DCHDMI - modyfikacja do konsoli Sega Dreamcast z obsługą HDMI

Kolekcjonowanie sprzętu, jak na przykład konsol, ma niewątpliwie wiele uroku. Jednak z upływem czasu i jego starzeniem się (a może rozwojem technologii?) pojawiają się pewne problemy. Bardzo często wiążą się one z czymś tak podstawowym, jak wyświetlanie obrazu. Pewnie – niektóre gry bywają nieśmiertelne, ale złącze SCART niekoniecznie. Niektóre konsole doczekują się nowoczesnych wydań, jak NES i SNES Mini czy też PlayStation Classic. Można dzięki nim grać na monitorach i telewizorach z HDMI ale nie każdy klasyczny hardware otrzymuje takie wznowienie. W przypadku Sega Dreamcast na ratunek przyszli dwaj inżynierowie, którzy stworzyli DCHDMI. Modyfikacja ta pozwala na przesyłanie obrazu w HDMI w sposób nie tylko bezstratny ale i poprawiający jakość wyświetlanej grafiki.

Przystawka DCHDMI pozwala bezstratnie przesyłać obraz cyfrowy z konsoli Dreamcast przez HDMI przy zachowaniu oryginalnej palety kolorów. Ma także kilka opcji skalowania, w tym do 1080p.

Może to teraz nie robić wrażenia, ale Dreamcast był pionierem w wielu kwestiach. Konsola przekazywała obraz w standardzie DTV o rozdzielczości 640 x 480 pikseli, zawarty w ramce o wymiarach 720 x 480 (z dwoma małymi czarnymi paskami po bokach). Podłączenie sprzętu przez współczesne konwertery VGA najczęściej jednak powodowało przycinanie obrazu do 640 x 480, a co za tym szło – pogorszenie jego jakości. DCHDMI likwiduje ten problem, a ponadto umożliwia także skalowanie rozdzielczości w górę. Akcesorium ma formę układu (z FGPA) doczepianego pod płytę główną. DCHDMI obsługuje 4 tryby obrazu: VGA (640x480), 720p, 960p oraz 1080p. Grafika jest wyświetlana w sposób bezstratny, a sygnał przechodzi cyfrowo z GPU do (mini-)HDMI przy 100% zachowaniu oryginalnej palety kolorów.

PureRetro: Sega Dreamcast - smutna historia świetnej konsoli

W przypadku podbicia rozdzielczości, używane są nowoczesne, bezstratne metody skalowania. Ponadto DCHDMI nie wywołuje żadnego dodatkowego input lagu. W niedawnej recenzji Digital Foundry przedstawia akcesorium w bardzo korzystnym świetle w porównaniu do innych, podobnych rozwiązań. Nie jest to tanie urządzenie – kosztuje 150 dolarów, ale jako jedyne w swojej klasie oferuje taką funkcjonalność. Co więcej, przystawka ma opcję aktualizacji firmware’u przez Wi-Fi. W najbliższym czasie ma ukazać się uaktualnienie usprawniające skalowanie obrazu.