Commodore 64 może zostać wykorzystany do wydobywania Bitcoinów. Wydajność jest jednak bardzo słaba
Moda na kryptowaluty trwa w najlepsze. Widzimy to po ciągle wysokich kursach poszczególnych wirtualnych monet, jak również słabej dostępności kart graficznych oraz ich horrendalnie wysokich cen. Kiedy to się skończy? Trudno powiedzieć, jednak zamiast skupiać się na słabej sytuacji na rynku PC, warto wyciągnąć z tej sytuacji coś pożytecznego. Dla przykładu, do tej pory nikt nie podejrzewał, że kryptowaluty można kopać za pomocą stareńkich konsol do gier, a jak udowodnił pewien modder, jest to możliwe nawet za pomocą Nintendo Game Boya z 1989 roku. To nie koniec szalonych eksperymentów - na YouTube'owym kanale 8-Bit Show And Tell pojawił się właśnie film, który udowadnia, że do wydobycia Bitcoina może posłużyć nam nawet kultowe Commodore 64.
Wydajność tego niespełna 40-letniego komputera wynosi 0,3 h./s, co jest oczywiście bardzo słabym wynikiem. Nie ma się więc co obawiać, że górnicy zaczną sprzedawać swoje GPU i przenosić się na Commodore.
Bitcoin przekroczył pułap 60 tysięcy dolarów. Jest to nowy rekord dla największej kryptowaluty na świecie
Komputer Commodore 64 został wydany w 1982 roku przez CBM. Posiada procesor MOS Technology 6510 pracujący z częstotliwością 1,023 MHz. Konsola jest wyposażona w 64 kB pamięci RAM i 20 kB pamięci ROM. Ktoś mógłby powiedzieć, że sprzęt z taką specyfikacją nie nada się dziś do niczego, ale jak udowadnia poniższy filmik, można na nim kopać Bitcoina. Po sparowaniu C64 z nowoczesnym komputerem i oprogramowaniem Bitcoin Miner 64 wydajność wydobycia tego niespełna 40-letniego komputera wynosi 0,3 h./s, co jest oczywiście bardzo słabym wynikiem, więc generalnie takie przedsięwzięcie nie ma większego sensu. Nie ma się więc co obawiać, że górnicy zaczną sprzedawać swoje GPU i przenosić się na Commodore.
Nintendo Game Boy z 1989 roku wykorzystany do wydobywania Bitcoina. Eksperyment moddera zakończony sukcesem
Od początku raczej nikt nie podejrzewał C64 o jakieś ukryte moce obliczeniowe - mamy tu do czynienia z nietypowym eksperymentem, który ma nam pokazać, że wiekowe urządzenia przy odrobinie wysiłku mogą nam posłużyć do całkiem nowoczesnych zastosowań. Bardzo podobnie prezentował się test wspomnianego Game Boya, gdzie wydajność także była mizerna. Jesteśmy ciekawi kolejnych tego typu projektów. Pozostaje tylko czekać, aż ktoś pokaże, jak kopać kryptowaluty na popularnych domowych kalkulatorach...