Corsair T2 Road Warrior - Test fotela dla gracza z głęboką kieszenią
- SPIS TREŚCI -
Corsair T2 Road Warrior - budowa i użytkowanie #2
Podłokietniki w Corsair T2 Road Warrior są plastikowe, elegancko wykonane i ozdobione fakturą, aczkolwiek solidny gumopodobny materiał moim zdaniem byłby lepszym rozwiązaniem. Zaletą jest natomiast możliwość ich regulacji we wszystkich zakresach. Po pierwsze - można wybierać między 28-37 cm wysokości względem dolnego ramienia, skąd wychodzi rama podłokietnika otulona plastikowym kołnierzem. Po drugie - przewidziano trzy ustawienia samej podpórki (prosto / do wewnątrz / na zewnątrz). Po trzecie - płoza podłokietnika jest przesuwana na długości około 5 cm. Po czwarte - rozstaw samych podpórek także możemy zmieniać w niewielkim zakresie. Mechanizmy działają płynnie, przyciski nie stawiają większego oporu. Pod względem funkcjonalności tego elementu Corsair T2 Road Warrior wypada wzorowo.
Oparcie Corsair T2 Road Warrior jest regulowane w zakresie 90-170°, więc przy maksymalnym wychyleniu na krześle można się wygodnie położyć. Oczywiście, opisywany sprzęt posiada funkcję multilock, dzięki której zablokujemy pozycję w dowolnym punkcie. Do operowania oparciem służy łatwa w dostępie wajcha umieszczona z prawej strony, która wymaga nieco siły fizycznej do aktywacji. Osobiście czuję się nieswojo kiedy fotel jest w pełni rozłożony, ale Corsair T2 Road Warrior dobrze utrzymuje balans i sprawiał wrażenie naprawdę stabilnej konstrukcji. Można śmiało uderzać w kimono w oczekiwaniu na połączanie z serwerem albo ściągnięcie najnowszego patcha :) Większość konkurencji kończy się przy 160 stopniach pochylenia.
Kąt nachylenia siedziska również można wyregulować, tym razem w zakresie do 17°, korzystając z wajchy umieszczonej z lewej strony bezpośrednio pod spodem. Druga ulokowana symetrycznie z prawej, służy do regulowania wysokości siedziska, operującego w przedziale 51-60 cm. Cały mechanizm oparty został na amortyzatorze gazowym o średnicy 85 mm. Generalnie, Corsair T2 Road Warrior pozwala na bardzo szerokie opcje konfiguracji, trudno mi znaleźć aspekt stricte techniczny, jakiego fotel nie posiada na wyposażeniu (poza podświetleniem RGB).
Jak każde porządne krzesło biurowe lub gamingowe, Corsair T2 Road Warrior posiada pięcioramienną (aluminiową) gwiazdę za podstawę, gdzie umieszczono wpinane na zatrzaskach kółka. Producent nie zastosował jednak tych najbardziej pospolitych, plastikowych, dwustronnych i zazwyczaj dość topornych. Zamiast nich wstawiono gumowe kółka o średnicy 75 mm, wykonaniem przypominające „rollerblade'y” montowane w... rolkach. Dzięki temu krzesłem łatwiej jest manewrować na różnych powierzchniach, a dodatkowym atutem okazuje się atrakcyjniejszy, bardziej usportowiony wygląd produktu.
Wracając jeszcze niejako do podstaw, czyli konieczności samodzielnego złożenia fotela, to wielkich zdolności manualnych nie wymaga. Instrukcja jest czytelna, natomiast śrubki, nakładki i kluczyk w komplecie. Gorzej, jeśli kiedykolwiek chcielibyście sprzęt rozłożyć - tutaj zaczynają się prawdziwe schody, bo wyrwanie amortyzatora z siedziska wymaga nadludzkiej siły, żelaznej determinacji oraz pomocy zaprzyjaźnionego strongmana.
Powiązane publikacje

Recenzja Paradox Ergo One - przewiewny fotel ergonomiczny, w którym wyregulujesz niemal wszystko. Zobacz, czy warto go kupić
64
Recenzja Corsair TC500 Luxe. Elegancki fotel gamingowy z mnóstwem miejsca, bogatą regulacją i oddychającą tapicerką
38
Testuję fotel biurowy Mozos Ergo-C. Dobrze wykonany i ergonomiczny, ale czy wygodny i warty polecenia? Sprawdzam
84
SENSE7 Spellcaster Senshi Edition - recenzja gamingowego fotela. Niby budżetowy, a dorównuje konstrukcjom z wyższej półki
26