Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób

Piotr Piwowarczyk | 30-09-2022 20:00 |

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposóbAż trudno uwierzyć, że w przyszłym roku nie będzie już kolejnej FIFY. Chyba wszyscy zdążyliśmy się przyzwyczaić, że z początkiem jesieni EA Sports wydaje kolejną, niemal identyczną grę do poprzedniej, życząc sobie oczywiście kwotę jak za produkcję AAA. Potwierdza się jednak, że nic nie jest wieczne, nawet taki twór, jak FIFA, w którą regularnie gra miliony graczy na całym świecie. Czy to dobrze? Cóż, trudno powiedzieć. Póki co wiemy, że corocznie wydawane gry zostaną zastąpione tajemniczą serią (być może usługą?) EA Sports FC. Zakładając jednak, że będzie ona rozwinięciem recenzowanej właśnie FIFY 23, chyba możemy być spokojni o przyszłość wirtualnego "haratania w gałę".

Autor: Piotr Piwowarczyk

FIFA 23 to bardzo bezpieczna odsłona. Nie znajdziemy w niej nowych trybów gry czy innych rzucających się w oczy nowości. Tak naprawdę na pierwszy rzut oka trudno znaleźć tu większe różnice względem FIFY 22, ale znając historię serii to nie powinno dziwić. Nie znaczy to jednak, że dokonano tu zwykłej operacji "kopiuj / wklej". Twórcy skupili się przede wszystkim na udoskonaleniu najpopularniejszych trybów i nieznacznej przebudowie samego silnika meczowego. Brzmi skromnie, ale powiedzmy sobie szczerze - chyba i tak nikt nie wymagał więcej od EA Sports. Mówiąc krótko, miało być to samo, tylko lepiej. I ten cel został spełniony w 100%.

FIFA 23 to bardzo bezpieczna odsłona. Twórcy skupili się przede wszystkim na udoskonaleniu najpopularniejszych trybów i nieznacznej przebudowie samego silnika meczowego. 

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [1]

EA Sports FC rezygnuje z nazwy FIFA, jednak to nie koniec serii. Federacja piłkarska chce mieć wiele gier na licencji

Zacznijmy od tego, co dzieje się na boisku. Tutaj w oczy rzucają się przede wszystkim trzy nowinki. Po pierwsze, mamy ulepszoną technologię HyperMotion2. Odpowiada ona m.in. za ruchy i animacje zawodników, które prezentują się teraz jeszcze bardziej realistycznie. Po drugie, pojawił się nowy system wykonywania stałych fragmentów. Rzuty wolne czy rzuty karne strzela się teraz intuicyjnie, niemal jak w starszych odsłonach. Osobiście to właśnie z tej zmiany jestem chyba najbardziej zadowolony, choć wynika to z tego względu, że poprzedni system wybitnie mi nie leżał, co wielokrotne podkreślałem przy recenzjach ostatnich części. Po trzecie, wprowadzono tzw. power shoty, czyli super mocne uderzenia, które dla wielu bramkarzy mogą być nie do obrony nawet przy próbach z 25 - 30 metrów. Trzeba przyznać, że to bardzo ciekawa opcja urozmaicającą rozgrywkę, jednak martwi mnie wysoka skuteczność takich uderzeń. Dość powiedzieć, że testowałem ją chwilę w trybie treningowym jako Kylian Mbappe i chyba 80% strzałów zza pola karnego kończyło się golem. Na całe szczęście nie można powiedzieć, że power shot wywraca grę do góry nogami - zawodnik potrzebuje chwili do złożenia się do takiego strzału, dlatego ma to zastosowanie tylko w niektórych sytuacjach. 

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [2]

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [3]

FIFA 22 PC - gra kolejny raz rozczarowuje i nie daje powodów do zakupu. Co musi się stać, by seria w końcu spełniła oczekiwania?

Świetnie prezentują się też same mecze. Oprawa graficzna nie jest co prawda przełomowa, ale jednak grając w 4K na konsoli PS5 moje wrażenia były wyłącznie pozytywne. W oczy rzuca się szczegółowość murawy i śladów na niej pozostawianych, nieco ulepszone modele zawodników, zachowanie siatki czy prezentacje przedmeczowe. Podobać może się także tempo spotkań. Często po przesiadce do nowszej FIFY miałem wrażenie, że gra ponownie jest jeszcze wolniejsza, a w nowej wersji naturalnie uznałem, że szybkość jest jak najbardziej właściwa i widowisko przypomina prawdziwe piłkarskie zmagania. Zwróciłem też uwagę na poprawioną sztuczną inteligencję - zawodnicy nie dają się dwa razy zwodzić w ten sam sposób, przez co obraz meczu potrafi się dynamicznie zmieniać. Ulepszona jest również gra defensorów, którzy z reguły nie gubią się już w swoim polu karnym i nie dają się łatwo wyprzedzać rozpędzonym atakującym.

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [4]

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [5]

Francja chce zakazać u siebie angielskich terminów jak „esport” czy „streaming”. Jakie alternatywy proponuje?

A jak zmieniły się główne tryby gry? Cóż, rewolucji nadal brak. Chyba najwięcej zmian doczekał się tryb Ultimate Team, który niezmiennie cieszy się ogromną popularnością. Gracze nie będą mogli już dowolnie zmieniać pozycji graczy, za to łatwiej będzie teraz uzyskać wyższe zgranie zespołu, jak również zarabiać punkty niezbędne do zakupu nowych paczek kart graczy. Kluczem do ich zdobywania jest rozgrywanie krótkich scenariuszy określonych przez twórców. Na szczęście są one różnorodne i dostępne tylko przez jakiś czas, dlatego nie ma mowy grindowaniu. Na ten moment trudno jednak przewidzieć, jak przyjmą się wszelkie nowości przygotowane przez twórców - warto pamiętać, że jedna aktualizacja może wywrócić w FIFIE dosłownie wszystko. Można być za to pewnym, że nic nie zmieni się w klasycznym Trybie kariery, który został wzbogacony o dodatkowe animacje widoczne np. przy transferze któregoś z naszych piłkarzy. Niby to nic wielkiego, ale pozwala mocniej wczuć się w rolę menedżera i poczuć emocje związane z przyjściem lub odejściem zawodników.

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [6]

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [7]

Recenzja FIFA 21 - chcieliście powiewu świeżości? Zapomnijcie...

Warto dodać, że FIFA 23 kładzie całkiem spory nacisk na obecność kobiet w piłce nożnej. Co prawda kobiece zespoły pojawiały się w serii już wcześniej, ale tym razem Elektronicy chcą zdecydowanie pokazać, że futbol to gra dla wszystkich. Poza reprezentacjami w grze znajdziemy więc m.in. całe dwie żeńskie ligi (angielską FA Women's Super League i francuską Division 1). Poza tym nie raz i nie dwa mecze o najwyższą stawkę z udziałem mężczyzn prowadziła u mnie Pani Arbiter. Dodam jeszcze, że to właśnie zawodniczka Alexia Putellas uzyskała najwyższą ocenę w całej grze (92). 

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [8]

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [9]

The Sims 4 będzie darmowe. Ale tylko "podstawka". To świetny sposób, aby EA pozyskało nowych klientów na płatne DLC

FIFA słynęła kiedyś z ogromu różnych licencji, jednak z biegiem czasu zaczęło się to zmieniać. Zaczęło się od Piemonte Calcio zamiast Juventusu, a doszło już do momentu, w którym również Lazio czy Napoli występują pod zmienionymi emblematami. Co gorsza, w grze nadal brakuje reprezentacji Urugwaju czy Brazylii (!), jednak warto zaznaczyć, że triumfalnie powrócił wspomniany Juventus z Wojtkiem Szczęsnym na bramce. Co więcej, FIFA 23 oferuje teraz także grę reprezentacją Chorwacji, której przez bardzo długi czas brakowało w tej serii. Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przy piłkarzach, a konkretniej przy ich wyglądzie. Choć większość modeli zostało świetnie wykonanych i nietrudno odgadnąć nazwisko zawodnika po jego facjacie, to i tak należy podkreślić, że niektórzy zostali potraktowani mocno po macoszemu. Wspomnę tu tylko o wielomilionowych nabytkach Manchesteru United w postaci Antonego czy Lisandro Martineza - obaj wyglądają jak anonimowi kopacze piłki z niższych lig, a to przecież dzisiejsze gwiazdy futbolu. Doceniam jednak, że wszystkie transfery z letniego okienka zostały już wzięte pod uwagę przez twórców - w ostatnich latach zdarzało się, że dopiero październikowa aktualizacja załatwiała tak podstawowe rzeczy. 

FIFA 23 miło mnie zaskoczyła. Jeśli ktoś z Was nie był dotąd przekonany do wydawania pieniędzy na tę samą grę z nowymi składami, to zakup nowej piłki kopanej od EA Sports warto już rozważyć. W końcu więcej takich FIF już nie powstanie...

FIFA 23 - recenzja ostatniej FIFY od EA Sports. Wbrew obawom twórcy żegnają się z serią w należyty sposób [10]

Need for Speed: Unbound - godny zaufania insider zdradza, że zagramy jeszcze przed Bożym Narodzeniem

Muszę przyznać, że FIFA 23 miło mnie zaskoczyła. Jeszcze przed zagraniem byłem gotowy do przekopiowania sobie niezbyt przychylnych akapitów z moich recenzji poprzednich odsłon, jednak twórcy pokazali, że ta wyeksploatowana już do bólu formuła może jeszcze dać sporo frajdy. Cieszę się, że nie silono się na zrobienie czegoś zupełnie nowego, a postawiono na udoskonalenie niektórych elementów i poprawę tego, co wcześniej nie do końca działało. Jeśli ktoś z Was nie był dotąd przekonany do wydawania pieniędzy na tę samą grę z nowymi składami, to zakup FIFY 23 warto już rozważyć. W końcu więcej takich FIF już nie powstanie...

FIFA 23 (PS5)
Cena: ok. 240 zł

FIFA 23 (PS5)
  • HyperMotion2 sprawia, że gra prezentuje się bardziej realistycznie
  • Liczne pomniejsze usprawnienia w silniku meczowym
  • Przemodelowany system wykonywania stałych fragmentów gry
  • Tzw. power shoty, które potrafią urozmaicić rozgrywkę
  • Ładna oprawa graficzna
  • Sporo dostępnych trybów gry - każdy znajdzie coś dla siebie
  • Udoskonalony FUT i Tryb kariery
  • Dostępny crossplay
  • To prawdopodobnie najlepsza i najbardziej kompletna FIFA w historii
  • Problemy licencyjne
  • Zaniedbane twarze wielu znanych zawodników
  • W gruncie rzeczy niewiele zmian względem FIFY 22
  • Nadal nie zrobiono nic z topornym i mało intuicyjnym menu
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 60

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.