Cztery rdzenie zbędne do gier
Theinquirer.net po rozmowach z wieloma developerami gier, w tym ze ścisłą czołówką postanowił się podzielić z nami smutnym spostrzeżeniem. Użycie więcej niż dwóch rdzeni na potrzeby gier jest w tej chwili zupełnie niepotrzebne. Na chwilę obecną dwa rdzenie to maksimum tego, co można wykorzystać w grach. Przystosowanie gry do użycia wielu rdzeni wcale nie jest łatwą rzeczą. Optymalizacja gry trwałaby około roku (sic!) i nawet, jeśli wszystko zostałoby dopięte na ostatni guzik, możemy mówić o przyroście wydajności jedynie w granicach 20-30%.Podział zadań byłby dość prosty, pierwszy rdzeń obliczałby fizykę i kolizje, kolejny zajmowałby się sztuczną inteligencją. Pozostałe dwa mogłyby obliczać dane potrzebne karcie graficznej. Jednak uważnemu czytelnikowi od razu rzuca się w oczy, że wszystkie te operacje są od siebie zależne, więc nie można ich tak po prostu rozdzielić i oczekiwać wielkiego wzrost wydajności, dlatego mowa jedynie o 30% w najlepszym wypadku. W związku z tym gracze powinni zainwestować raczej w karty graficzne zgodne z DX10, aniżeli najnowsze propozycje od Intela i AMD, czyli czterordzeniowe procesory, które już niedługo pojawią się na rynku.
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Powiązane publikacje
Wi-Fi 8 będzie miało taką samą przepustowość jak Wi-Fi 7. MediaTek zdradza, jakie zmiany zapewni standard IEEE 802.11bn
30Instagram pozwoli na nowy start. Platforma stanie się lepszym miejscem dla nastolatków, choć na zmianach skorzystają wszyscy
17Gmail niebawem otrzyma ważną aktualizację. Nowa funkcja powinna skutecznie chronić przed spamem
17Forum PCLab zamknięte przez Ringier Axel Springer. 30 listopada 2024 ostatecznie przejdzie do historii
273Twoja relacja lub wideo na Instagramie ma słabą jakość? Wszystko przez jeden czynnik, który jest bardzo istotny
42Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.