CES 2018: Lenovo Thunderbolt 3 Docking z kartą GTX 1050
Firma Lenovo podczas targów CES w Las Vegas zaprezentowała nie tylko biznesowe notebooki, desktopy czy gogle rzeczywistości mieszanej. Chiński producent zaprezentował także własną wariację na temat stacji eGPU. Mowa konkretnie o urządzeniu o nazwie Lenovo Thunderbolt 3 Docking Graphics. Ta niewielka rozmiarami skrzyneczka przypomina stację dokującą dla ThinkPadów, przy czym w tym wypadku oprócz portów, zamontowano w środku dodatkowo kartę graficzną NVIDIA GeForce GTX 1050. Z pewnością jest to ciekawe rozwiązanie dla osób na co dzień korzystających z biznesowych notebooków, pozbawionych dedykowanego układu graficznego. Sama stacja może także służyć za podstawową stację dokującą, dzięki dodatkowym portom, umożliwiającym rozszerzenie funkcjonalności laptopa.
Stacja Lenovo Thunderbolt 3 Docking Graphics to całkiem ciekawa wariacja na temat stacji dokującej oraz eGPU zaprezentowana podczas targów CES.
Według producenta, stacja Lenovo Thunderbolt 3 Docking Graphics z kartą GeForce GTX 1050 będzie idealnym rozwiązaniem dla urządzeń Windows Mixed Reality, przy częstotliwości odświeżania na poziomie maksymalnie 90 Hz. Samo urządzenie ma bardzo kompaktowe wymiary i zajmuje bardzo mało miejsca. Jego wymiary to 250 mm x 130 mm x 20 mm, a waga to niecałe 700 gramów. Wewnątrz jak wspomniałem już, znajduje się karta NVIDIA GeForce GTX 1050 z 4 GB VRAM GDDR5. Do podłączenia stacji z laptopem będzie wymagany port Thunderbolt 3 o przepustowości 40 Gb/s. Całkiem nieźle wypada kwestia udostępnionych portów, które będą mogły rozszerzyć możliwości danego notebooka - w końcu Thunderbolt 3 Docking Graphics nie musi służyć tylko do grania.
Stacja dokująca od Lenovo posiada łącznie trzy wyjścia obrazu: 2x DisplayPort 1.3 oraz 1x HDMI 2.0. Oprócz tego urządzenie wyposażono w dwa porty USB 3.0, jeden USB 2.0, sieciowy port Ethernet RJ-45 (1 Gb/s) oraz złącze słuchawkowe audio-jack 3,5 mm. Ponadto warto dodać, że Lenovo Thunderbolt 3 Docking Graphics umożliwi ładowanie akumulatora w notebooku wyposażonego w port USB typu C. Najnowszy produkt od Lenovo wydaje się być więc naprawdę ciekawym urządzeniem i w zasadzie jedyną (i być może najistotniejszą) wadą jest wysoka cena, wynosząca 399 USD (ok. 1700 złotych). Wydaje mi się, że kwota jest stanowczo zbyt wygórowana jak na oferowane możliwości stacji od Lenovo.
Powiązane publikacje

HP zapłaci miliony za oszukiwanie klientów. Wodoodporne klawiatury okazały się fikcją. Które modele objęto pozwem?
26
Microsoft Surface Laptop 7 AI z procesorami ARM Snapdragon X Elite zostały oznaczone jako często zwracane
25
Nowe laptopy od Hyperbook oferują chłodzenie wodne, układ NVIDIA GeForce RTX 5090 i nawet 192 GB RAM DDR5
40
Kolejny laptop z rozwijanym ekranem. Tym razem jednak rozwiązanie może się okazać praktyczniejsze
23