FlixBus uruchomił połączenia z... wirtualną rzeczywistością
Chociaż wielu z nas marzy o korzystaniu z szybkiej i wygodnej teleportacji opisywanej w książkach science fiction, to o ile będzie to kiedykolwiek możliwe, to na takie luksusy jeszcze sobie trochę poczekamy. Na nasze szczęście żyjemy w takich czasach, że do wyboru mamy sporo innych środków transportu - prywatne samochody, pociągi, samoloty czy autokary. Ostatnia z metod chociaż przeważnie najtańsza, to również najdłuższa. Jeden z liderów na rynku postanowił jeszcze bardziej uprzyjemnić podróż swoim klientom. FlixBus wprowadził kolejne połączenia testowe, podczas których wypożycza pasażerom gogle wirtualnej rzeczywistości wyposażone w bogatą bibliotekę gier i filmów VR.
Nowinka jak na razie dostępna jest tylko w Stanach Zjednoczonych.
Firma North odkupiła od Intela patenty na okulary AR
Europejski gigant na rynku transportu zbiorowego zdecydował się na ciekawy krok. Jak informuje serwis TechCrunch, firma FlixBus wprowadziła do swojej oferty nową, testową usługę. Pasażerowie jadący w ciągu najbliższych trzech miesięcy do Las Vegas (USA) z Tucson, Phoenix, Los Angeles lub San Diego mogą skorzystać za darmo z gogli wirtualnej rzeczywistości. W bazie umieszczono 50 różnych gier i programów. Podobny pilotażowy program miał wcześniej miejsce bliżej nas, bo w Europie - dokładniej we Francji i Hiszpanii. Opinie były pozytywne.
VRgineers proponują zestaw VR za bagatela... 26 000 złotych!
FlixBus zdecydował się na wykorzystanie gogli typu All in One w postaci Pico Goblin 2, opartych na platformie od HTC Vive. Pracują one pod kontrolą układu Qualcomm Snapdragon 835 sparowanego z 4 GB pamięci RAM LPDDR4 1886 MHz. Każdy z ekranów pochwalić może się rozdzielczością 1440 x 1600 pikseli (615 PPI) i częstotliwością odświeżania 90 Hz. Pytanie tylko czy VR w podróży autokarem faktycznie jest potrzebny? Miejsca na ruch jest niewiele, a i łatwo o (nieświadome) trącanie pasażera obok. Oglądanie filmów może być już jednak ciekawe.