Dlaczego zamknięto MegaUpload? Jednak nie z powodu piractwa?
Założyciel i pracownicy serwisu MegaUpload jednak nie tacy źli? Według najnowszych informacji mamy do czynienia z kolejnym kłamstwem i manipulacją na oczach całego świata. Kilka dni temu na wszystkich portalach rozpętała się dyskusja dotycząca zamknięcia serwisu MegaUpload, który ponoć świadomie szerzył piractwo. Nie był to jednak główny powód zatrzymania Kima Dotcoma, który rzekomo miał dopuścić się fałszerstw oraz prania brudnych pieniędzy. Po upływie raptem tygodnia dowiadujemy się czegoś zupełnie innego. Za wszystkimi zatrzymaniami i zablokowaniem serwisu miały stać wielkie koncerny, którym nie podobały się zamierzenia pracowników MegaUpload. O czym mowa? Kim Dotcom chciał otworzyć zupełnie nową usługę, która wykluczała środowiska koncernów autorskich z uzyskiwania dochodów poprzez rozpowszechnianie utworów przez Internet. Serwis miał nazywać się Megabox, zaś jego współtwórcami i głównymi "klientami" mieli być sami autorzy, z pominięciem organizacji typu RIAA.
Muzycy i twórcy filmów dostawaliby wynagrodzenie za rozpowszechnione utwory i filmy, które wynosiłyby nawet 90% wszystkich przychodów ze sprzedaży. Organizacje autorskie i wydawcy nie byliby wtedy potrzebni, przez co ich zyski znacząco by spadły. Takie działanie założyciela serwisu MegaUpload oczywiście nie było im na rękę, więc obserwowaliśmy masowy atak na ludzi związanych z przedsięwzięciem. Autorzy utworów najwidoczniej muszą poczekać na lepsze czasy, gdy będą mogli pominąć organizacje typu RIAA. Jak na razie cała machina dalej działa...
Źródło: TechCrunch
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57