Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Prywatność - skarb bezpowrotnie utracony na rzecz utopii

Bartłomiej Sagan | 31-05-2016 21:50 |

Prywatność - skarb bezpowrotnie utracony na rzecz utopiiPrywatność - słowo, które wzbudza duże emocje, a w przypadku naruszeń przez agencje wywiadowcze czy też inne organy państwowe zajmujące się ściganiem groźnych przestępców i terrorystów, są one wręcz ogromne. Podnosi się wtedy w Internecie larum, że jakim cudem jest to w ogóle możliwe skoro łamanych jest przy tym wiele praw przysługujących człowiekowi. Pod pretekstem zapewniania obywatelom bezpieczeństwa przekraczany jest i tak dosyć szeroki zakres uprawnień służb specjalnych. Przecież to wszystko w imię wyższego dobra, więc powinniśmy się zgodzić na totalną inwigilację, przecież trzeba chronić światłe społeczeństwo przed zagrożeniami, nawet wbrew naszej woli. W sieci nie jesteśmy anonimowi, organy ścigania na całym świecie mogą w bardzo łatwy sposób zbierać informacje co robimy, czym się interesujemy i wykorzystywać do swoich celów. Czy jesteśmy na to skazani w XXI wieku?

Prywatność i wolność w dzisiejszych czasach znaczą tyle samo co obietnice wyborcze - to tylko puste słowa.

Prywatności, nikt się nie dowie jak smakujesz, póki się nie zepsujesz. Tylko ten kto cię utracił, może zrozumie co się z tobą stało, gdy przedtem w danej wolności się przez ciebie zatracił. Tak mogłaby wyglądać twórczość Kochanowskiego, gdyby żył w naszych czasach. Oczywiście, w odległym średniowieczu i renesansie znany nam obecnie problem również był obecny. Władcy i inne wpływowe osoby załamały ręce z bezradności, kiedy pod koniec XI wieku krzyżowcy przywieźli do Europy metodę krypto-analizy statystycznej arabskiego uczonego, Al-Kindiego, która pozwalała na złamanie dowolnego szyfru. Jak można było się domyślić spowodowało to obawę przed tym, że tajna korespondencja wcale nie była już ani tajna, ani bezpieczna. Dopiero w 1467 roku powstała nowa metoda szyfrowania opracowana przez Leona Albertiego na zlecenie papieża, która pozostała niezłamana przez następne parę wieków i pozwoliła możnowładcom na powrót cieszyć się tajemnicą korespondencji.

Prywatność - skarb utracony na rzecz utopii [1]

Nowoczesne wynalazki XIX i XX wieku wymagały jednak już znacznie innego podejścia do odkrywania sekretów ważnych person. W telefonach trzeba było montować podsłuchy, od sieci telegraficznej konieczne było odprowadzanie dodatkowych kabli, aby możliwe było przechwycenie wysyłanych informacji przez osoby będące na celowniku ówczesnych służb specjalnych. Tuż przed II wojną światową wywiady liczących się mocarstw pracowały na pełnych obrotach, aby zdobyć choćby skrawek wiadomości o tajnych posunięciach przeciwnika. W trakcie okupacji niemieckiej, prywatności praktycznie nie było. Zakończenie tego krwawego konfliktu wcale nie polepszyło sytuacji, gdyż zwycięski ZSRR narzuciło "wyzwolonym" przez siebie narodom swoje wzorce państwowe. Pomijając znane wszystkim z lekcji historii plany pięcioletnie, przesiedlenia mieszkańców na inne tereny, czy czystki polityczne, wolność osobista został de facto zniesiona. Strach było o czymkolwiek porozmawiać, czy napisać w liście, bowiem nawet najmniejsze odstępstwa od systemu i minimalny opór groził w najlepszym wypadku więzieniem. Późniejsze zmiany kolejnych I sekretarzy PRL nieco załagodziły dawną politykę stalinizmu, ale stan wojenny w latach 80-tych udowodnił, że wolność i jakiekolwiek formy głębszej prywatności są niemożliwe do realizacji w systemie komunistycznym. Tymczasem na Zachodzie rozwijała się telekomunikacja, zaczęto tworzyć pierwsze, prawdziwe komputery, powstał Internet, który początkowo zasięgiem obejmował ledwie dwa miasta. Oczywiście nowe urządzenia z chęcią były wykorzystywane przez władze do inwigilacji obywateli w celu wykrycia wrogich szpiegów. Wszystko usprawiedliwione, w imię wyższych wartości a przy okazji cel uświęca środki.

Terroryzm będzie pretekstem do obdarcia nas z prywatności?

Prywatność - skarb utracony na rzecz utopii [2]

W dzisiejszych czasach fakt, że jesteśmy podsłuchiwani, wszystkie nasze działania w sieci są monitorowane może dosyć mocno bulwersować. Potwierdzeniem takiego stanu rzeczy zdają się być odbywające się w przypadku większych wycieków, czy prób wdrożenia ustaw ograniczających wolność słowa, a w konsekwencji również naszą prywatność. Na całe szczęście społeczeństwo czuwa i przeprowadza manifestacje takie jak te w 2012 przeciw wprowadzeniu pamiętnej umowy ACTA. Oburzenie rozlało się w Internecie także po ujawnieniu przez Edwarda Snowdena szczegółów na temat programu PRISM, który pozwalał szpiegować dowolnego obywatela USA i przeglądać wszystkie informacje na jego temat. Niby miało to być stosowane jedynie przeciw podejrzanym o terroryzm lub inną wywrotową działalność, a ostatecznie śledzeni byli niemal wszyscy w ramach taktyki prewencji. Jakby na to nie patrzeć roztropna decyzja, w końcu każdy obywatel może przygotować zamach na prezydenta czy inną państwową osobistość...

Mija rok od afery PRISM - Czego nauczył nas Edward Snowden?

Prywatność - skarb utracony na rzecz utopii [3]

Smutno wam, że nie troszczą się w Polsce o nas tak dobrze? Spokojnie, 10 maja został przyjęty projekt ustawy antyterrorystycznej, która będzie zapewniać nam bezpieczeństwo już od 1 czerwca 2016. Dzięki nowym niesamowitym przepisom żaden terrorysta nie może się czuć bezpiecznie bowiem zgodnie z jednym punktów "Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji na wniosek szefa ABW albo SKW będzie wydawał decyzję o natychmiastowym wydaleniu z kraju cudzoziemca, mogącego prowadzić działalność terrorystyczną lub szpiegowską albo podejrzewanego o popełnienie jednego z tych przestępstw". Ale to nie jedyne cuda, które zapewni nam ten światły pomysł Ministerstwa, gdyż tych punktów jest znacznie więcej. Zaprezentujmy tutaj te najciekawsze.

  • Wprowadzono możliwość użycia broni w celu zniszczenia drona stwarzającego zagrożenie.
  • Usprawniono przepisy w zakresie możliwości użycia Wojska do wsparcia Policji w przypadku wprowadzenia trzeciego lub czwartego stopnia alarmowego. Decyzję będzie podejmował Minister Obrony Narodowej na wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji
  • Szef ABW będzie mógł uzyskać dostęp do przetwarzanych przez banki informacji stanowiących tajemnicę bankową oraz informacji dotyczących umów o rachunek papierów wartościowych, umów i danych osób, które je zawarły, jak również do danych dotyczących obrotu instrumentami finansowymi stanowiących tajemnicę zawodową.
  • Wprowadzono możliwość użycia broni palnej przeciwko osobie dokonującej zamachu, nawet jeśli skutkiem będzie śmierć lub bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia tej osoby.
  • ABW otrzyma dostęp do danych i informacji zgromadzonych w rejestrach i ewidencjach państwowych, prowadzonych przez inne organy, służby i podmioty, w tym także samorządy. Otrzyma również dostęp do obrazu z monitoringu umieszczonego w miejscach publicznych.
  • Możliwość wprowadzenia zakazu odbywania zgromadzeń publicznych lub imprez masowych na danym obszarze.
  • W razie naruszenia prawa przez portal sieciowy, istnieje możliwość blokowanie danych informatycznych na poziomie dostawcy Internetu (czyli po prostu zablokowanie całej strony)

Ustawa inwigilacyjna - Czy mamy się czego obawiać?

Jak widać ktoś popuścił wodze fantazji, chociaż niszczenie dronów to jeszcze nic. Nam szczególnie podoba się czwarty punkt na naszej liście, a zamachowcy samobójcy chyba wybuchli ze śmiechu. Co do reszty, tak, nie jest do końca zgodne z prawem, aczkolwiek w razie potrzeby zrealizowania jednej z wyżej wymienionych czynności, znajdzie się oczywiście odpowiednia interpretacja wysoce wykwalifikowanego zespołu prawników z o wiele większym doświadczeniem niż jacyś amatorzy z mało istotnego Trybunału Konstytucyjnego... W końcu prawdziwi profesjonaliści są w stanie zniewagę prezydenta podciągnąć pod akt terroryzmu.

Skoro już poznaliście tę raczej nie do końca pokrzepiającą dla wszystkich obywateli wieść, należy zorganizować demonstrację przeciw, albo przynajmniej wziąć w niej udział. Taki pokaz niezadowolenia bez wątpienia wpłynie na władzę, która przecież postępuje zgodnie z wolą mieszkańców rządzonego przez siebie państwa. W 2012 zadziałało, kiedy ludzie zaprotestowali przeciwko ACTA? Jak najbardziej, tak więc i teraz należy wywrzeć nacisk, aby dokonano przynajmniej modyfikacji. No i nie zapominajcie aktualizować swojego profilu na Facebooku, żeby wszyscy wiedzieli co robisz, a najlepiej to wyślij jakieś zdjęcia na Instagramie. Tylko w ten sposób jest możliwe wyrażenie swojego niezadowolenia z okradania społeczeństwa z prywatności i wolności, do której ono ma prawo.

Poradnik - Jak być bezpiecznym w Internecie

Prywatność - skarb utracony na rzecz utopii [4]

Pomimo tego, że o te jedne z najważniejszych wartości dla ludzkości kiedyś toczono krwawe bitwy, to w ciągu zaledwie kilkudziesięciu lat idee te zostały zaprzepaszczone na rzecz mrzonek o eliminacji terrorystów i zamachowców oraz absolutnej stabilizacji. Nie jest do końca pewne, czy sami przywódcy rzeczywiście wierzą w swoje obietnice utopii, gdzie wszyscy ludzie mogą spokojnie żyć obok siebie niezależnie od swoich poglądów, orientacji seksualnej, czy wyznania. Wątpliwe jest też to czy ustawy pokroju tej wprowadzanej u nas w życie 1 czerwca 2016 pozwolą zapobiec wydarzeniom takich jak ostatnio w Belgii i Francji. Zostaną prędzej wykorzystane do nadzoru nad jednostkami niepopierającymi władzy i kontroli wszystkich ich ruchów. Jedyną optymistyczną wizją jest to, że nasze myśli wciąż mogą być zdradzone jedynie przez nas samych, i aż strach się bać co będzie, jeśli wykrywacze kłamstw i podobne urządzenia ewoluują w coś zdolnego do odkrycia tego co siedzi w naszej głowie bez naszej woli. Całe szczęście, że raczej nie jest to bliska przyszłość. Aha, i na koniec taka mała rada - jeśli dzwoni do was jakiś nieznany numer, odbierzcie, być może to wasz operator chce wam przypomnieć, że musicie zarejestrować swoje karty SIM.

MSWiA chce rejestrować wszystkie karty pre-paid

Prywatność - skarb utracony na rzecz utopii [5]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 20

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.