Everything - Z tą wyszukiwarką znajdziesz każdy plik na dysku
Obecnie posiadamy na naszych dyskach tyle danych, że ich wyszukiwanie stanowi często nie lata zadanie. Co prawda system Windows udostępnia nam mechanizm wyszukiwania, ale nie jest on doskonały – radzi sobie z plikami umieszczonymi w bibliotekach, radzi sobie z rozpoznawaniem zainstalowanych programów, ale wszelkie większe poszukiwania to dla niego zadanie nie tylko czasochłonne, ale i trudne. Na szczęście nie musimy się męczyć z Windows Search i jego indeksowaniem działającym w tle. Tak się składa, że dzisiaj w ramach cotygodniowego cyklu ciekawych aplikacji postanowiłem zaprezentować Everything. To niewielka i darmowa aplikacja, której rozmiary nijak nie oddają użyteczności – to alternatywa dla systemowego mechanizmu wyszukiwania, szalenie wygodna i wyposażona w ogromną liczbę funkcji.
Everything to aplikacja niepozorna - niewielki instalator i skromny interfejs skrywają bowiem ogromne możliwości wyszukiwania.
Zacznijmy od tego, że wspomniany Windows Search posiada oczywiście nieco opcji, umożliwia indeksowanie wybranych przez nas lokalizacji, ale przecież nie skanuje podczas bezczynności całego dysku – w takim wypadku budowa indeksu trwała być nieskończoność, a i tak nie oferowała należytej wydajności. Everything podchodzi do sprawy inaczej i choć również działa w tle, nie obciąża nasze komputera, w wyniki prezentuje znacznie szybciej. Program możemy pobrać bezpłatnie ze strony autora, dostępna jest zarówno wersja 32, jak i 64-bitowa. Problemu nie stanowi obsługa języka polskiego, która może być przydatna podczas korzystania z niektórych funkcji.
Instalacja jest bardzo prosta, choć znajdziemy w niej ustawienia, które mogą być niejasne, a dotyczące m.in. trybu pracy, indeksowania i automatycznego sterowania – osobiście zalecam pozostanie przy ustawieniach domyślnych i ewentualne wyłączenie automatycznego uruchamiania Everything wraz ze startem systemu. Wyszukiwarkę możemy zawsze uruchomić samodzielnie. Gdy to już zrobimy, zobaczymy bardzo prosty interfejs: menu górne, pasek do wpisywania nazwy szukanego pliku lub jego atrybutów, a także listę wyników. Domyślnie program niczego nie wyszukuje, prezentuje więc wszystkie dane, jakie posiada w swojej bazie. Już na tym etapie możemy zobaczyć jego potęgę – wystarczy coś wpisać „chrome”, aby zobaczyć, jak szybko znajdzie wszystkie katalogi i pliki zawierające taki ciąg znaków.
Na wynikach możemy działać tak samo, jak z poziomu systemowego eksploratora. Aplikacja jest więc fantastycznym narzędziem do np. ręcznego wyszukiwania i kasowania pozostałości po programach. Usunęliśmy Firefoksa? Wpisujemy więc „mozilla”, zaznaczamy wyniki, delete… i po sprawie. Czasami program nie będzie w stanie niektórych danych usunąć ze względu na uprawnienia do nich. Ominąć to możemy uruchamiając wyszukiwarkę Everything jako administrator (z poziomu menu kontekstowego skrótu bądź kombinacją klawiszy odpowiedzialną za to). Gdy już wyszukamy wyniki, możemy je bez problemu wyeksportować jako plik – w dowolnym momencie możliwe będzie ponowne wczytanie listy wszystkich odnalezionych danych i odpowiednie zajęcie się nimi zgodnie z tym, co takiego chcemy osiągnąć. Domyślny interfejs jest minimalistyczny i nie zdradza zbyt wielu funkcji, warto więc sięgnąć nieco dalej.
Everything umożliwia włączenie szybkiego przełącznika filtrów, który powoduje, że w wynikach znajdziemy np. jedynie dokumenty, zdjęcia, pliki dźwiękowe, aplikacje lub archiwa. W razie potrzeby filtry te zmodyfikujemy i dopasujemy do własnych potrzeb, bazują one na nazwach plików, a więc możliwe jest stworzenie filtrów tylko dla plików określonego typu i szybkie ich wybieranie ze wszystkich wyników. Wygodę zapewnia obsługa skrótów klawiszowych, dzięki którym szybko przełączymy się między różnymi filtrami. Możliwa jest także zmiana sposobu sortowania danych (m.in. po ścieżce, rozmiarze, atrybutach, rozszerzeniach, typach i dacie ostatniej modyfikacji). Opcje wyszukiwania również nie mają się czego powstydzić: użytkownik może włączyć rozpoznawanie wielkości znaków, uwzględnianie nie tylko nazwy, ale i ścieżki, analizowanie całych wyrazów, a także znaków diakrytycznych.
Jeżeli niestraszne Wam wyrażenia regularne, linia poleceń, modyfikatory i funkcje wyszukiwania szybko docenicie ten program.
Prawdziwą potęgą jest natomiast obsługa wyrażeń naturalnych. Ten, kto się z nimi zetknął wie, że to istne dzieło sił nieczystych dające nam ogromny wachlarz możliwości – szukać więc możemy tylko fragmentów, nazw pasujących do określonych wzorów (np. szybkie wyszukiwanie nazwy odpowiadającej budowie adresowi mailowemu), plików o pewnym początku lub końcu i powtarzających się elementach. Co więcej, wyszukiwarka Everything to także operacje: wyniki możemy filtrować przez operatory AND, OR i NOT, grupować, a także szukać konkretnych fraz. W pasku wyszukiwania da się stosować modyfikatory uruchamiające poszczególne opcje wyszukiwania, a także stosować funkcje – dzięki nim możemy poszukiwać plików o określonych atrybutach, wyszukiwać duplikaty, pusty elementy, czy nawet pliki o dokładnie sprecyzowanej liczbie elementów nadrzędnych.
Zbyt mało? Składnia funkcji umożliwia porównywanie wartości z atrybutów, a więc np. wynajdywanie danych utworzonych w ściśle określonym przedziale czasowym, o pewnej wielkości i w ustalonej strukturze katalogów. Everything obsługuje też informacje związane z opcjami pliku, pozwala więc na wybór tylko tych oznaczonych jako archiwalne, systemowego, zaszyfrowane, przeznaczone do użytku offline czy też tylko do odczytu. Możliwości wyszukiwania są ogromne i docenią je przede wszystkim zaawansowani użytkownicy, którym w systemie Windows brakuje zaawansowanych narzędzi do wyszukiwania i aplikacji oferowanych przez np. konsolę w systemach Linux. Na szczęście pomoc zawarta w programie opisuje wszystkie z dostępnych funkcji, nie powinniśmy więc mieć szczególnych problemów z ich użyciem. Co natomiast istotne, z Everything skorzystamy nie tylko z poziomu GUI, ale również linii komend, bo i takie wyszukiwanie program obsługuje.
Ustawienia aplikacji pokazują, że jest ona bardzo nietypowa – umożliwia uruchomienie serwera http i zdalne przeszukiwanie komputera przez przeglądarkę. Umożliwia również start serwera ETP/FTP, z którym możemy się następnie połączyć właśnie przez Everything i ponownie, wyszukiwanie zdalne, choć już nie przez przeglądarkę, a przez program. Ustawienia pozwalają na dokładnie skonfigurowanie interfejsu, prezentacji wyników wyszukiwania, a także domyślnych ustawień stosowanych po uruchomieniu programu. Everything może zapamiętywać historię naszego wyszukiwania i na jej bazie tworzyć sugestie, możemy także ręcznie zarządzać indeksami wyszukiwania tworzonymi na dysku, aby jeszcze bardziej przyśpieszyć wyszukiwanie danych. Taka opcja będzie jednak przydatna tylko przy naprawdę ogromnych zbiorach informacji i nietypowych zastosowaniach, bo Everything już w standardzie jest programem bardzo szybkim.
Pobierz wyszukiwarkę Everything
Czy aplikacją tą możemy zastąpić Windows Search i całkowicie wyłączyć systemowy indeks? Tego mimo wszystko robić nie należy – pamiętajmy o tym, że ta systemowa usługa odpowiada za m.in. wyszukiwanie programów w Menu Start, wyświetlanie danych o plikach graficznych zgromadzonych na dysku podczas wyboru tapety (tak, to dzięki niej możemy wybierać je spośród zdjęć umieszczonych na dysku), a także np. ulubionych stron w przeglądarce Internet Explorer i Edge. Everything może być natomiast doskonałym dodatkiem. Gdy już się do niego przyzwyczaimy, nie będziemy korzystać z wyszukiwarki wbudowanej w system Windows.
Powiązane publikacje

Opera GX - przeglądarka dla graczy, która wznosi personalizację na nowy poziom. Mody, VPN, sztuczna inteligencja i wiele więcej
30
Test wpływu funkcji Izolacja rdzenia na wydajność w grach w Windows 11, na przykładzie układu NVIDIA GeForce RTX 3050 Ti
67
Aktualizacja macOS Monterey w praktyce. Sprawdzamy system dedykowany komputerom Apple Mac
26
Aktualizacja iOS 15 w praktyce. Sprawdzamy nowości i zmiany dostępne na smartfonach serii Apple iPhone i iPad
34