Dishonored 2 będzie miało Denuvo. Piraci zaciskają zęby

Od premiery Dishonored 2 która zaplanowana została na 11 listopada dzieli nas zaledwie trzy dni. Niestety, ze względu na ostatnią zmianę polityki Bethesdy będącej wydawcą tego tytułu, nie dane nam będzie poznać opinii recenzentów na temat gry, zanim nie trafi do sprzedaży. Tym co może być szczególnie ważne dla osób które rozmyślają jeszcze nad zakupem Dishonored 2, jest fakt, iż będzie ona wyposażona w system DRM Denuvo. Choć zabezpieczenie to jest swoistym objawieniem, na które deweloperzy czekali od wielu lat, znacznie utrudniającym życie piratom jednocześnie nie będąc bardzo uciążliwym dla uczciwych użytkowników, posiada ono oczywiste minusy z którymi muszą liczyć się Ci ostatni. Informacja na temat zastosowania Denuvo do zabezpieczenia Dishonored 2 pojawiła się na profilu gry w Sklepie Steam, jednakże nie ma co liczyć na to, żeby informowanie o dodatkowych systemach DRM stało się obowiązkiem twórców oferujących tam swoje produkcje.

Dishonored 2 zostanie zabezpieczone przy pomocy najskuteczniejszego dziś systemu antypirackiego Denuvo.

Jedną z największych niedogodności które czekają graczy chcących zagrać w grę zabezpieczoną przy pomocy Denuvo jest fakt konieczności posiadania połączenia internetowego, gdyż czasem wymaga ono autoryzacji przed uruchomieniem gry. Na całe szczęście połączenie z internetem nie musi być stałe ponieważ pierwsza taka autoryzacja następuje po zainstalowaniu gry i daje nam kilka tygodni spokoju. Oczywiście może przytrafić się sytuacja w której przy dłuższych problemach z łączem internetowym odebrana zostanie nam możliwość swobodnej rozgrywki.

Dishonored 2 - poznaliśmy szczegółowe wymagania sprzętowe

Niestety to nie koniec problemów wynikających ze stosowania Denuvo. Kolejnym z nich jest możliwość awarii bądź całkowitego wyłączenia serwerów weryfikacyjnych, czego skutkiem byłoby odcięcie wszystkim graczom dostępu do zakupionego przez nich tytułu. Bądź co bądź Denuvo udowodniło jednak sporą efektywność w zwalczaniu piractwa, gdyż jak pokazuje doświadczenie opóźnia ono wydanie działającego cracka o co najmniej kilka miesięcy. To zaś odzwierciedla się w zwiększonych przychodach wydawców powodując, że wszystkie istotne z punktu widzenia użytkownika wady schodzą na drugi plan.