Czy targi E3 są potrzebne? Wydawcy gier AAA radzą sobie bez nich

Zajmująca się badaniem rynku elektronicznej rozrywki firma analityczna SuperData, należąca do spółki Nielsen, przeprowadziła analizę, z której wynika, że oficjalne transmisje z takich pokazów, jak Ubisoft Forward czy PlayStation 5 The Future of Gaming, cieszyły się większym zainteresowaniem graczy niż konferencje w ramach E3 w Los Angeles. Udostępnione statystyki pokazują, że wydawcom gier AAA nie są potrzebne żadne targi, by przykuć uwagę i robić szum wokół swoich tytułów. Inaczej sprawa ma się z mniejszymi producentami, którzy zyskują na otoczce medialnej związanej z takimi targami, jak E3 i gamescom, bo łatwiej trafiają do odbiorców. Dobrze obrazuje to porównanie statystyk konferencji PC Gaming Show.

Analiza firmy analitycznej SuperData sugeruje, że targi pokroju E3 czy gamescom nie są niezbędne wydawcom AAA do promowania swoich gier i robienia wokół nich szumu medialnego. Niemniej jednak na rozgłosie związanym z targami zyskują mniejsi deweloperzy.

Pandemia koronawirusa zmusiła organizatorów dużych imprez do porzucenia fizycznej formy na rzecz transmisji online albo całkowitej rezygnacji z wydarzeń. W tym roku zamiast E3 dostaliśmy liczne mniejsze konferencje. Gamescom ma odbyć się w formie online, ale według danych firmy analitycznej SuperData brak targów nie ma większego znaczenia dla takich tuzów branżowych, jak Ubisoft, Microsoft i Sony. Prezentację PlayStation 5 The Future of Gaming w serwisie Twitch oglądało średnio na minutę 1,51 miliona użytkowników, a Ubisoft Forward – 1,02 mln. Dla porównania zeszłoroczna konferencja francuskiego koncernu na E3 przykuła uwagę średnio „tylko” 750 tys. widzów (Sony nie pojawiło się na targach, więc brak bezpośredniego porównania), choć na wzrost mogła mieć też wpływ zapowiedź darmowego Watch Dogs 2, którego jednak i tak nie dało się przypisać do konta przez problemy techniczne.

Źródło: SuperData

Mimo że Xbox Games Showcase nie zostało uwzględnione przez SuperData, to według innych statystyk wydarzenie cieszyło się większą popularnością niż prezentacja Microsoftu na E3 2019 (średnio 1,1 mln względem 940 tys. osób). Z kolei ze statystyk porównujących ubiegłoroczną i tegoroczną konferencję PC Gaming Show wynika, że brak E3 zaszkodził i przyciągnął w tym roku tylko średnio 68 tys. względem 141 tys. widzów w zeszłym roku. Na tym wydarzeniu prezentowane są głównie gry niezależne lub AA, więc siłą rzeczy nie wywołują takiego zainteresowania. Otoczka medialna wokół tak dużego wydarzenia, jak targi E3 i gamescom, pomaga niewątpliwie w jego budowaniu. Nie zdziwiłoby nas, gdyby duzi wydawcy rezygnowali stopniowo z konferencji targowych na rzecz organizowanych przez siebie odrębnych wydarzeń, co już można było zaobserwować w ostatnich latach chociażby u Sony. Nie spodziewalibyśmy się jednak rychłego końca tradycyjnej formy targów pokroju E3. Zobaczymy, co przyniesie przyszły rok i czy organizatorzy wprowadzą większe zmiany w formule imprezy.

Źródło: SuperData

Źródło: SuperData