Dying Light 2 - ogrom wyborów zachęci do wielu przejść gry

Dying Light 2 pozostaje ciągle bez dziennej daty wydania, ale o samej mechanice gry wiemy coraz więcej. Pierwsze wrażenia dziennikarzy wskazują na to, że w polskim tytule Techland położył duży nacisk na wybory dokonywane przez gracza. Silniej zarysowane elementy RPG są m.in. efektem współpracy z Chrisem Avellonem w roli scenarzysty i jednego z projektantów gry. Gruntowne zmiany w ujęciu rozgrywki wymusiły napisanie nowego silnika gry. Nasze decyzje mają głęboki wpływ na dalszy kształt otaczającego nas świata. Techland zapowiada, że wybory, jakie podejmiemy w trakcie rozgrywki są tak liczne i złożone, że przy jednym podejściu zobaczymy jedynie 50% tego, co gra ma do zaoferowania.

Techland zapowiada, że w Dying Light 2 przy jednym przejściu gracze uświadczą zaledwie 50% tego, co gra ma do zaoferowania. Wszystko przez mnogość wyborów przed jakimi postawiony jest gracz.

Według Techlandu Dying Light 2 jest grą, w której zakończenie samo w sobie ma drugorzędne znaczenie. Liczyć ma się przede wszystkim to, jak przez nasze poczynania zmieni się miasto wraz z końcem gry. W segmencie zaprezentowanym w demie na E3, Aiden (protagonista) spotyka się z przedstawicielem innej frakcji, z zamiarem przedyskutowania problemu z dostępnością wody w mieście. Jego interlokutor zostaje jednak postrzelony przez Renegatów (jedną ze stron konfliktu), a Aiden staje przed wyborem pomocy zranionej postaci, lub pogoni za ciężarówką wrogiego klanu. W dalszej części questu dochodzi do konfrontacji z liderem Renegatów, w trakcie której jedną z możliwych decyzji jest udostępnienie wody do reszty miasta i wypompowanie jej z fosy siedziby Renegatów. Tym samym odkrywa się przed graczem zupełnie nowy obszar do eksplorowania. Niektóre z fabularnych wyborów definiują również, jakie otrzymamy modyfikacje do ekwipunku i wyposażenia. Tego typu zabiegi mają silniej akcentować związki przyczynowo-skutkowe w grze.

Cyberpunk 2077 ze wsparciem dla Ray Tracingu w dniu premiery

Innym następstwem decyzji graczy jest zmiana wpływów w danych obszarach miasta. W rezultacie może w nich zapanować zupełnie innego rodzaju porządek, wymuszony przez inną frakcję. Następstwa działań Aidena dzielą się na fabularne, jak i takie, które wpływają na kształt mapy. Według Tymona Smektały, głównego projektanta gry, również w samym przebiegu misji może zaistnieć wiele pomniejszych wariacji. Wszystko na papierze i w pierwszych relacjach prasy brzmi znakomicie. Gry z otwartym światem z reguły rzadko wprowadzają gruntowne zmiany do jego konstrukcji. Dying Light 2 zapowiada się na tytuł, który może wnieść na tym polu nową jakość, ale na ostateczny werdykt przyjdzie nam poczekać do wiosny 2020 roku.