GlobalFoundries rezygnuje z prac nad procesem 10 nm
GlobalFoundries to jeden z największych na świecie niezależnych producentów układów, z którego usług korzystają takie korporacje, jak choćby Qualcomm czy AMD. Chipy pochodzące z fabryk tego przedsiębiorstwa zasilają dziś nie tylko miliony urządzeń mobilnych, lecz także karty graficznych z logiem Radeon, które wyposażone są w rdzenie wykonane w 14 nm procesie technologicznym. Choć od ich opracowania nie minęło zbyt wiele czasu, firma już teraz poważnie myśli o przyszłości. Nic dziwnego, w końcu konkurencja nie śpi, a i aktualny proces 16 nm od TSMC wcale nie wydaje się być gorszy. Jak ostatnio przyznał Gary Patton (dyrektor techniczny GF) w jednym wywiadów, koncern nie ma zamiaru produkować chipów w 10 nm - woli skoncentrować się na litografii 7 nm. Jaki jest powód takiej decyzji?
Koncern nie ma zamiaru produkować chipów w 10 nm, a zamierza skupić się od razu na litografii 7 nm - wszystko głównie z powodów ekonomicznych.
Nie ma co ukrywać, że im chipy są produkowane w niższym procesie, tym w teorii trudniej uzyskać dobrze zoptymalizowany kawałek wafla krzemowego. Dlatego właśnie decyzja władz GlobalFoundries wydaje się być nieco zaskakująca, jednak jak sądzi Gary Patton, w obecnej sytuacji jest ona jak najbardziej słuszna. Po pierwsze, różnica pomiędzy procesem 10 nm a aktualnym 14 nm nie byłaby zbyt duża, w związku z czym przeskok mógłby być niemal niezauważalny. Po drugie, opracowanie tej technologii mogłoby być nieco kosztowne, a racji tego, że proces ten traktowany jest jako przejściowy, czas jego bytu byłby dosyć krótki i firmie byłoby ciężko zarobić na tym przedsięwzięciu. W końcu już teraz coraz więcej mówi się o 7 nm. Brzmi to wszystko zatem bardzo logicznie.
Podobna sytuacja miała miejsce jakiś czas temu, gdy GlobalFoundries ostatecznie zdecydowało się na rezygnację z opracowywanego już procesu 20 nm, wybierając znacznie bardziej atrakcyjne 14 nm (na mocy umowy z Samsungiem). Tym razem firma chce uniknąć podobnego błędu, już teraz jasno precyzując swoje plany. Ponadto wcześniejsze przejście na proces 7 nm ma pozwolić na jego lepszą optymalizację, a co za tym idzie, dobrą wydajność oraz niskie koszty produkcji - dodatkowo przy jego uzysk ma zostać osiągnięty dzięki technologii EUV (ekstremalnie daleki ultrafiolet). Niestety, nie znamy na ten moment nawet przybliżonej daty rozpoczęcia produkcji takich chipów.