Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Dying Light: The Beast nie zadebiutuje w pierwotnie założonym terminie. Opóźnienie na szczęście nie będzie duże

Damian Marusiak | 25-07-2025 21:00 |

Dying Light: The Beast nie zadebiutuje w pierwotnie założonym terminie. Opóźnienie na szczęście nie będzie dużeDying Light: The Beast to nowa odsłona serii od polskiego studia Techland. Tym razem gra w swoich założeniach ma bardziej przypominać jedynkę niż dwójkę. Twórcy zdają sobie sprawę z niedoskonałości Dying Light 2 Stay Human i najwyraźniej robią wszystko, by tym razem usatysfakcjonować graczy, którzy zdecydowanie bardziej preferowali jedynkę. Gra pierwotnie tworzona była w formie dodatku do dwójki, jednak w trakcie prac projekt rozrósł się na tyle, że finalnie jest to przygotowywane jako osobny projekt.

Techland oficjalnie ogłosił kilkutygodniowe opóźnienie premiery gry Dying Light: The Beast. Zamiast 22 sierpnia, tytuł ukaże się 19 września.

Dying Light: The Beast nie zadebiutuje w pierwotnie założonym terminie. Opóźnienie na szczęście nie będzie duże [1]

Dying Light: The Beast - trochę znanego żelastwa, kilka ciekawych niespodzianek. Prezentacja broni, jaka pojawi się w spin-offie

Dying Light: The Beast pierwotnie miał zadebiutować 22 sierpnia tego roku. W tym tygodniu opublikowano szereg artykułów oraz filmów z pierwszymi opiniami recenzentów na temat produkcji studia Techland. To właśnie testy wersji preview zadecydowały, by nieco opóźnić debiut gry. Twórcy chcą dopieścić maksymalnie grę, tak aby na premierę była "doskonała", a nie tylko "dobra". Czy tak będzie w rzeczywistości, dowiemy się 19 września tego roku. To właśnie na ten dzień ustalono nową datę premiery. Debiut odbędzie się na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series.

Dying Light: The Beast - Techland dzieli się 30-minutowym gameplayem. Oto Crane i jego liczne ofiary

W Dying Light: The Beast wcielimy się w Kyle'a Crane'a, czyli bohatera pierwszej części serii. Po latach spędzonych w niewoli u Barona, protagoniście udaje się w końcu uciec. W międzyczasie poddawany był jednak eksperymentom, które zmieniły naturę fizjologiczną Kyle'a. Posiada on teraz zarówno DNA ludzie jak i te pochodzące od zombie. Fabuła zręcznie wprowadza nas zatem do nowych mechanik, gdzie możemy korzystać z brutalnych mocy. Naszym celem jest zemsta na Baronie, a miejscem akcji - obszar Castor Woods. Dying Light: The Beast ma stawiać mocniejszy akcent na aspekt survival - nocami ma być jeszcze bardziej niebezpiecznie, a walka o przetrwanie będzie tutaj na porządku dziennym.

Dying Light: The Beast nie zadebiutuje w pierwotnie założonym terminie. Opóźnienie na szczęście nie będzie duże [2]

Dying Light: The Beast nie zadebiutuje w pierwotnie założonym terminie. Opóźnienie na szczęście nie będzie duże [3]

Dying Light: The Beast nie zadebiutuje w pierwotnie założonym terminie. Opóźnienie na szczęście nie będzie duże [4]

Dying Light: The Beast nie zadebiutuje w pierwotnie założonym terminie. Opóźnienie na szczęście nie będzie duże [5]

Źródło: Techland
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 4

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.