Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Bolesna recenzja Dark Souls III PC. Masochiści będą zachwyceni

Sebastian Oktaba | 19-04-2016 10:54 |

Kwestia życia i śmierci... głównie śmierci

Dark Souls III otrzymał bardzo wymagający systemem walki kontaktowej, którego opanowanie może pochłonąć nawet kilkanaście godzin, zwłaszcza osobom nie mającym większego doświadczenia w podobnych produkcjach. Trening jest okupiony milionami wyzwisk, wyrwanymi włosami, przelanymi łzami, ukruszonymi kawałkami zębów. Ponieważ konfrontacje są nieodłączną częścią rozgrywki, wszystkiego trzeba się perfekcyjnie wyuczyć, regularnie zbierając lekcje bolesnej pokory. Dark Souls III jest prawdziwą próbą niezłomności charakteru oraz badaniem progu determinacji. Wywindowany poziom trudności zapewne błyskawicznie zniechęci niedzielnych graczy przyzwyczajonych do lekkostrawnych zautomatyzowanych produkcji, ale zawziętych skurczybyków sowicie nagrodzi uczuciem potężnej satysfakcji. Chociaż trzecia odsłona symulatora umierania wydaje się lepiej wyważona od poprzedników, wciąż stanowi ogromne wyzwanie.

dark souls iii pc recenzja i screeny ultra

Mechanika pozostała stricte zręcznościowa, co wymaga odpowiedniego wyczucia postaci - skompletowania właściwego uzbrojenia i oszacowania ataków jakie potrafi wyprowadzić, zanim pasek wytrzymałości opustoszeje (wówczas stajemy się niezdatni do działania). Podstawą w przypadku bezpośrednich potyczek jest blokowanie oraz stosowanie uników, pozwalających wymanewrować przeciwnika, którego najlepiej okrążyć częstując ciosem w cztery litery. Niebagatelne znacznie odgrywa także obciążenie bohatera, determinujące jego mobilność, szybkość przewrotów, odzyskiwanie równowagi. Ponieważ scenariusz przeszedłem wojownikiem używającym broni jednoręcznej i tarczy, najprostsza recepta na przetrwanie wyglądała następująco - blok, kontratak, unik, kontratak itp. Strategia niezbyt wyszukana, ale przynajmniej skuteczna. Czasami wzorem Bloodborne można również stosować pressing, szybko powalając słabszych oponentów, aczkolwiek zdecydowanej większość jednym strzałem nie rozłożymy. Defensywa jest zdolnością absolutnie konieczną do opanowania.

dark souls iii pc recenzja i screeny ultra

Żeby wymiatać trzeba dokładnie poznać zwyczaje przeciwników, wiedzieć kiedy używają sekwencji ciosów trudnych do zablokowania, opracować najbardziej efektywną strategię ich eliminacji. Warto wykorzystywać każdą sposobność, aby spowodować dodatkowe obrażenia, bowiem pozornie nieistotny ułamek zdrowia może zadecydować o zwycięstwie bądź porażce. Wszelkie błędy programistów także potraktujcie jako swoisty przywilej korzyści np.: oponentom zablokowanym w elementach otoczenia, którzy nie potrafią okrążyć wysepki usypanej z kamyczków, serwowałem strzały w nieograniczonych ilościach. Utłukłem tak kilku cholernie mocnych skurczybyków, medalu za wybitną finezję wprawdzie nie otrzymałem, aczkolwiek wartościowe nagrody i doświadczenie wystarczyły. Jeśli w początkowych etapach nie nabierzecie wprawy, później będziecie płakali, krzyczeli, przeklinali, jednak Dark Souls III pozostanie obojętne na wołania. Tutaj potrzebne jest solidne przygotowanie.

dark souls iii pc recenzja i screeny ultra

Wśród maszkaronów przewijają się zupełnie zwyczajnie zombiaki, nieumarli pokutnicy, szkielety wymachujące najróżniejszym żelastwem, upiory w podartych szatach. Wyobraźnia stylistów pozwoliła też stworzyć bardziej nietuzinkowe ścierwa m.in.: grubaśną babę-inkwizytora dzierżącego ogromny morgensztern, demonicznego skazańca targającego resztki krzyża czy przyjemniaczka straszącego zardzewiałą piłą ręczną. Oprócz szeregowego mięsa armatniego występują oczywiście silniejsze jednostki pokroju kryształowego demona oraz najemników, ale największe wrażenie wywierają bossowie. Imponują przede wszystkim rozmiarem, momentami zajmując większość ekranu! Pokonanie blisko dwudziestu bydlaków wymaga dużej ostrożności, skupienia i metodyczności, szczególnie w drugim etapie pojedynku, kiedy aktywują dodatkowe zdolności lub zmieniają sposób atakowania. Poziom trudności między poszczególnymi bossami jest diametralnie różny - wszystko zależy jak szybko rozgryziemy gagatka, znajdziemy słaby punkty, dobierzemy odpowiednie narzędzia zagłady.

dark souls iii pc recenzja i screeny ultra

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 65

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.