Data Frog SF2000 - recenzja przypominającego kontroler do SNES-a gamingowego handhelda za grosze. Czy warty jest tych pieniędzy?

Na rynku chińskich przenośnych konsol i handheldów możemy znaleźć naprawdę wiele sprzętów, które opisywane są bardzo nie adekwatnie w stosunku do swojej prawdziwej "tożsamości". Z pewnością nie raz nabyliśmy urządzenie (będąc zachęceni okazyjną ceną i jego możliwościami), które po zakupie okazywało się po prostu tandetne i pozostawiało po sobie jedynie niesmak. Niestety czasami nawet opinie sugerujące, że sprzęt jest dobrze wykonany i wart swojej ceny, mogą okazać się fałszywe. Dziś na warsztat weźmiemy jeden z lepiej zapowiadających się handheldów, jakim jest Data Frog SF2000. Nie tak dawno pisaliśmy o nim również na łamach PurePC, właśnie z uwagi na jego całkiem przyzwoicie wyglądającą specyfikację. Co więc może nam zaoferować ten sprzęt?

Autor: Natan Faleńczyk

Handheld "na papierze" wygląda naprawdę dobrze, szczególnie jeśli jego parametry skonfrontujemy z okropnie wręcz niską ceną. Posiada on bowiem ekran IPS, sporą ilość pamięci RAM, wymienny akumulator oraz wcale nie najgorszy procesor, a to wszystko w kwocie trochę ponad 100 złotych (a można kupić go nawet taniej). Żeby tego było mało, w zestawie otrzymamy również akcesoria oraz wstępnie "zainstalowane" gry, więc od razu po zakupie możemy zacząć rozgrywkę. Wszystko wydaje się dosłownie "zbyt piękne, żeby było prawdziwe". Jak więc jest naprawdę? Czy sprzęt rzeczywiście oferuje nam wszystko, o czym zapewnia nas producent?

Data Frog to producent tanich akcesoriów oraz sprzętów dla graczy. Nowy handheld z oznaczeniem SF2000 na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo interesującym sprzętem. Jak jednak jest w rzeczywistości?

Data Frog SF2000 - bardzo tani gamingowy handheld, na którym uruchomimy gry z Gameboya Advance i innych retro konsol

Data Frog SF2000 - Specyfikacja techniczna urządzenia wg producenta

Według twórców: Data Frog SF2000 wyposażono w 2-rdzeniowy procesor SL4350 o taktowaniu jednego gigaherca, który dopełnia 1 GB wbudowanej pamięci RAM. Nośnikiem danych jest wymienna karta pamięci microSD. Największą zaletą urządzenia jest jednak jego ekran. Zastosowano tu 3-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280 x 720 px i kątach widzenia wynoszących 178 stopni. Za system odpowiada SGE2.0, który jest w stanie obsługiwać emulatory takich sprzętów jak: NES (Famicon), SNES (Super Famicon), MegaDrive, GameBoy, GameBoy Advance oraz starych automatów (MAME). Akumulator to ogniwo o pojemności 1500 mAh. 

Data Frog SF2000 - Zawartość zestawu

Handheld przychodzi do nas w zwykłym kartonowym opakowaniu wraz z instrukcją obsługi, kartą pamięci microSD (16 GB) i przewodami: USB typu C służący do ładowania oraz AV w celu podłączenia sprzętu do TV (NTSC / PAL). Od początku na ekranie jest również naklejona folia ochronna. Na karcie pamięci skopiowanych jest ponad sześć tysięcy (dokładniej 6166) ROM-ów gier na wymienione wcześniej emulatory retro sprzętów. Ich legalność, cóż... pozostawia wiele do życzenia. Jednak w chińskich urządzeniach tego typu, jest to dość powszechna praktyka.

Data Frog SF2000 - Konstrukcja i jakość wykonania

W tej półce cenowej nie oczekuje się zbyt wiele od sprzętu. Jednak po zakupie nie powinniśmy być rozczarowani. Konstrukcja wykonana jest z dość grubego i twardego plastiku. Na froncie znajdziemy przyciski funkcyjne Select i Start, gałkę analogową, "krzyżak", a także standardowe klawisze A, B, X, Y. Ich wykonanie nie budzi większych zastrzeżeń. Przyciski "chodzą" sztywno, choć mają minimalne luzy. Niestety dość łatwo się rysują. Na górze ulokowano dwa triggery, które mają zastosowanie w niektórych tytułach. Spasowanie wszystkich elementów jest na całkiem niezłym poziomie. Spoglądając niżej i zaczynając od lewej strony, znajdziemy: przełącznik, którym włączymy i wyłączymy handhelda, gniazdo ładowania USB-C, slot na karty pamięci, wejście AV oraz pokrętło odpowiadające za poziom dźwięku. Przechodząc na tył, zobaczymy otwory na dwa głośniki, więc można się domyślać, że mamy tu do czynienia z dźwiękiem stereo (swoją drogą taka informacja jest zawarta w instrukcji). Nic bardziej mylnego. Przyglądając się bliżej, można zauważyć, że prawe otwory nie są wywiercone do końca i jest to tylko atrapa, mająca na celu bardziej ujednolicać design. Sama jakość dźwięku jest wystarczająco dobra, jednak rzecz jasna nie powala na kolana. Mamy też klapkę zakrywającą akumulator, która dodatkowo została przykręcona śrubką. Minusem może być podświetlanie przechodzące przez obudowę ẇ kilku miejscach, jednak widoczne jest tylko, gdy jest ciemno (choć możliwe, że występuje to tylko w mojej jednostce).

Najważniejsza kwestia, czyli wyświetlacz: panel IPS radzi sobie tutaj naprawdę nieźle. Kąty widzenia są szerokie, a nasycenie i kontrast kolorów nawet więcej niż przyzwoite. Rozgrywka w takiej konfiguracji jest całkiem przyjemna. Dla niektórych minusem może być rozmiar ekranu, który wynosi zaledwie 3-cale, jednak dla mnie nie był on problemem. Ciężko się przyczepić jakkolwiek do jakości samego wyświetlacza. Natomiast w komentarzach i recenzjach można zauważyć, że zdarzają się pojedyncze przypadki, w których występują z nim problemy, aczkolwiek u zdecydowanej większości osób nie występują. Gdybyśmy jednak trafili na felerny egzemplarz, możemy odesłać sprzęt i otrzymać zwrot pieniędzy.

Data Frog SF2000 - System i jego funkcjonalność

Autorski system SGE2.0, jak już wcześniej wspomniano, pozwala na uruchomienie siedmiu emulatorów. Każdy z nich ma swój oddzielny ekran startowy, na którym dodatkowo widoczne są cztery wybrane tytuły, które można szybko uruchomić. Przełączamy się pomiędzy nimi, naciskając przyciski "góra-dół". Gdy chcemy zobaczyć pełną listę gier z wybranego sprzętu, na przedstawiającym go ekranie klikamy Start. Jako że taka lista może zawierać ponad tysiąc tytułów można przeskakiwać po niej o jedną stronę, klikając przyciski "prawo-lewo".

Dla ułatwienia w systemie wdrożona została funkcja wyszukiwania gier. Wystarczy przejść do zakładki z ustawieniami, wybrać Search i wstukać fragment tytułu. Po chwili na ekranie pojawią się nam wszystkie gry, które go zawierają.

Szkoda, że w ustawieniach nie zdecydowano się zaimplementować więcej opcji personalizacji. Oprócz wyszukiwarki mamy dostęp jedynie do zmiany języka oraz konfiguracji połączenia z TV. Brakuje możliwości sterowania jasnością ekranu, która cały czas ustawiony jest na maksymalną wartość, a także wyłączenia muzyki w tle. Słyszymy ją bowiem cały czas, dopóki nie uruchomimy żadnej gry. Oczywiście jesteśmy w stanie pokrętłem wyciszyć głośność, jednak to nie to samo. Kiedy już uruchomimy wybrany tytuł, możemy nacisnąć naraz Select + Start i po chwili ukaże nam się okienko opcji (przy okazji wstrzymuje to grę). Dostępne są: wznowienie gry, wyjście do menu głównego, zapisanie obecnego stanu gry (do dyspozycji mamy aż 4 sloty) bądź wczytanie wcześniej zapisanych save'ów. 

Istnieje także możliwość zagrania we własne tytuły, których nie znajdziemy na liście dostępnych gier. Wystarczy, że wyłączymy sprzęt, wyciągniemy kartę pamięci i za pomocą adaptera bądź innego sprzętu podłączymy ją do komputera. Zobaczymy na niej utworzone foldery, które nazwami odpowiadają za konkretny emulator. Aby jednak dodać swoje gry, wystarczy, że skopiujemy je zbiorczo do folderu ROMS i z powrotem włożymy kartę do urządzenia. Od razu będziemy mogli znaleźć wszystkie z nich w zakładce Game List (znajdująca się na ekranie ustawień) bądź poprzez wyszukiwarkę. 

W okresie testów zdarzało się, że system całkowicie się "zamroził" i pomagał tylko restart całego sprzętu. W ogólnym rozrachunku nie sprawiał on jednak większych problemów. Wszystko chodziło wystarczająco płynnie - jak na tę klasę sprzętu. Jedyny minus to "chrząknięcia" dźwiękowe, które w menu zdarzały się całkiem często, jednak cały czas z tyłu głowy ma się wydaną kwotę i wtedy te wady przestają mieć tak wielkie znaczenie.

Data Frog SF2000 - Wydajność

W tym aspekcie można powiedzieć, że w większości przypadków jest po prostu dobrze. Praktycznie wszystkie gry z GameBoya, GameBoya Color, NES-a czy MegaDrive działały płynnie, bez żadnych przycięć animacji. Bez problemu możemy więc zagrać w: większość starszych odsłon Super Mario, serię Pokemon, Sonica, Castlevanie, Battletoads, wszelkie retro bijatyki czy też jPRG-i takie jak Zelda. Najbardziej problematyczna okazała się emulacja gier z GameBoya Advance. Większość tytułów była po prostu zbyt wymagająca dla tego handhelda. Jesteśmy w stanie zagrać w mniej "zaawansowane" gry z tej platformy, jednak nie ma co liczyć na nic więcej. Niektóre gry ze SNES-a (Cirby Star czy Final Fantasy VI) także były niegrywalne i to mimo tego, że umieszczono je na ekranie głównym, wśród czterech wyróżnionych tytułów. Uciekał zarówno dźwięk, jak i klatki animacji. Trzeba jednak wspomnieć, że dotyczyło to nielicznych przypadków (bardziej wymagające produkcje) i reszta gier nie była już tak wielkim wyzwaniem. Sprzęt bardzo dobrze poradził sobie natomiast przy emulatorze starych automatów MAME, gdzie tylko jedna gra zaliczyła spadki animacji, a pozostałe nie miały problemów z działaniem. Tutaj można napomknąć, że za wirtualne wrzucenie monety do automatu odpowiada przycisk Select. Grając na tej platformie, wykorzystamy również nasze triggery, które w wielu innych grach nie mają swojego zastosowania. 

Data Frog SF2000 - Czas pracy na akumulatorze oraz ładowanie

Jak się okazuje, za akumulator odpowiada ogniwo oznaczeniu HC18650. Po jego zużyciu z łatwością wymienimy je na inne i to w zasadzie za grosze (najtańsze można znaleźć nawet poniżej 10 zł). Możemy także kupić kilka zapasowych i zmieniać je w razie potrzeby. Co zaś do samego działania na akumulatorze: producent deklaruje 5-6 godzin ciągłego grania. Przy często zmienianych tytułach, ogniwo odmawiało współpracy zwykle zaraz po 4 godzinach, co nie jest złym wynikiem. Nie powinniśmy się jednak sugerować wskaźnikiem stanu akumulatora, ponieważ gdy spadnie "jedna kreska", możemy być pewni, że sprzęt jest bliski rozładowaniu. Zwykle od tego momentu, mamy jakieś 30-40 minut pozostałego czasu działania handhelda.

Dużo gorzej sprawa wygląda z ładowaniem sprzętu. Gdy procenty w akumulatorze zbliżą się do zera, ekran zacznie powoli zmniejszać swoją jasność i po chwili system wyświetli komunikat o potrzebie naładowania urządzenia. Niestety, cały proces trwa przysłowiowe "wieki", a sama dioda cały czas świeci się na zielono podczas ładowania, więc nie wiemy, kiedy osiągnięto maksymalnym poziom naładowania. Nie można więc jednoznacznie określić, jak długo trzeba ładować akumulator do pełna, jednak można założyć, że jest to kilka długich godzin.

Data Frog SF2000 - Prawdziwa specyfikacja techniczna

W pewnym momencie można się domyślić, że specyfikacja podana przez producenta nie może być całkowicie prawdziwa. W tak niskiej cenie to wręcz niemożliwe, żeby dostać tak dobre podzespoły. Przeszukując internet wzdłuż i wszerz, można znaleźć sporo informacji na temat handhelda. Pewna osoba znalazła w systemowych plikach zapis wskazujący na właściwy procesor. Okazuje się, że Data Frog SF2000 wyposażony został w HCSEMI (Hi-Chip) H1512. Jest to jednordzeniowa jednostka o taktowaniu 800 MHz. Obsługuje ona maksymalnie 128 MB pamięci RAM (DDR2) i właśnia taka została tu zastosowana. Sam wyświetlacz zapewne również nie ma sugerowanej w specyfikacji rozdzielczości 1280 x 720. Niestety ciężko znaleźć informacje, które mogłyby rzucić na ten aspekt więcej światła. Producent zwyczajnie zawyżył większość parametrów, aby przyciągnąć uwagę potencjalnych klientów.

Data Frog SF2000 - Podsumowanie

Data Frog SF2000 to całkiem udany handheld, który pozwoli nam wygodnie zagrać w wiele retro gier. Nie jest to sprzęt bez wad, jednak ze względu na jego cenę, można mu sporo wybaczyć.

Patrząc całościowo i mając na względzie wszystkie nieuczciwe zabiegi producenta, nadal mogę polecić ten sprzęt. Może być to nieco zaskakujące, jednak mając na uwadze możliwości urządzenia oraz jego cenę, to ten zakup zwyczajnie się opłaca. Płacąc niewiele ponad sto złotych, otrzymujemy handheld zdolny emulować naprawdę pokaźną ilość gier, a także pozwalający nam na uruchamianie własnych ROM-ów. Do dyspozycji mamy dobrej jakości wyświetlacz IPS, wymienialny akumulator, który zapewnia nam wielogodzinną rozrywkę, a także system ze sporą funkcjonalnością. Sama konstrukcja również została wykonana na tyle dobrze, że nie można się do niej zbytnio przyczepić. W czasie testów sprzęt trafił w ręce wielu innych osób i dla każdej z nich okazał się wystarczająco wydajny i intuicyjny w obsłudze. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że w tej cenie zdecydowanie warto. Jak chyba każde urządzenie, również to ma swoje wady. Pomijając nieprawdziwą specyfikację, która przyczynia się do braku wydajności w wielu bardziej zaawansowanych tytułach, czasami spotkamy się tu z zawieszeniem systemu, czy też długim czasem ładowania akumulatora. Są to jednak niedociągnięcia na tyle mało istotne (poza parametrami), że można przymrużyć na nie oko. Warto dodać, że handheld cieszy się rosnącym zainteresowaniem i jest szansa, że otrzyma "customowe" oprogramowanie (cały system jest bowiem umieszczony na karcie pamięci, wystarczy więc odpowiednia modyfikacja). Jeśli więc szukamy taniego urządzenia, które pozwoli nam znowu przenieść się w nostalgiczne czasy i nie przeszkadzają nam pomniejsze wady, to warto zastanowić się nad zakupem Data Frog SF2000. W najgorszym wypadku okaże się on minimalistyczną ozdobą w naszym domu.

Data Frog SF2000
Cena: ~113 zł

Obsługa siedmiu różnych emulatorów retro konsol Zapis stanu gry (cztery dostępne sloty save'ów) Karta pamięci z ponad 6. tysiącami różnych gier Możliwość uruchomienia własnych ROM-ów z grami Dobry wyświetlacz IPS Dołączone akcesoria Wymienialny akumulator Nie najgorsza jakość wykonania Cena urządzenia Spadki płynności w bardziej wymagających tytułach Bardzo długi czas ładowania akumulatora Czasami występujące zawieszenia systemu Muzyka w menu głównym, która zacina się co chwilę Specyfikacja różniąca się od deklarowanej