Flagowy HTC U pozuje do zdjęć i chwali się wodoodpornością
Przykro patrzeć na to, co obecnie stało się z marką HTC, szczególnie jeśli w czasach świetności było się jej fanem. Obecnie tajwański producent smartfonów został zepchnięty na margines właściwie tak bardzo, jak tylko się da, a kolejne niekoniecznie udane produkty wcale sytuacji nie poprawiają. Mimo to nawet w obliczu niezbyt dobrej sytuacji firmy w ostatnich latach wydany niedawno HTC U Ultra był zawodem. Mimo ceny wyższej niż w niejednym konkurencyjnym flagowcu prezentował się po prostu słabo. Na szczęście nadchodzący HTC ma szansę naprawić jego błędy. Problem w tym, że opublikowane niedawno w internecie informacje na temat nowego modelu Tajwańczyków sugerują powtórkę z niedawnych błędów.
HTC będzie się mogło pochwalić certyfikatem IP57, co oznacza wodo- i pyłoodporność. Niestety ponownie zabraknie gniazda jack.
Zdjęcia HTC U, znanego także pod nazwą kodową "Ocean", udostępnił niedawno na swoim Twitterze Evan Blass znany także jako @evleaks. Widzimy na nim urządzenie łudząco podobne do ostatnich modeli producent, czyli HTC U Play i U Ultra. Obudowa to ponownie dwie tafle szkła wykończonego na wysoki połysk, które straszą olbrzymimi wręcz ilościami zmarnowanego miejsca oraz nieproporcjonalnie małym klawiszem home tuż przy dolnej krawędzi. Topowe urządzenie z wyświetlaczem o przekątnej 5,5" zdecydowanie nie tak powinno się prezentować; szczególnie w czasach, kiedy kolejni producenci praktycznie eliminują ramki.
HTC U - garść informacji o nadchodzącym flagowcu
HTC One X10 - premiera nowego smartfona z baterią 4000 mAh
Przewidywana specyfikacja HTC U znana jest już jakiś czas. Dla przypomnienia wspomnę tylko, że sercem urządzenia ma być układ SoC Qualcomm Snapdragon 835, a na pliki użytkownika przeznaczonych ma być nawet 128 GB pamięci. Teraz jednak poznaliśmy kilka dodatkowych interesujących detali. Po pierwsze, HTC ponownie planuje zrezygnować z gniazda jack na rzecz USB typu C. Z pewnością nie jest to krok, dzięki któremu zjednają sobie fanów i bardzo się cieszę, że inni producenci nie idą w ich ślady. Druga wiadomość jest jednak znacznie bardziej pozytywna - urządzenie będzie się mogło pochwalić certyfikatem IP57, co oznacza wodo- i pyłoodporność. Nie jest to co prawda najwyższa ochrona, którą gwarantuje IP68, ale jednak należy HTC pochwalić za krok w dobrą stronę. Szkoda tylko, że cała reszta pojawiających się w przeciekach informacji wydaje się zapowiadać katastrofę. No ale co poradzić? Tak to jest, kiedy producent nie uczy się na własnych błędach. Oby tym razem smartfon przynajmniej bronił się ceną.