Czy Xbox Game Pass to prawdziwy przełom? Oto pięć cech usługi, które wskazują na to, że niekoniecznie

4. Pojawiam się i znikam

W Netfliksie czy wielu innych popularnych usługach abonamentowych normą jest sytuacja, w której usuwane są stare filmy czy seriale. Pod tym względem Game Pass nie różni się zbyt wiele. Ogranie czy przejścia danej gry kosztuje nas jednak więcej czasu niż obejrzenie filmu. I tu może pojawić się problem, bo z usługi Microsoftu często coś znika. I niestety, często są to gry najbardziej rozchwytywane. Swego czasu na stosunkowo krótki okres dodano m.in. Wiedźmina 3, RDR 2 czy GTA V – gracze nie mieli zbyt dużo czasu, by przygotować się na rozstanie z danym tytułem. Dla przykładu, GTA V zniknęło akurat całkiem niedawno i to zaledwie dwa tygodnie po ogłoszeniu, że czas tej gry w Game Passie dobiega końca. 

Microsoft Xbox Cloud Gaming dostępny dla wszystkich członków Xbox Game Pass Ultimate na iOS i Windows 10

Wszystko to oznacza, że trudno się nastawiać na długą i niczym nieskrępowaną grę w kolejne dodawane tytuły AAA, bo może je czekać bardzo podobny los. Wyjątkiem powinny być jedynie gry Microsoftu oraz ich partnerów, w tym m.in. Bethesdy. Uważam, że to właśnie dla tych gier powinno się świadomie wykupować Game Pass na dłuższy okres. Wspomniane w poprzednich akapicie produkcje przyciągają tylko krótkoterminowo, a po zniknięciu zostaje niedosyt. Z drugiej strony może nie ma się co przesadnie czepiać - w końcu kiedy mogliśmy legalnie przetestować tak świetne gry w tak niskiej cenie? Tak czy siak, trzeba pamiętać o kompromisach.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »