Recenzja Arcania: Gothic IV - Kastracja Bezimiennego
- SPIS TREŚCI -
Technikalia
Oprawa wizualna Gothic IV nie wgniata w fotel, chociaż do słabych wcale nie należy. Szczególnie efektownie prezentują się tereny zalesione, których zresztą uświadczymy najwięcej. Roślinność wykonana zastała estetycznie i jest jej sporo, ale wygląd tekstury nieba oraz wody pozostawia sporo do życzenia. Bywają lokacje naprawdę przyjemne dla oka, choć nie brakuje miejsc gdzie ewidentnie widać, że silnik Arcanii pamięta bardzo odległe czasy. Obsługi PhysX albo DirectX 11 próżno tutaj szukać. Co jednak najważniejsze, programistom udało się ogarnąć katastrofalną optymalizację, będącą gwoździem do trumny Gothic III. Przypomnę, iż „trójka” zarzynała każdy komputer bez względu na posiadany procesor, kartę graficzną oraz ilość pamięci RAM. Przycinanie i dogrywanie danych z dysku odbierało całą przyjemność zabawy. Arcania działa już płynnie, nawet na średniej klasy sprzęcie. Natomiast Core 2 Quad QX9650 4 GHz, cztery gigabajty RAM i GeForce GTX 295 pozwoliły na uruchomienie wszystkich detali przy liczbie klatek nie spadającej poniżej pięćdziesięciu. Ciekawostką jest możliwość wyboru nasycenia kolorów grafiki (styl europejski lub amerykański), czego przykład widać poniżej:
Słowo na niedzielę
Przyznać muszę, że nowy Gothic nie sprostał moim osobistym oczekiwaniom. Twórcy wykastrowali praktycznie wszystko, co było dla cyklu charakterystyczne, proponując w zamian tanie zamienniki. Ubogie możliwości rozwoju bohatera, mało angażujące i średnio ambitne zadania oraz liniowa rozgrywka, nie pozwalają uznać Arcanii za pełnokrwistą grę fabularną. Nawet urzekający klimat, poprawiony system walki czy ładnie wymodelowany świat, nie rekompensują braku elementarnych cech dawnych Gothic'ków. Jeden z najpopularniejszych cRPG stał się po prostu action RPG albo trochę bardziej rozbudowanym hack'n'slash. Ocena 70/100 dotyczy tylko osób, które lubią siekać potwory, podziwiać widoki i wykonywać banalne misje - słowem, stawiają akcję na pierwszym polu. Natomiast fani Gothic I-III, powinni odjąć dziesięć oczek od końcowego werdyktu. Cóż, Arcanii bliżej do Divinity II; Ego Draconis niż Risen, którego trzeba od dziś traktować jako spadkobiercę serii i czekać na sequel. Reasumując, Gothic IV jest tytułem dość grywalnym i przyjemnym, oczywiście pod warunkiem, że potraktujemy go jak produkcję z zupełnie innej bajki niż Gothic.
Ocena: 70/100
Jako zwykłe H'n'S się sprawdza Z serią Gothic łączy ją niewiele |
Sprzęt do platformy testowej dostarczyli:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6