Test Dyson V15 Detect Absolute Extra. Cichy bezprzewodowy odkurzacz pionowy z mocnym ssaniem i laserowym oświetleniem

Nikt z nas chyba nie lubi odkurzać, prawda? Robimy to, bo jest to konieczne, a nie przyjemne. Skoro jednak nie mamy innego wyjścia, to warto przynajmniej posłużyć się narzędziem, które tę pracę usprawni i sprawi, że będzie mniej męcząca. Istnieją dwa podstawowe podejścia do rozwiązania tego problemu. Można użyć robota sprzątającego, który sam wyruszy, odkurzy podłogę za Ciebie, a następnie wróci do stacji. Twoja praca ogranicza się w tym przypadku do minimum. Jednak robot z całą pewnością nie jest idealny. Nie wjedzie wszędzie, nie odkurzy mebli, półek, zakamarków czy drapaka dla kota. Dlatego czasami lepiej jest wziąć sprawę w swoje ręce, ale zamiast ciągnąć za sobą zwykły odkurzacz, z plączącym się kablem, warto skorzystać z odkurzacza bezprzewodowego. Jest lżejszy, łatwiejszy w manewrowaniu, a przy okazji możesz nim sprzątnąć w zasadzie wszystko, włącznie z wnętrzem samochodu. I tutaj właśnie przechodzimy do bohatera niniejszej recenzji.

Autor: Tomasz Duda

Oto Dyson V15 Detect Absolute Extra. Pionowy odkurzacz bezprzewodowy, który raczej zalicza się klasy wyższej wśród urządzeń tego typu. Tym bardziej że ma kilka ciekawych i przydatnych cech oraz sprzedawany jest w dość bogatym zestawie. Do akcesoriów przejdę za moment, najpierw jednak wspomnę o podstawowej specyfikacji. Dyson V15 ma moc silnika 660 W, która przekłada się na realną moc ssania 240 AW (airwatt). Do dyspozycji mamy trzy tryby pracy: Eco, Auto i Boost. W pierwszym z nich czas pracy ma wynosić 60 minut. Oczywiście w dalszej części recenzji zamierzam to sprawdzić. Dodam jednak, że akumulator można szybko wymienić, więc dobrym pomysłem jest dokupienie drugiego. Gdy jeden z nich jest używany, drugi może się ładować. Pozwala to wydłużyć pracę odkurzacza nawet do 120 minut. Cena dodatkowego, oryginalnego akumulatora to 750 zł, przy czym warto dodać, że każdy sprzedawany jest wraz z ładowarką. Innymi słowy, jeśli dokupisz dodatkowe ogniwo, to masz już dwie ładowarki. Kupując zestaw Absolute Extra drugi akumulator dostajesz w cenie, ale o tym napiszę więcej za moment.

Dyson V15 Detect Absolute Extra to odkurzacz klasy premium. Wygodny, ładny, dobrze wykonany, cichy i pracujący dość długo na akumulatorze. W komplecie znajdziesz 7 nasadek, w tym trzy elektroszczotki, z czego jedna ma laserowe oświetlanie kurzu na podłodze.

Roidmi Eva - odkurzacz ze stacją odsysającą kurz i namaczającą obrotowe mopy. Poleca się na wiosenne porządki!

Producent podaje, że odkurzacz waży 3,1 kg, bez informacji czy z podłączoną jakąkolwiek nasadką, czy bez. Moja waga pokazała, że sam korpus waży około 2,1 kg (z czego ponad 1/3 to masa akumulatora), a wraz z kolankiem, rurą i główną nasadką z napędem faktycznie około 3,1 kg. Odkurzacz gotowy do pracy może nie jest może mistrzem wagi piórkowej, ale po dłuższym sprzątaniu ręka nie boli, więc moim zdaniem jest w porządku. Można nim łatwo manewrować i odkurzać miejsca umieszczone wysoko. Długość konstrukcji w powyższej konfiguracji wynosi trochę ponad 130 cm, więc nie trzeba się schylać w czasie odkurzania podłogi, a przy okazji w większości typowych pokoi dasz radę sięgnąć do sufitu. W stylistyce zdecydowanie odznacza się charakterystyczny styl firmy Dyson. Nietuzinkowy, kolorowy, nowoczesny, nieco futurystyczny, ale wciąż atrakcyjny i elegancki. Odkurzacz nie należy do szpetnych. Wręcz przeciwnie, przyciąga wzrok w pozytywnym sensie. Daj znać w komentarzach czy w ogóle wygląd odkurzacza ma dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie.

W komplecie otrzymujesz podstawkę, na którą możesz odłożyć odkurzacz po skończonym sprzątaniu. Ma ona ciężki spód, zapewniający stabilność (raczej nie ma szans się przewrócić) oraz aluminiową rurę wraz z podłączanymi do niej uchwytami na nasadki. Realnie można w nich umieścić trzy dodatkowe końcówki - te, z których korzystasz najczęściej. Oprócz tego jest jeszcze mniejszy uchwyt, który przykręcić można do ściany, wnętrza szafy lub innego schowka. Dodam, że oba uchwyty (stojący i ścienny) mają miejsce, w którym można przymocować wtyczkę ładowarki. Innymi słowy, po odłożeniu odkurzacza natychmiast rozpoczyna się proces ładowania ogniwa. Rzeczą kontrowersyjną jest to, że odkurzacz nie stoi samodzielnie. Nie można zatrzymać się na moment na środku pokoju, postawić sprzęt w pionie i przejść kawałek dalej, np. żeby przestawić jakiś mebel lub podnieść coś z podłogi. Niestety trzeba odkurzacz oprzeć o ścianę, krzesło, stół albo po prostu położyć na podłodze. Jednym osobom to zupełnie nie przeszkadza, a dla innych to wada. Do których Ty należysz?

Dyson V15 Detect Absolute Extra - Konstrukcja odkurzacza

W korpusie odkurzacza wyróżnić można kilka elementów głównych. Część w kolorze miedzianym kryje w sobie 14 cyklonów, które według deklaracji mają generować przeciążenia aż 100 tysięcy G w trybie Boost (test wg. normy EN IEC62885-4 CL5.8 i CL5.9). Wysoki przepływ powietrza minimalizuje możliwość ewentualnego zapchania filtrów i utraty mocy ssania. Duża, przezroczysta część to oczywiście pojemnik na kurz, który realnie zapełnić można do pojemności 0,76 litra. Przydatną ciekawostką jest to, że ten pojemnik jest przesuwany. Służy do tego niewielki, czerwony uchwyt pod spodem. Gdy go pchniesz do przodu, to cały pojemnik przesunie się, a na końcu jego denko otworzy się, dzięki czemu możesz opróżnić kurz dosłownie w ciągu kilku sekund, bez odkręcania pojemnika i brudzenia rąk. Świetna sprawa.

Wewnątrz pojemnika umieszczona jest gęsta, metalowa siatka z niemal osiemdziesięcioma tysiącami otworów, pełniąca funkcję filtra wstępnego. Tutaj następuje separacja cząstek większych niż 250 mikrometrów. Z tyłu natomiast, w wykręcanym module znajdują się kolejne dwa filtry. Jeden z elektrostatycznie naładowanej warstwy materiału o nazwie własnej Technostat, a drugi to filtr HEPA wykonany z teflonu złożonego 136 razy, o łącznej długości 1,78 m. On wychwytuje już maleńkie drobiny pyłu do 0,3 mikrometra, chroniąc domowników przed wdychaniem alergenów, roztoczy itp. Powietrze opuszczające odkurzacz jest oczyszczone wg producenta w 99,99 %. Ma to znaczenie dla zdrowia wszystkich osób, ale jest szczególnie ważne dla alergików, którzy w przeciwnym razie mogliby odczuwać dyskomfort lub dolegliwości.

Oprócz tego w konstrukcji widoczny jest też uchwyt  - prosty, niewyprofilowany, ale z mojego doświadczenia wynika, że całkiem wygodny. W nim wbudowano czerwony przycisk uruchamiający ssanie. Tutaj chciałbym zaznaczyć, że działa on tylko, gdy jest wciśnięty. Dyson V15 Detect Absolute nie ma opcji “wciśnij i zapomnij. Innymi słowy: gdy trzymasz palec na spuście, to odkurzasz, a gdy nie trzymasz, nie odkurzasz. Jeśli mam być szczery, jest to dla mnie delikatna wada, ale z całą pewnością nie dyskwalifikuje ona tego odkurzacza w żaden sposób. Przypuszczam, że znajdą się wręcz osoby, które preferują taki sposób obsługi odkurzacza pionowego. Na spodzie uchwytu przymocowany jest akumulator, który waży około 0,8 kg, więc stanowi przeciwwagę dla umieszczonego wyżej korpusu, co poprawia komfort w czasie manewrowania odkurzaczem. Ogólnie ergonomię oceniam bardzo pozytywnie, podobnie zresztą jak jakość wykonania i wygląd. Dyson raczej pod tym względem nie zawodzi. Sam mam odkurzacz Dyson, który ma grubo ponad 20 lat i nigdy nie zbliżył się nawet do żadnego serwisu. Tak jak został przywieziony ze sklepu dawno temu, tak działa do dzisiaj. Czy to jest odizolowany przypadek? Daj znać w komentarzu, jakie Ty masz doświadczenia z marką Dyson.

• 1
• 2
• 3
• następna ›
• ostatnia »