Gameplay Trailer Hard Reset dla oldskulowców
Informowaliśmy Was już o rodzimym projekcie Hard Reset studia Flying Wild Hog (link) i pojawiły się pytania czemu o grze słyszymy dopiero na dwa miesiące przed premierą. Otóż zdaniem CEO Michała Szustaka było to bardzo dobre posunięcie ze względu na stan psychiczny potencjalnych nabywców gry. Sam Szustak nienawidzi oczekiwania na produkt latami i wysłuchiwania kolejnych tłumaczeń i plotek w związku z przesunięciami premiery, dlatego Hard Reset w świadomości graczy z całego świata pojawił się w chwili, gdy gra była już gotowa. Słowa te pochodzą z wywiadu udzielonego serwisowi GameSpot, co pokazuje, że FWH nie pracuje nad projektem lokalnym, a całkowicie globalnym. I tu przejdźmy do kolejnej kwestii, ponieważ klimat może zaciekawić każdego, ale nie wszyscy będą mogli cyberpunkowy świat poznać. Gra wydana zostanie jedynie na komputery PC, co prezes studia tłumaczy w prosty sposób - „[...] wszyscy wiemy, że dzisiejsza moc konsoli jest porównywalna z cztero- lub pięcioletnim PC."
Przypominamy, że latające dzikie świnie swoją grę opierają o autorski silnik graficzny i właśnie dlatego chcą w jak najlepszy sposób pokazać to do czego został stworzony, a na etapie produkcji cel był jeden – FPS z dobrą optymalizacją i niesamowitą grafiką przy wielu efektach fizycznych towarzyszących destrukcji miasta Beozar. Ponadto Hard Reset celuje w graczy wychowanych na Doom'ie, Quake'u i Painkillerze dzięki czemu ma być daleko od dzisiejszych filmowych shooterów, w których idziemy jak po sznurku bez wpływu na otoczenie. Cóż czekamy na dalszy bieg wydarzeń i samą grę na półkach sklepowych.
Źródło: GAMESPOT