Dream Machines DreamKey TKL RED - Test turniejowej klawiatury mechanicznej z przełącznikami Kailh Box Red

Test Dream Machines DreamKey TKL RED - Budowa i wyposażenie

Dream Machines DreamKey TKL RED dostarczany jest w skromnym kartonowym opakowaniu. Wewnątrz znajdziemy zabezpieczoną klawiaturę, umieszczoną w piankowych wypełniaczach, przewód USB-A / USB-C do podłączenia urządzenia, zestaw ośmiu dodatkowych nakładek i szczypce przeznaczone do wyciągania capsów z korpusu. Zapasowe nakładki zostały jednak pozbawione jakiegokolwiek nadruku, będąc jednolicie czarnymi. Trochę to zastanawiające, ponieważ wystarczyłoby wprowadzić oznaczenia WSAD i 1234, żeby podnieść ich użyteczność. Jednak z drugiej strony, mogą po prostu zastąpić klawisze którym trwale przypisaliśmy makro. 

Format TKL raczej na eksperymenty nie pozwala, miejsca na laminacie jest przecież niewiele, dlatego pod względem rozłożenia elementów Dream Machines DreamKey TKL RED przypomina wszystkie inne klawiatury tego rodzaju. Uwagę natomiast zwraca całkowicie matowe wykończenie, odporne na zabrudzenia i ślady tłustych paluchów. Całość została wykonana z dobrej jakości tworzywa sztucznego, dodatkowo pokryta warstwą czegoś w rodzaju PBT, zapewniającego wysoką wytrzymałością na zarysowania i uderzenia. Dream Machines DreamKey TKL RED jest również klawiaturą dość masywną, ważącą prawie 1000 gramów.

Białe diody informacyjne umieszczono w prawym górnym rogu, uwzględniając standardową trójkę - Caps Lock, Scroll Lock i blokadę klawisza Windows (tzw. tryb gracza). Wszystkie świecą całkiem intensywnie, dlatego w ciemnych pomieszczeniach mogą dekoncentrować użytkownika. Klawisze osadzono w korpusie wyściełanym białym podkładem, odpowiedzialnym za delikatne rozpraszanie luminacji, aczkolwiek takie rozwiązanie utrudnia czyszczenie sprzętu. Konstrukcje zbudowane na płaskiej płycie licowanej z przełącznikami mają przewagę w takich sytuacjach. Zaletą Dream Machines DreamKey TKL jest laminat wykonany w standardzie FR-4 wzmacniany warstwą włókna szklanego, co znacznie podnosi odporność klawiatury na zalanie. 

Dream Machines DreamKey TKL RED jest klawiaturą o stosunkowo wysokim profilu, który w najwyższym miejscu wynosi około 32 mm. Nachylenie można jednak znacznie zwiększyć poprzez rozłożenie nóżek. Tutaj drobna uwaga - osoba z krótkimi paznokciami i grubymi palcami miała problem z wyjęciem podpórek z ciasno wyprofilowanych otworów. Kiedy sprostamy temu zadaniu urządzenie w najwyższym punkcie będzie mierzyło około 48 mm, znacznie więcej niż pozwalają typowe pełnowymiarowe klawiatury mechaniczne np.: Corsair K70. Wysokie nachylenie w moim odczuciu poprawia komfort użytkowania, zwłaszcza podczas pisania.

Recenzowana klawiatura może pochwalić się niebywałą wręcz przyczepnością, którą zawdzięcza czterem niewielkim gumowym stoperom umieszczonym na spodzie. Rozmiar w opisywanym przypadku okazuje się nieistotny, bowiem na standardowym laminowanym biurkowym blacie, Dream Machines DreamKey TKL RED trzyma się niczym przyklejona. Dopiero kiedy rozłożymy urządzeniu plastikowe nóżki przyczepność się zmniejsza, jednak nawet wówczas może uchodzić za ponadprzeciętną. Osoby lubiące energicznie uderzać w klawisze będą usatysfakcjonowane. 

Urządzenie komunikuje się z komputerem za pomocą odpinanego kabla USB-C / USB-A mierzącego 180 cm, natomiast elastyczny przewód jest zabezpieczony zwykłą gumowa otuliną. W korpusie przewidziano jednak kanały jakimi można poprowadzić kabel w lewo lub prawo. Poza tym, Dream Machines DreamKey TKL RED niczego więcej nie oferuje, chociażby dodatkowego złącza USB 2.0 schowanego w obudowie. Producent jest częściowo usprawiedliwiony, ponieważ konkurencja również podobnej funkcjonalności nie posiada. 

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »