DuckDuckGo - konkurent Google zyskuje na znaczeniu

Jeśli o wyszukiwanie informacji w internecie chodzi na światowym rynku jest jeden gracz, który zagarnął dla siebie praktycznie całą pulę użytkowników - Google. Tym samym amerykańskie przedsiębiorstwo może dość dowolnie dyktować warunki użytkowania ze swojego produktu, za co płacimy między innymi swoją prywatnością. Co prawda nie każdy o tym wie, ale na podstawie naszych zapytań otrzymujemy chociażby spersonalizowane reklamy - patrz dziennikarz Tomasz Lis i Ukrainki. Nie wszystkim to się podoba, a do grupy niezadowolonych osób należą z całą pewnością twórcy DuckDuckGo. Wyszukiwarka, która stawia na zachowanie prywatności odnotowuje właśnie rekordowe, wielomilionowe liczby zapytań.

DuckDuckGo przekroczył rekordowy wynik ponad 14 milionów wyszukań dziennie, oraz 10 miliardów od początku swojej działalności.

DuckDuckGo to wyszukiwarka internetowa autorstwa Gabriela Weinberga, która powstała w 2008 roku. Rozwiązanie z kaczką w nazwie i logu stawia przede wszystkim na prywatność, a więc nie pobiera żadnych informacji o swoich użytkownikach i wszystkim przedstawia dokładnie te same wyniki - bez personalizacji. Tej, chociażby w celu przedstawienia się na ojczysty język, można dokonać samemu w ustawieniach. Kilka dni temu założyciel całego przedsięwzięcia pochwalił się liczbami, mowa tutaj o łącznym obsłużeniu 10 miliardów anonimowych zapytań (z czego 4 miliardy w samym 2016 roku) oraz rekordowym wyniku ponad 14 milionów wyszukań dziennie, które padły 10 oraz 16 stycznia 2017 roku.

Podróż do USA oznacza koniec resztek prywatności?

Nalot policji i urządu skarbowego na francuskie biuro Google

Jak to ma się do wyników Google? Tutaj mowa o około 4 milionach zapytań... na minutę. Innymi słowy DuckDuckGo to nadal tylko kropla, w wielkim morzu internetowego rynku. Przed Kaczką jeszcze długa droga do zostania liczącym się graczem, zwłaszcza, że do tego wyniku w dużej mierze przyczynił się fakt, iż jest to domyślna wyszukiwarka na Raspbianie oraz w przeglądarce TORowej i K-Meleonie. Mimo wszystko jest to bardzo pozytywna nowina, bowiem internauci zdają się sprawiać wrażenie, że coraz bardziej liczą się ze swoją prywatnością. A monopol na informacje nigdy nie jest dobrym pomysłem. A jak to wygląda u was?