Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Domowa sieć komputerowa - Budowa i konfiguracja - Poradnik

TP-Link TL-WDR4300 - charakterystyka

Głównym, sprzętowym centrum dowodzenia, o który oprzemy nasz poradnik sieciowy jest router TP-Link TL-WDR4300 oznaczany także jako N750. Produkt ten wyszedł stosunkowo niedawno na rynek. To oraz fakt, że jest on bogato wyposażony w wiele funkcji sieciowych przydatnych dla domowego użytkownika, zadecydowało o jego wyborze. Zacznijmy zatem, od podania specyfikacji tego ciekawego urządzenia:

  • Złacza fizyczne: 1x WAN, 4x LAN 10/100/1000 Mbps, 2x USB 2.0
  • Anteny: zewnętrzne odlączalne, 3x RP-SMA
  • Tryby pracy: router Wi-Fi, WDS, switch ethernetowy
  • Obsługiwanie standardy WiFi: IEEE 802.11a, IEEE 802.11b, IEEE 802.11g, IEEE 802.11n
  • Częstotliwość pracy: 2,4 GHz, 5 GHz (dual band)
  • Bezpieczeństwo WLAN: WEP (64/128 bit), WPA/WPA2-PSK, WPA/WPA2 Enterprise (Radius), WPS, filtrowanie MAC
  • DHCP: serwer, lista klientów, rezerwacja adresów
  • Port Forwarding: Virtual Server, Port Triggering, UPnP, DMZ
  • Kontrola dostępu: kontrola rodzicielska, QoS
  • Zapora sieciowa z zabezpieczeniem przez atakami DoS, VPN, ALG
  • Dynamic DNS
  • Wymiary: 24.3 x 16.1 x 3.3 mm (szerokość x długość x wysokość)
  • Skład zestawu: router, zasilacz, skrętka UTP kat. 5, 3x antena RP-SMA, instrukcja, płyta CD ze sterownikami
  • Sprzętowa akceleracja NAT
  • 24 miesiące gwarancji
  • Cena: około 350 zł

TP-Link dostarcza w zasadzie wszystkie swoje produkty do budowy domowej sieci w kartonowych, zielono-białych opakowaniach. Stanowi to niejako wyznacznik tego producenta, przez co bardzo łatwo odróżnić jego wyroby od innych. Nie inaczej jest z opakowaniem TL-WDR4300. Pudełko jest całkiem sporych rozmiarów. Praktycznie każda ścianka jest zapełniona informacjami odnośnie technologii i rozwiązań oferowanych nam przez router. Umieszczono tam nawet uproszczone schematy potencjalnej struktury naszej przyszłej sieci.

Wyposażenie wewnątrz opakowania nie jest jakieś przesadnie bogate, aczkolwiek dostajemy wszystko to, co do pracy w sieci najważniejsze. Oprócz samego routera, w kartonie typu „egg box” znalazły się skrętka UTP kat. 5, zasilacz sieciowy, zapakowane w woreczek trzy anteny routera oraz kilka broszurek wraz z instrukcją szybkiego startu i płytką miniCD.

Sam główny bohater naszego testu wygląda, cóż…bardzo okazale. Przynajmniej w porównaniu do reszty produktów TP-Linka, które raczej prezencją nie grzeszyły. Ogólnie bryłę routera porównać można właściwie do…statku UFO;) Gdy patrzymy na niego z przodu, bądź z tyłu od razu na myśl przychodzi środek transportu obcych cywilizacji w kształcie spodka.

Cały wierzch obudowy wykonano z plastiku w kolorze „Piano Black”, co jak dobrze wiemy z testów notebooków, nie jest zbyt praktycznym rozwiązaniem. Ślady palców, a także wszechobecny kurz gromadzą się na tej powierzchni wyjątkowo łatwo. Z kolei próba przywrócenia obudowie pierwotnego wyglądu może przyprawić o ból głowy i spowodować potok wyrzucanych przekleństw pod adresem producenta. Początkowo jednak prezentuje się to całkiem gustownie. Intensywną czerń obudowy przełamują dyskretne logo producenta oraz diody informujące o pracy routera. Poszczególne lampki oznaczają kolejno od lewej: zasilanie, stan routera, aktywność sieci Wi-Fi 2,4GHz oraz 5GHz, urządzenia podłączone do portów RJ45, połączenie z Internetem oraz WPS.

Dosyć tłoczno jest za to z tyłu obudowy – tylną ściankę wypełniono niemal w całości. Oprócz trzech złączy antenowych i obecnych niemal w każdym routerze pięciu portów RJ-45 (4 od wbudowanego switcha i jedno – WAN do podłączenia kabla sieciowego od dostawcy usług internetowych) wygospodarowano miejsce na dwa porty USB 2.0 (szkoda, że nie w wersji o jedno oczko wyższej) wraz z diodami świadczącymi o podłączonych do nich pamięci przenośnych czy drukarki, gniazdo zasilania oraz dwa przełączniki. Jeden z nich odpowiada za zasilanie routera, drugi natomiast za włączanie/wyłączanie sieci WLAN. Tuż obok lewego skrajnego (patrząc od tyłu) gniazda antenowego umieszczono przycisk resetujący router oraz regulujący pracę funkcji WPS.

Na spodzie routera zbyt dużo się nie dzieje. Obudowę poszatkowano tam małymi dziurkami mającymi dbać o wentylację wnętrza urządzenia. Zauważyć można także dwa otwory, dzięki którym zyskujemy możliwość powieszenia naszego TP-Linka na ścianie. Po środku, tradycyjnie znalazła się plakietka, na której naniesiono dane do logowania do interfejsu konfiguracyjnego routera i naklejki z numerem seryjnym, adresem MAC oraz domyślnym hasłem Wi-Fi/numerem PIN dla usługi WPS.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 13

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.