Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Ghost Recon: Wildlands PC - Dziki kraj, dziki sandbox

Sebastian Oktaba | 05-04-2017 08:00 |

Akcja jak w filmach z lat 80-tych

Największym atutem Ghost Recon: Wildlands jest bezpardonowa, szalona i wybuchowa akcja rodem z filmów sensacyjnych. Strzelanie zrealizowano w widoku pierwszoosobowym, chociaż rozgrywkę generalnie obserwujemy z perspektywy trzecioosobowej, zaś połączenie obydwu kamer nazwałbym zdecydowanie dobrym pomysłem. Pod względem feelingu opisywany tytuł przypomina natomiast Call of Duty albo Battlefield, wnosząc trochę realistycznych niuansów m.in.: pociski w trakcie lotu zmieniają trajektorię, przeszywają cienkie materiały itp. Mimo wszystko fizyka została mocno uproszczona - zdjęcie wartownika z odległości 500 metrów przy pomocy M4 wielkiego problemu nie stanowi, wystarczy tylko wypalić pod odpowiednim kątem. Summa summarum zabawa jest zręcznościowa, a najwięcej frajdy przynosi drużynowy szturm. Wyobraźcie sobie sytuację, kiedy rozpędzonym autem wyskakujemy ze skarpy niczym Małysz z Wielkiej Krokwi, wpadamy na dziedziniec ufortyfikowanej posiadłości, a wystający z okien towarzysze zaczynają kosić oponentów (kierujący nie może wesprzeć ich ogniem). Brzmi zachęcająco? Teraz pomyślcie, że podobny manewr jest dopuszczalny z wykorzystaniem śmigłowca lub statków. Widowiskowość takich scenariuszy ciężko opisać, to naprawdę trzeba zobaczy, chociażby z komputerowymi botami (przynajmniej cała brygada działa jednomyślnie).

Recenzja Ghost: Recon Wildlands PC Dziki kraj, dziki sandbox [nc3]

No właśnie - sztuczna inteligencja w ferworze walki sprawuje się nienagannie, wiedząc kogo rozstrzelać w pierwszej kolejności, ale pozostałe czynności okrutnie kaleczy. Szukanie osłon wychodzi ziomkom niespecjalnie, podobnie jak skradanie, którego polecam dokonywać bez jakiejkolwiek asysty. Towarzysze przydają się jednak do reanimacji naszej postaci, a poza tym sprawiają niewiele kłopotów. Kiedy wsiadamy do samochodu, śmigłowca albo motorówki, nie musimy na nikogo czekać, bowiem automatycznie zajmują fotele pasażerów (teleportacja to fajna sprawa). Przejść również nie zatarasują, wszak wszyscy jesteśmy duchami potrafiącymi przenikać się nawzajem. Ewentualne rozkazy możemy wojakom wydawać za pośrednictwem drona, mającego wprawdzie ograniczony zasięg działania, ale pozwalającego wykrzesać z Ghost Recon: Wildlands jakiś minimalny pierwiastek taktyczny. Latające żelastwo to również niezły sposób do używania wsparcia rebeliantów. Skoro mówimy o zabawkach, wypadałoby też przejrzeć dostępny arsenał. Giwery posegregowano w kilku kategoriach, opisano szeregiem statystyk, niektóre można przemalować oraz modyfikować wstawiając m.in.: nowe celowniki, magazynki oraz usprawnienia wpływające na parametry wyposażenia. Uzbrojenia jest kilkaset rodzajów, aczkolwiek Ubisoft nie mógł podarować sobie mikro-transakcji i część gadżetów zarezerwowano dla posiadaczy wersji premium lub bywalców wirtualnego sklepu. Zasady darmowego odblokowywania oraz modyfikowania stuffu są zresztą niezbyt klarowne. 

Recenzja Ghost: Recon Wildlands PC Dziki kraj, dziki sandbox [nc15]

Ponieważ Boliwia jest gigantycznym kawałkiem terenu, podróżowanie na piechotę definitywnie odpada, chyba że dysponujecie sporymi nadwyżkami czasu. Środków transportu na szczęście trochę występuje - mamy najróżniejsze samochody, amfibie, motocykle, śmigłowce oraz motorówki. Kierowanie autami zrealizowano jednak mało wiarygodnie. Śmiga się wprawdzie całkiem przyjemnie, ale wszystkie dwuślady mają niemalże identyczną charakterystykę jezdną. Fizyka jest wybitnie zręcznościowa, pełna absurdów i zadziwiających zdarzeń, których pozazdrościć mogłoby Grand Theft Auto. Z jednej strony uderzenie w cokolwiek powoduje duże uszkodzenia wizualne, natomiast z drugiej kompletne rozbicie auta stanowi istotny problem, nawet jeżeli spadniemy w przepaść. Przywalenie motocyklem w drzewo, inny pojazd albo kamień rzadko kiedy skutkuje wypadnięciem naszego kowboja z siodła. Podobnie jest ze śmigłowcami - upadek z kilkuset metrów nie zostaje zwieńczony wybuchem, opuszczamy spokojnie wrak bez szwanku, co momentami wygląda śmiesznie. Zresztą, latanie helikopterem za pomocą klawiatury to również traumatyczne doświadczenie, dające solidną motywację do wyciągnięcia pada. Przeskakiwanie między obszarami ułatwia opcja szybkiej podróży, aczkolwiek punkty zborne porozstawiano sporadycznie, więc niedoskonałości sterowania trzeba po prostu zaakceptować.

Recenzja Ghost: Recon Wildlands PC Dziki kraj, dziki sandbox [nc31]

Jak wcześniej kilkukrotnie wspomniałem, Ghost Recon: Wildlands zachwyca praktycznie niczym nieskrępowaną swobodą poruszania, limitowaną wyłącznie naturalnymi barierami, których granice przebiegają bardzo, bardzo, bardzo daleko od centrum planszy na jakiej startujemy. Gdy dostrzeżecie wysoką górę majaczącą na horyzoncie, możecie odszukać to miejsce, jednocześnie odkrywając kilka podobnych obiektów w oddali - również dostępnych do zwiedzania. Ubisoft miało rozmach. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku naszej postaci, mającej stosunkowo niewielkie możliwości ruchowe. Zapomnijcie o skakaniu, wspinaczce czy sensownym systemie korzystania z zasłon terenowych, ale bohater przynajmniej potrafi skakać ze spadochronem oraz pływać. Nie myślcie jednak, że radosne naparzanie z mafiosami pozostaje też kompletnie obojętne służbom porządkowym, chociaż Boliwia to niebezpieczny kraj targany wewnętrzną wojną. Uzbrojone patrole UNIDAD potrafią przystąpić do zdecydowanego działania, dysponując łazikami, śmigłowcami i transporterami opancerzonymi. Istnieją cztery stopnie podirytowania wojskowych, niemniej ucieczka oraz wyzerowanie kartoteki większego problemu nie stanowi. Inteligencją, zaciekłością czy spostrzegawczością mundurowi nie grzeszą.

Recenzja Ghost: Recon Wildlands PC Dziki kraj, dziki sandbox [nc13]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 34

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.