E3: Konferencja Microsoft - Mnóstwo gier i nowa konsola do 4K

Microsoft mocno zaskoczył swoją konferencją, bo chociaż były pewne przecieki sugerujące jej przebieg, ostatecznie wyszło lepiej niż przypuszczaliśmy. Firma zaprezentowała mnóstwo gier, oszczędzając oglądającym zbędnych paneli dyskusyjnych - tak powinny wyglądać wszystkie tego typu imprezy. Jak można się było spodziewać, ujawniono wiele interesujących tytułów oraz inicjatyw m.in.: program kupowania jednego egzemplarza danej gry, dzięki któremu będzie można grać zarówno na pececie i konsoli, zaś progres rozgrywki (save) przenosić między platformami. Co było do przewidzenia - większość produkcji zapowiadanych dotychczas jako ekskluzywne dla XBOX One, pojawi się także na komputerach wyposażonych w system Windows 10. Jednak najciekawsze, prawdziwą bombę, Microsoft zostawił na koniec...

Microsoft najlepsza konferencja jak na razie. Cóż, czekamy na Sony.

Gears of War 4 - Microsoft podczas konferencji nie mógł pominąć najnowszej odsłony przygód dzielnych żołnierzy, walczących ze złymi potworami, którzy od dawna stanowią znak rozpoznawczy ich konsol. W Gears of War 4 zmianie uległy nie tylko postacie i przeciwnicy, ale również sama planeta, która stała się nieprzyjazna i zamierza zabić wszystko, co stąpa po jej powierzchni. Nie tylko żywioły będą chciały nas unicestwić, bowiem w ciemnościach czyha też potężny Rój. Całość napędzana jest silnikiem Unreal Engine 4.0 i wygląda naprawdę nieźle. Tym bardziej cieszy, że Gears of War 4 pojawi się także na pecetach w ramach inicjatywy Play Everywhere i pozwoli nam współpracować z innymi graczami w trybie Horda 3.0. Oby tylko optymalizacja dopisała...

Forza Horizon 3 - gra wywarła ogromne wrażenie nie tylko grafiką, ale również ogromną otwartością świata. Tym razem jako teren rozgrywki posłuży piękna Australia. Nowy Horizon pozwoli także na czteroosobową kooperację w trybie kampanii, niezależnie od platformy na jakiej gramy. Liczba samochodów jakimi przyjdzie nam się poruszać ma być ogromna, obiecano też pełne wsparcie dla kierownic. Nie wiemy jak u Was z poziomem entuzjazmu, ale my czekamy, bowiem dobrych gier wyścigowych na blaszakach zawsze brakuje. Gwoli przypomnienia - produkcja będzie dostępna tylko dla posiadaczy Windows 10, aczkolwiek będzie to silny argument w walce o użytkowników. Premiera już 27 września.

Recore/Final Fantasy XV/Scalebound – najpierw odbyła się prezentacja nowej gry Kejiego Inafune, gdzie za towarzysza będziemy mieć jednego z kilku pociesznych robotów, wpierających nas w walce i eksploracji. Niestety, to jedyne informacje jakie otrzymaliśmy i nie jest pewne kiedy produkcja zostanie wydana. Upewniliśmy się natomiast, że Final Fantasy XV ukaże się 30 września tego roku i będzie stawiało na walki z gigantycznymi bossami. Jeśli jednak uznacie, że tacy tytani są dla Was zbyt łatwi do pokonania, to możecie zainteresować się Scalebound, gdzie bossowie niemal wypełniają swoim cielskiem całą zajmowaną przez siebie lokację. Wszystkie premiery odbędą się w 2017 roku na XBOX i PC wyposażone w system Windows 10

ID@XBOX/Sea of Thieves/nowy XBOX - po raz kolejny Microsoft stawia na gry niezależne. Poczynając od Inside, nowego projektu twórców Limbo, przez znakomite Cuphead, które wygląda jakby przybyło do nas z roku 1936, aż po oczekiwane od kilku dobrych lat Below. Wyliczankę zamknęła prezentacja Gwent: The Witcher Card Game, do której bety możemy się zapisywać. Następnie pokazano Tekken 7 i Dead Rising 4 wprowadzające nas przedwcześnie w świąteczny klimat. Później przyszedł czas na Sea of Thieves, czyli symulację pirata (tego morskiego) w stylizowanej oprawie od legendarnego studia Rare. W końcu pokazano też kolejne zombie w postaci State of Decay 2. Na koniec Halo Wars 2 i mogłoby się zdawać, że jest po wszystkim, ale właśnie wtedy Phil Spencer poinformował o nadchodzącej w przyszłym roku... nowej konsoli o mocy 6 teraflopsów zdolnej do obsługi gier w 4K 60 FPS. Zaskoczeni?