Recenzja Corsair Void Wireless v2. Bezprzewodowe słuchawki gamingowe do PC, PS5 i smartfona, ze świetnym czasem pracy
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Corsair Void Wireless v2 - Recenzja słuchawek, wstęp, specyfikacja
- 2 - Corsair Void Wireless v2 - Jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - Corsair Void Wireless v2 - Aplikacja, czas pracy na baterii, czas ładowania
- 4 - Corsair Void Wireless v2 - Głośność, jakość dźwięku, mikrofon
- 5 - Corsair Void Wireless v2 - Podsumowanie
Corsair Void Wireless v2 - Głośność, jakość dźwięku, mikrofon
Pod względem głośności Corsair Void Wireless v2 oceniam bardzo pozytywnie. Są w stanie przekroczyć 115 dB w trybie 2,4 GHz. Ba, napiszę więcej. Wykres przenoszenia częstotliwości wykonywałem m.in. przy 1/4 skali, a i tak przy około 4500 Hz głośność osiągała prawie 107 dB (choć średnia wynosiła poniżej 100 dB). Słowem: słuchawki są głośne, a najlepsze jest to, że nawet w okolicy szczytu skali nadal grają dobrze i nie słychać żadnych irytujących zniekształceń, choć moim zdaniem tony wysokie mogą już robić się trochę zbyt mocne / ostre. Sygnał 2,4 GHz cechuje się też dobrą stabilnością i mocą. Bez problemu mogłem oddalać się od komputera na około 15 metrów, a dźwięk wciąż brzmiał równie dobrze, jak podczas siedzenia metr od niego. Jeśli chodzi o łączność Bluetooth z telefonem, to sytuacja wyglądała w zasadzie tak samo. Oddalanie się o 10 - 15 m nie powodowało przerywania sygnału, ani zniekształcania dźwięku. Samo połączenie przez 2.4 GHz oferuje bardzo niskie opóźnienia dźwięku w stosunku do obrazu, co oczywiście jest pożądane w grach, a także podczas oglądania filmów. Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. W przypadku łączności Bluetooth opóźnienie jest rzecz jasna większe, ale wciąż na tyle małe, że ze spokojem można wygodnie grać np. na smartfonie.
Charakterystyka brzmienia
Corsair Void Wireless v2 to słuchawki, które pod względem dźwięku wymagają pewnego przyzwyczajenia. Nie jest to model, który daje natychmiastowy efekt “WOW”. Zresztą jest jeszcze jeden powód ku temu (przynajmniej dla mnie). Mój egzemplarz od razu po wyjęciu z opakowania grał… powiedzmy średnio, ale okazało się, że wina leżała po stronie samego montażu tego konkretnego egzemplarza. Najwyraźniej fabrycznie nowe przetworniki były lekko sklejone lub sztywne i wymagały rozruszania na start. Po około 10 godzinach grania non stop słuchawki zaczęły brzmieć znacznie lepiej. Wciąż jednak podtrzymuję zdanie, że są to słuchawki o specyficznej charakterystyce.
Pisałem już przy okazji wcześniejszych recenzji, że prywatnie od lat jestem użytkownikiem słuchawek gamingowych HyperX Cloud II, czyli relatywnie prostych, przewodowych, ale mimo to lubianych, cenionych i wciąż chętnie kupowanych, choćby dlatego, że są bardzo wygodne, lekkie i spisują się wystarczająco dobrze nie tylko w różnorodnych grach, ale też podczas słuchania muzyki. I właśnie moja przesiadka z HyperX Cloud II na Corsair Void Wireless v2 nie była łatwa. Pierwsze z nich grają z charakterystyczną lekkością i swobodą, można wręcz napisać, że grają spokojnie, ale w pozytywnym sensie. Oczywiście mają brzmienie w kształcie litery “V”, ale mimo wszystko są bardziej wyrównane i mniej nachalne od tych drugich. Natomiast Corsair Void Wireless v2 są bardziej brutalne. Może nie rzuca się to zbyt mocno w oczy na wykresie przenoszenia, ale bas potrafi “kopać” w uszy podczas słuchania muzyki, a np. w grach wyścigowych bywa nachalny, dudniący i trochę nieprzyjemny.
Na początku używania odnosiłem wrażenie, że brzmienie Void Wireless v2 jest ciemne, z mocnym, ale trochę spłaszczonym i niezbyt atrakcyjnym dołem, cofniętym, przytłumionym środkiem i mocną, ostrą, punktową górą. Wraz z upływem czasu słuchawki rozruszały się i nabrały trochę luzu. Ogólnie rzecz ujmując, przy całkowicie płaskim ustawieniu korektora dźwięku dół pasma nie schodzi bardzo nisko i nie jest wybitnie miękki, ale na pewno jest mocny i w niektórych sytuacjach może wydawać się wręcz zbyt intensywny. Środek standardowo nie robi dobrego wrażenia, bo jest dość słaby i cechuje się niezbyt przeciętną szczegółowością i czystością. Natomiast góra faktycznie może dominować. Jest chłodniejsza, wręcz metaliczna, ostra i bardzo mocna (szczególnie niższe rejestry wysokotonowe). Ale…
Wystarczy przełączyć EQ z ustawienia płaskiego (Pure Direct), na FPS Competition i słuchawki zaczynają brzmieć o wiele lepiej. Dół pasma staje się sztywniejszy, bardziej sprężysty, środek zyskuje o wiele większą moc i wyrazistość, a góra… cóż, góra staje się jaśniejsza i bardziej przestrzenna (to dobrze), ale jednocześnie trzeba brać pod uwagę, że przy bardzo wysokiej głośności już może być za mocna i potrafi irytować. Słowem: zmiana EQ na FPS Competition jest moim zdaniem ze wszech miar polecane w zasadzie w większości sytuacji, może poza momentami, kiedy masz zamiar słuchać muzyki ze sporą dawką basu. Natomiast jeśli chodzi o gry, to FPS Competition jest rewelacyjnym wyborem, bo zmienia lekko przymulone słuchawki ze słabym środkiem, w znacznie jaśniejsze, bardziej przestrzenne, wyraziste i wręcz sprawiające wrażenie, jakby oferowały lepszą szczegółowość.
Poza testami odsłuchu muszę przyznać, że to ustawienie EQ było dla mnie jedynym, które wybierałem na co dzień. Zapewniało atrakcyjne wrażenia w grach, filmach i muzyce. W takiej konfiguracji słuchawek Corsair Void Wireless v2 używało się przyjemnie w wyścigach (np. Gran Turismo 7 na PS5), strzelankach typu S.T.A.L.K.E.R. 2, czy Call of Duty, grach TPP w stylu Horizon: Zero Dawn / Forbidden West i Warhammer 40,000: Space Marine 2, a także różnorodnych strategiach. Dla mnie po zmianie EQ na FPS Competition te słuchawki totalnie zmieniły charakter, tak jakbym miał do czynienia z zupełnie innym, lepszym modelem. Poniżej dodaję też nagranie głosu z mikrofonu w słuchawkach Corsair Void Wireless v2, do Twojej indywidualnej oceny. Na koniec jedna, potencjalnie istotna informacja: czy uznaję te słuchawki za dobre do muzyki? Otóż: nie. Nie polecam ich do muzyki, bo po o połowę tańsze słuchawki dedykowane do muzyki potrafią zagrać lepiej. Natomiast do gier nadają się znacznie lepiej pod względem brzmienia, choć niestety wadą w moim odczuciu jest dość słaba izolacja, więc jeśli ktoś gra w dość hałaśliwym otoczeniu, to możliwe, że nie będzie zadowolony.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Corsair Void Wireless v2 - Recenzja słuchawek, wstęp, specyfikacja
- 2 - Corsair Void Wireless v2 - Jakość wykonania, ergonomia, komfort
- 3 - Corsair Void Wireless v2 - Aplikacja, czas pracy na baterii, czas ładowania
- 4 - Corsair Void Wireless v2 - Głośność, jakość dźwięku, mikrofon
- 5 - Corsair Void Wireless v2 - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja Xiaomi Buds 5 Pro. Rewelacyjna jakość dźwięku, ale sporo funkcji tylko dla smartfonów Xiaomi
17
Recenzja Hator Phoenix 2. Słuchawki do gier z ANC, Bluetooth 5.4, LDAC i dwoma mikrofonami za niecałe 450 zł
11
Recenzja 70mai 4K Omni. Bardzo wysoka jakość wideo, nagrywanie w 360 stopniach, wiele przydatnych funkcji, ale dość wysoka cena
18
Recenzja Dark Project Sono. Niedrogie słuchawki gamingowe, które świetnie wyglądają i dobrze grają, ale kilka rzeczy bym zmienił
18