Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Cooler Master CM690 II Advanced

Chaos | 22-03-2010 10:22 |

Wnętrze

Pierwsza rzecz jaka rzuca się w oczy, gdy zajrzymy do środka, to wszędobylska czerń. Nie tylko większość moderów, ale i przeciętny użytkownik powinien docenić odmienność CM CM-690-II Advanced względem „zwykłych” wnętrz większości dostępnych obecnie obudów. Znajdziemy tu również mnóstwo kabli z przedniego (a raczej górnego) panelu obudowy. Co prawda jest ich tak dużo, że aż prosi się o jakiś oplot lub coś podobnego co pomoże zapanować nad tym nieładem, ale obudowa jest tak pomyślana, że kable można bez problemu pochować. Natomiast, Ci bardziej ambitni userzy oploty zrobią sobie sami. Widać również dołączane standardowo wentylatory: górny i przedni 140mm oraz tylny 120mm. Przedni wentylator jest podświetlany lecz można wyłączyć ten efekt przyciskiem na górze obudowy. W środku jest bardzo przestronnie. Rozmiar „skrzynki” pozwala na bezproblemowy montaż nawet największych kart graficznych (problemem jest tylko HD 5970). Nie powinno być również kłopotów z montażem coraz większych coolerów dla procesorów. Obudowa jest wyposażona w tyle miejsc na montaż wentylatorów, że nawet najmocniej grzejące się zestawy będzie można skutecznie schłodzić. W środku, w miejscu którym montujemy płytę główną, jest przyklejona biała kartka z informacją gdzie należy umieścić kołki. W zależności od tego, w jakim standardzie będziemy płytę montować (ATX, Micro-ATX) – wszystko zostało podane na tacy.

Z przodu obudowy mamy miejsce na sześć dysków twardych, montowanych w znanych już z CM HAF 932 oraz 922 zatrzaskowych szufladkach. Jest to dość wygodne rozwiązanie, gdyż dysk wyciągnąć jest znacznie łatwiej, ale należy nadmienić, iż owe szufladki są zaopatrzone w gumowe kołeczki które skutecznie tłumią drgania i zapewniają kulturalną pracę dysków. Jednak żeby nie było tak pięknie i kolorowo, to pamiętajmy, że aby podłączyć HDD trzeba ściągnąć w tym celu lewą ściankę obudowy. Dodatkowo, producent dołącza użyteczną krateczkę pozwalającą na montaż dysków dwóch SSD 2.5”, zaś cztery dolne miejsca na dyski można zdemontować po odkręceniu śrubek.

Miejsca 5.25” na napędy mają funkcję montażu „bezśrubkowego”, co w prosty i wygodny sposób pozawala wymieniać urządzenia. W porównaniu z poprzednią wersją „budy”, mamy ich o jeden mniej gdyż najwyższą zatokę 5.25” zajmuje wcześniej wspomniany X-DOCK, pozwalający na montaż dysku 3.5” u góry obudowy. W związku z tym, że jest on montowany pod skosem, zabiera więc miejsce jednej zatoki. Jednak nie jest to miejsce do końca stracone, bo przecież dysk można zamontować również na górze.

Wspomniany VGA Holder pomaga odciążyć ciężkie karty graficzne i chroni przed nadmiernym wyginaniem slotu PCI-Express. Biorąc pod uwagę fakt, że dzisiejsze karty graficzne wymagają coraz to większych układów chłodzenia, jak i to, że bloki wodne fullcover do lekkich nie należą, uważam taki wynalazek za bardzo przydatny. Patrząc na wnętrze obudowy widzę, jak GTX 260 lekko ugina się. I właśnie taka podpórka może utrzymać naszą kartę w należytej pozycji, dzięki czemu nacisk na samą płytę główną sporo się zmniejszy. Możemy w nim również zamontować dodatkowy wentylator 80mm, aby owiewał urządzane w slotach PCI-Express/PCI.

Na dole obudowy jest miejsce na zasilacz. PSU może być montowany w dwojaki sposób: wentylatorem w góry lub dół. Dla posiadaczy zasilaczy mających tylko wyciągający wentylator z tyłu, teoretycznie nie ma to znaczenia. Jednak najlepiej jest zamontować zasilacz w taki sposób, aby wyjścia na kable były wyprowadzone bliżej ścianki z płytą główna, gdyż znajdują się tam otwory pozwalające na poprowadzenie wszelkich kabli tak żeby nie kotłowały się po obudowie. Można również po usunięciu 4 dolnych miejsc na dyski twarde zamontować tam chłodnicę 2x120mm. Jest to oczywisty ukłon w stronę overclokerów i chłodzenia cieczą, gdyż zmieści się tam sporych rozmiarów chłodnica, a miejsca pod spodem obudowy by zasysać powietrze jest naprawdę sporo.

Z lewej strony obudowy jest mnóstwo miejsca na upchniecie niechcianych kabli. Można wtedy poprowadzić większość (jeśli nie wszystkie), tak by nie było ich widać od strony płyty głównej. Ot, gratka dla tych którzy cenią sobie porządek w obudowie i nie tylko. Jak wiadomo, dobrze ułożone kable maksymalizują przepływ powietrza w obudowie, a co za tym idzie mamy mniejszą temperaturę procesora, karty graficznej czy też pozostałych urządzeń. Otwór za slotem procesora ułatwia wymianę systemów chłodzenia, które wymagają backplate’ów. Można również „owiewać” od tej strony płytę główną przy pomocy wentylatora montowanego na lewej ściance (o czym mowa była wcześniej).

Montaż urządzeń

Tutaj pokażemy wam tylko obudowę z zamontowanymi podzespołami. Test temperatur pracującego zestawu w tym przypadku jest zbędny, gdyż mnogość możliwości zamontowania wentylatorów i systemów chłodzenia jest tu tak ogromna, że każdy znajdzie dla siebie idealną konfigurację. Przy zamontowaniu wentylatorów we wszystkich możliwych miejscach, można zrobić w obudowie istny huragan. Otworów jest tak wiele, że praktycznie można powiedzieć iż jest to wielki stojak na wentylatory, połączony blachą w której da się zamontować płytę główną.

Tu zostaje nam pole do popisu. Można zdać się na te kilka wentylatorów które są montowane seryjnie (góra, tył i przód), co powinno zapewnić bardziej niż przyzwoity poziom przewiewu. Można też dołożyć chłodzenie w tych bardziej newralgicznych miejscach, aby zapewnić nawiew tam, gdzie go bardziej potrzeba. Dotyczy to szczególnie tych mocniejszych i bardziej grzejących się zestawów i podzespołów. Najważniejsze jest to, że elastyczność obudowy pod tym względem jest ogromna. Siatkowany przód i góra zapewniają dobry przepływ powietrza w jej wnętrzu.

Sam montaż podzespołów jest bardzo prosty, a dołączonych śrubek na pewno każdemu wystarczy. Dyski wsuwamy w szufladki, urządzenia 5,25” wciskamy do wnętrza i blokujemy przy pomocy palców - gotowe. Spora ilość miejsca wokół płyty pozwala włożyć ją bez żadnych kolizji do środka, a otwory umożliwiają poprowadzenie kabli w optymalny sposób. Obudowa bez gąszczu kabli i dupereli zakłócających przepływ powietrza, to coś koło czego użytkownicy wymagających zestawów nie przejdą obojętnie. Również VGA Holder zasługuje na uwagę gdyż jest to praktycznie nowość w obudowach komputerowych (obudowy które wcześniej miały cokolwiek podobnego, można zliczyć na palcach jednej ręki). Miłym dodatkiem są również opaski zaciskowe, które pomagają w uporządkowaniu kabli w środku. Poniżej parę fotek z zamontowanym w obudowie sprzętem.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Komentarze zostały wyłączone.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.