Chińczyk przeszedł 950 km, transport publiczny wymagał smartfona
Jak czytamy w brytyjskim serwisie Daily Mail, pewien starszy mężczyzna zmuszony był do pokonania niemal 1000 kilometrów pieszo, po tym jak zakazano mu korzystania z transportu publicznego, ponieważ nie posiadał smartfona. Chińczyk nazwiskiem Ge, spędził prawie pół miesiąca podróżując pieszo bowiem nie było go stać na wspomniane urządzenie mobilne, a więc nie dysponował zarazem zatwierdzoną przez chiński rząd aplikacją, którą mógłby udowodnić, że nie jest nosicielem koronawirusa. Jego podróż zaczęła się w prowincji Anhui we wschodnich Chinach (w mieście Bozhou), a miejscem docelowym był sąsiedni region Zhejiang, gdzie mieszkają krewni mężczyzny (miasto Taizhou).
Starszy Chińczyk zmuszony był do pokonania niemal 1000 kilometrów pieszo, po tym jak zakazano mu korzystania z transportu publicznego, ponieważ nie posiadał smartfona. Ostatecznie nie mógł bowiem udowodnić, że nie jest nosicielem koronawirusa.
NASA stworzyło naszyjnik, który pomoże w walce z koronawirusem
W trakcie wycieńczającej podróży, mężczyzna został zauważony przez kierowcę ciężarówki nazwiskiem Liu. Po zapoznaniu się z historią, Liu zaprosił wędrowca na posiłek i zaproponował, że zawiezie go do miejsca, w którym mieszkają jego krewni. Ostatecznie okazało się jednak, że mieszkali oni na terenie targu spożywczego, którego brama w momencie przyjazdu była zamknięta. Liu zaproponował mężczyźnie nocleg, jednak ten nalegał, że spędzi noc w parku, by nie przysparzać kierowcy więcej problemów. Na koniec odmówił też przyjęcia dalszej pomocy. Cała historia wyszła na jaw po tym, jak kierowca ciężarówki przesłał materiał filmowy z Panem Ge do mediów społecznościowych.
Wiadomość szybko rozeszła się po Chinach, zaś jeden z użytkowników Internetu rozpoznał mężczyznę jako swojego sąsiada. Ostatecznie, wędrowca został odebrany przez swoją rodzinę z lokalnego komisariatu w minioną sobotę. Cała ta zatrważająca sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby nie fakt, że chiński rząd wprowadził nakaz legitymowania się w komunikacji miejskiej aplikacją (indywidualnym kodem QR), która świadczy o tym, że dany obywatel nie jest nosicielem koronawirusa. Pan Ge jest jednak tylko jednym z 200 milionów Chińczyków, którzy najczęściej z powodów ekonomicznych, nie posiadają tego typu urządzeń, a co automatycznie praktycznie wyrzuca ich poza nawias społeczeństwa i uniemożliwia normalne w nim funkcjonowanie.
Powiązane publikacje

Tajwan ogranicza eksport technologii TSMC. Nowe regulacje mają chronić najważniejsze procesy przed zagraniczną konkurencją
28
Wielka Brytania planuje zakazać aplikacji AI tworzących deepfake dzieci. Ofcom i rząd UK podejmują stosowne działania
36
IBM zainwestuje 150 mld USD w USA, a konkretniej w rozwój AI, komputerów kwantowych, a także produkcji lokalnej
14
Prawnicy MyPillow użyli AI i wpadli w pułapkę fikcyjnych spraw. Grożą im naprawdę poważne konsekwencje
72