G2A: Sklep zwróci producentowi gier niemal 40 tysięcy dolarów
Nie jest tajemnicą, że szukając gier komputerowych w cyfrowej formie po kosztach, często odwiedzamy Allegro, a nierzadko także tzw. keyshopy jak Kinguin, Eneba czy tytułowe, rodzime G2A. Dla wielu osób platformy Steam, Origin czy Uplay to ostateczność, jako że wspomniane już źródła zewnętrzne, choć nie zawsze stuprocentowo pewne, to bywają zdecydowanie tańsze. Mówi się, że klucze z "keyshopowej" dystrybucji pochodzą często z kradzieży, a pisząc dokładniej - są efektem zakupu na kradzioną kartę kredytową. W takim wypadku wydawca konkretnej gry traci podwójnie, bowiem gdy okradziony dowiaduje się o przejęciu kontroli nad jego kartą, uruchamia zazwyczaj proces chargeback (blokada i późniejszy zwrot utraconych środków). W tym czasie złodziej spienięża już klucz, a więc twórcy gry zostają i bez pieniędzy, i bez klucza do gry.
Zgodnie z zapisem regulaminu, keyshop G2A musi zwrócić producentowi i wydawcy gry Factorio niemal 40 tysięcy dolarów. Klucze do gry sprzedawane w sklepie okazały się mianowicie kradzione.
Logowanie do kont Microsoft bez haseł możliwe z kluczem FIDO2
W lipcu 2019 roku rzeszowskie G2A wprowadziło zapis do regulaminu, zgodnie z którym rzeczony sklep zobowiązał się wypłacić twórcom gier dziesięciokrotną wartość sprzedanych kluczy w momencie, gdy twórcy danej produkcji udowodnią, iż te były kradzione. Zapis miał z dużą pewnością naprawić szarganą dotąd opinię sklepu, który to już nie raz oskarżany był właśnie za (w pewnym sensie) współudział przy handlu nielegalnymi kluczami. Z szansy na odzyskanie dziesięciokrotnej wartości sprzedanych kluczy skorzystało właśnie odpowiadające za strategiczną grę Factorio, czeskie studio Wube Software.
Za pośrednictwem Amazona sprzedawane są pirackie klucze gier
Wube już przed rokiem zgłosiło do G2A listę 321 kluczy, które według firmy trafiły do nielegalnego obrotu w sieci. Łączną stratę przy okazji wyliczono na 6420 dolarów. Po pierwszych analizach firm audytorskich stwierdzono, że żaden z kluczy nie spełniał wymagań zapisu o rekompensacie. Dopiero wewnętrzne dochodzenie pokazało, iż 198 kluczy studia Wube, zostało nielegalnie sprzedanych w G2A, zaś 123 z nich rozprowadzono w innych sklepach internetowych. W związku z tym, ostatecznie zgodnie z warunkami ustalonymi w regulaminie G2A, firma jest zmuszona do wypłaty aż 39600 dolarów.
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57