Gigabyte Radeon RX Vega 64 Gaming OC - premiera karty

Na niereferencyjne karty graficzne Radeon RX Vega czekamy już chyba wystarczająco długo. Nadal brakuje ich w sklepach, i to pomimo różnych zapowiedzi i zdjęć przedstawiających konkretne modele. Tego trendu niestety wcale nie kończy zaprezentowana właśnie autorska konstrukcja firmy Gigabyte. Choć podano nam dokładną specyfikację ze wszystkimi taktowaniami czy opisem systemu chłodzenia nadal nie mamy najważniejszej informacji, czyli terminu dostępności oraz ceny. Cóż, mogliśmy się tego spodziewać... Dobrze chociaż, że w końcu rusza się coś w sprawie i kolejni producenci coraz chętniej pokazują światu swoje pomysły na Radeona RX Vega. Wizja Gigabyte'a nie jest w żadnym stopniu rewolucyjna.

Od strony czysto technicznej jest bardziej niż w porządku. Chętni na ten model muszą jednak uzbroić się w cierpliwość.

Jak wskazuje nazwa, karta cechuje się firmowo podkręconymi zegarami. Te nie są jednak specjalne wyżyłowane, co - biorąc pod uwagę specyfikę Vegi - w gruncie rzeczy wcale nie dziwi. Grafika pracuje z taktowaniami 1276 MHz i 1560 MHz w Boost, a więc wzrost względem referencyjnych wersji wynosi kolejno zaledwie 29 i 14 MHz. Pamięć w postaci 8 GB VRAM typu HBM2 została całkowicie nienaruszona i pracuje ze standardową częstotliwością 945 MHz. Producent zapewnia jednak, że nic nie stoi na przeszkodzie, by samemu nieco podnieść zegary - w końcu dopisek Gaming OC do czegoś zobowiązuje. Ułatwić ma to między innymi potężna 13-fazowa sekcja zasilania w konfiguracji 12+1.

Wolfenstein II i Prey za darmo z kartami Radeon RX Vega

Spore znaczenie ma też tutaj sam system chłodzenia. Mamy do czynienia ze znajomo wyglądającym układem WindForce 2X z pracującymi półpasywnie dwoma wentylatorami o średnicy 100 mm, dwoma radiatorami i rurkami cieplnymi. Zastosowano tutaj własny, autorski laminat, a całość usztywniona jest za pomocą efektownie wykonanej czarnej płytki. Do poprawnego działania Radeona konieczne będzie wpięcie dwóch wtyczek zasilających 8-pin. Zadbano również o bogaty zestaw złącz wideo - mamy tu trzy porty DisplayPort 1.4 i trzy HDMI 2.0. Od strony czysto technicznej jest zatem bardziej niż w porządku. Chętni na ten model muszą jednak uzbroić się w cierpliwość.