Google należy do holdingu Alphabet. Sundar Pichai nowym CEO

Istnieją na świecie takie korporacje, do których tworzone są teorie spiskowe mówiące o kradzieży naszej prywatności i samodzielności - niewątpliwie, jedną z takich firm jest Google. Twórca najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej przez kilka ostatnich lat znacznie rozszerzył swoją działalność, co dostrzegają zapewne wszyscy, nawet ci mniej techniczni użytkownicy. Nie sposób wymienić wszystkich usług i produktów, za którymi stoi obecnie Google. Czy tak znacząca korporacja wymaga jakichkolwiek zmian? Jak najbardziej - ich przyczyny są jednak tak tajemnicze, jak polityka prywatności danej firmy. Google od kilkunastu godzin nie jest już niezależnym podmiotem, gdyż jego zarządzaniem zajmie się nowa firma o nazwie Alphabet założona przez dwie znane osobistości, czyli Larry'ego Page'a oraz Sergeya Brina.

Zmiany, zmiany...

Czy coś to zmienia w funkcjonowaniu Google? Zmienia (i to dużo), jednak zwykli użytkownicy nie odczują tego na własnej skórze. Google jeszcze do niedawna opierało swoją działalność tylko i wyłącznie na usługach internetowych - po pewnym czasie korporacja zaczęła jednak zajmować się innymi projektami oraz przejęła kilka świetnie zapowiadających się startupów. Alphabet będzie zarządzał Google, które zostanie "odciążone" z oddziałów zajmujących się m.in. dronami, technologią dla inteligentnych domów i innymi rzeczami niezwiązanymi bezpośrednio z dawną działalnością korporacji.

Decyzja o utworzeniu Alphabet ma pomóc w dalszym rozwoju Google. No dobrze, a kto w takim razie stanie za sterami korporacji zarządzanej przez Alphabet? Sundar Pichai zajmował do tej pory stanowisko CPO (chief product officer), natomiast po przejściu Larry'ego Page'a do holdingu objął funkcję CEO. Nic nie wskazywało na to, że dojdzie do tak sporych zmian. Tym bardziej dzisiejsza informacja dosłownie zszokowała niektórych obserwatorów.

Sundar Pichai (CEO Google)