem forma przedstawienia wydarzeń i drobne smaczki, wypływające najczęściej po wykonaniu ważnych misji. Przykładowo - zlecamy kompanom pozbycie się długo poszukiwanego łapserdaka, zostawiając im dopracowanie szczegółów egzekucji, zapominając o niewygodniej sprawie. Dopiero filmowy epilogi zaczerpnięty z kroniki kryminalnej zdradza, że dwadzieścia lat później znaleziono wrak samochodu zawierający szczątki zaginionego nieszczęśnika. Operowanie czasem, możliwość oglądania poznanych bohaterów w różnych okolicznościach, często wypowiadających się będąc w zaawansowanym wieku, nadaje Mafii III przyjemnego dokumentalnegon charakteru.

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA [nc17]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 96

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.