King's Bounty: Legenda - Bajka niekoniecznie do poduszki
Polskie legendy
Niekwestionowanym atutem King's Bounty: Legenda skłaniającym do jej nabycia, okazuje się obszerne i eleganckie wydanie wersji PL. Cenga postarała się skusić graczy zawartością pudełka i w zamian za umiarkowaną cenę otrzymujemy masę dodatków. Jest i soundtrack z muzyką, instrukcja, kolorowy artbook oraz poradnik. Wszystko to zamknięte w ładnym etui i wciśnięte w kartonowe opakowanie. Naprawdę od czasu Wiedźmina nie maiłem w rękach tak wypasionego wydawnictwa, może z wyjątkiem Mass Effect. Kompletnie nie rozumiem osób nabywających takie gry u „cioci” lub na lokalnym bazarze. Sama lokalizacja także nie budzi zastrzeżeń, chociaż kwestie dubbingowane występują dość rzadko.
Słowo na niedzielę
Grywalność, miodność i radocha - tak w trzech słowach można scharakteryzować King's Bounty. Panie i panowie, oto tytuł dla ludzi w wieku od pięciu do stu pięciu lat, każdej kultury i wyznania. Przykład tego, jak można robić gry dające ponadprzeciętną przyjemność, a przy tym bez milionów wydanych na stworzenie oszałamiającej grafiki. Jeżeli Heroes of Might and Magic, to jedna z twoich ulubionych serii, Legenda powinna przypaść ci do gustu zapewniając wiele godzin zabawy. Jednak tytuł ten z ręką na sercu mogę polecić niemal wszystkim, nawet na co dzień niegustujących w cRpg i strategiach, dlatego że proporcje owych gatunków umiejętnie rozłożono, doprawiając sowicie wątkami przygodowymi. Osoby preferujące mroczną stronę fantasy z góry skreślające Legendę niech żałują. Zdecydowanie jedna z najlepszych gier, jakie dane mi było testować ostatnimi czasy.
|
Plus i Minus: 85/100 PLUSY: + Wciąga! - Banalne zadania |