Falling Frontier - RTS w stylu Homeworld z bardziej realistycznym podejściem do kosmicznego podboju. Prezentacja potyczek
Choć strategie różnej maści pojawiają się na rynku w miarę regularnie, próżno szukać w ostatnim okresie gry RTS w przestrzeni kosmicznej. Wygląda na to, że jednoosobowe studio Stutter Fox zmieni tę sytuację. Od mniej więcej zeszłego roku wiemy, że trwają prace nad imponujących rozmiarów tytułem wspieranym przez wydawcę Hooded Horse. Ma się on pojawić jeszcze w tym roku, z kolei najnowsza zapowiedź daje nadzieję na całkiem solidną pozycję.
Falling Frontier to kosmiczna strategia czasu rzeczywistego stawiająca na bardziej realistyczne podejście do tematu. Wydawca pokazał z kolei nowy gameplay, który demonstruje starcie w przestrzeni.
NVIDIA ACE for Games - czy nadchodzi przełom w interakcji z postaciami niezależnymi w grach?
Falling Frontier może się okazać nie lada gratką dla wszelkiego rodzaju miłośników hard science fiction. Twórca projektu Todd D'Arcy w głównej mierze stawia na detale związane z naukowym czy logistycznym aspektem związanym z podbojem kosmosu, wykonując tytaniczną pracę w związku z chociażby reaserchem, rozmawiając m.in. z weteranem marynarki wojennej, by jak najlepiej wyeksponować wojenną otoczkę. Najnowszy gameplay ukazuje kosmiczne starcie, demonstrujące jednocześnie solidne zmiany w mechanice wprowadzone w ostatnim czasie.
Homeworld 3 znacząco opóźniony. Na kontynuację legendarnego cyklu kosmicznych strategii sporo jeszcze poczekamy
W grze zanurzymy się w złożony, proceduralnie wygenerowany planetarny układ, gdzie po dobraniu startowej planety - każda z własną historią i specyfiką - zajmiemy się usprawnianie i budowaniem doków, rafinerii oraz innych kluczowych strategicznie skupisk. Zadbać musimy także miedzy innymi o wszelkiego rodzaju kwestie logistyczne, wyszukiwanie nowych technologii, badanie kosmosu, a także dbanie o własną załogę. Szczególne wrażenie mogą robić bitwy, bardzo szczegółowo oddające tak poruszanie się statków, jak i samą wymianę ognia.