Premiera Samsung Galaxy A3 i A5 (2017) - pierwsze wrażenia

Samsung Galaxy A3 (2017) i A5 (2017) - Wygląd zewnętrzny, wykonanie i wyświetlacz

Wygląd nowych smartfonów od Samsunga pewnie nie byłby dla nikogo żadnym zaskoczeniem nawet gdyby po internecie od ponad miesiąca nie krążyły pochodzące z przecieków rendery. Producent przyzwyczaił nas już do pewnej konkretnej estetyki w swoich smartfonach i konsekwentnie się jej trzyma. Z tego względu przedstawiciele odświeżonej wersji A wyglądają jak skrzyżowanie swoich poprzedników z modelem S7. Dostajemy więc konstrukcję typu unibody, gdzie z przodu oraz z tyłu znalazła się zaokrąglona tafla szkła Gorilla Glass (nie zostało jeszcze potwierdzone, której generacji), a całość otacza solidna aluminiowa ramka. Z przodu dominuje oczywiście wyświetlacz, pod którym znajdziemy tradycyjny dla Samsunga układ przycisków, natomiast z tyłu wyróżnia się jedynie niezbyt wyeksponowany aparat. Telefon dostępny będzie w kolorach czarnym, złotym, błękitnym oraz różowym. Moim prywatnym faworytem jest wariant błękitny, jednak w przeciwieństwie chociażby do S7, tutaj wszystkie wersje prezentują się naprawdę dobrze. Nawet różowa :)

Nie ma w kwestii designu wielkich zaskoczeń, choć oczywiście producent pokusił się o wprowadzenie kilku drobnych poprawek. Po pierwsze, obiektyw aparatu wreszcie nie wystaje poza obręb obudowy, co było jedną z największych bolączek poprzednich generacji. Dzięki temu powinien być mniej podatny na uszkodzenia oraz bardziej wygodny w obsłudze. Drugą zmianą, której prywatnie jeszcze mocniej wyczekiwałem, jest przeniesienie głośnika urządzenia z dolnej krawędzi, gdzie bardzo łatwo było go zasłonić, na prawy bok telefonu nieco ponad przyciskiem zasilania. Obecna lokalizacja jest nieco nietypowa i żałuję, że nie miałem póki co zbyt wiele czasu by przetestować ją w praktyce, jednak wygląda na to, że będzie sprawdzała się idealnie. Poza tym warto oczywiście mieć na względzie, że Koreańczycy preferują nieco inne rozmieszczenie elementów na krawędziach telefonów, w związku z czym np. tacka SIM znalazła się na górnym boku, natomiast regulacja głośności z lewej strony.

Trzeba przyznać, że wykonanie nowych Samsungów Galaxy A rzeczywiście jest godne flagowców i pod tym względem trudno się nie zgodzić, że mamy do czynienia z produktami premium. W obudowie telefonów nie znalazłem ani kawałka plastiku, ponieważ nawet przyciski boczne wykonane są z metalu. Wszystko spasowane jest idealnie i sprawia po prostu rewelacyjne wrażenie. Do tego dostajemy certyfikat IP68, który w dalszym ciągu nie jest zbyt powszechnym dodatkiem. Oczywiście nie wykluczam, że gdybym miał kontakt z urządzeniami nieco dłużej, to doszukałbym się tam jakichś niedoróbek. To jednak dotyczy także większości telefonów, w tym także flagowców. Trzeba po prostu przyznać, że czasy "plastikowej tandety" Samsung ma dawno za sobą i to od niego mogą się uczyć inni producenci.

Co do wyświetlaczy w nowych modelach Galaxy A 2017, to ponownie nie ma tu wielkich zaskoczeń. Mamy bowiem do czynienia z Super AMOLED. Każdy kto kiedykolwiek miał kontakt z tego typu ekranami w Samsungach powinien wiedzieć czego się spodziewać: perfekcyjnej czerni, mocno nasyconych kolorów oraz obrazu wyglądającego praktycznie jak namalowany. W nowej serii A wszystkie te cechy zostały zachowane. Uchowała się jednak także matryca typu PenTile, w związku z czym obydwa urządzenia oferują realnie nieco niższą rozdzielczość niż nominalna. Nie jest to problem w wypadku modelu A5, gdzie przy ekranie 5,2" mamy rozdzielczość 1920x1080, jednak w A3 przy jego 4,7" i 1280x720 problemy z ostrością zaczynają już doskwierać. W tym miejscu warto także wspomnieć, że smartfony z odświeżonej serii A oferować mają funkcją Always On Display (AOD) w wersji znanej z Note7, dzięki czemu część informacji wyświetlana jest także przy wyłączonym wyświetlaczu.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• następna ›
• ostatnia »