Call of Duty Warzone – aktualizacja gry, na którą wielu czekało opóźniona. Activision nie ma ostatnio dobrej passy
Tegoroczna odsłona Call of Duty nie należy do najbardziej udanych. Można o tym wnioskować oczywiście nie bezpodstawnie, a na bazie ocen graczy i recenzentów. Vanguard ma miałką kampanię dla pojedynczego gracza, absolutnie nierewolucyjny multiplayer oraz wciąż niedokończony tryb Zombie. Nic więc dziwnego, że sprzedaż tej odsłony wypadła gorzej, niż ubiegłorocznego Black Ops: Cold War. Nic też dziwnego, że spora część miłośników CoDa pozostała przy sieciowym i darmowym trybie Warzone. Niestety - i dla nich nie ma obecnie dobrych wiadomości. Okazuje się bowiem, że wyczekiwana przez wielu mapa o nazwie Caldera, nie zostanie dodana do gry na czas.
2 grudnia miała mieć miejsce aktualizacja Call of Duty Warzone. Niestety Activision poinformował, że deweloperzy nie dostarczą update'u na czas.
Call of Duty: Vanguard – w dwa tygodnie od premiery nadciąga darmowy weekend z grą. To chyba rekord
2 grudnia tego roku, w sieciowym Call od Duty: Warzone zadebiutować miał pierwszy sezon zawartości z Vanguard. Gra miała przy okazji zmienić nazwę z Warzone na Warzone Pacific. Do sieciowej strzelanki miała jednak przede wszystkim trafić nowa mapa o nazwie Caldera. Dziś Activision poinformowało, że będziemy musieli zaczekać na nią jeszcze tydzień dłużej. Jak można się domyślać, wraz z opóźnieniem nowej mapy, opóźnieniu ulegnie także start pierwszego sezonu rozgrywek w Vanguard.
Test wydajności Call of Duty Vanguard PC - Wymagania sprzętowe coraz wyższe. Porównanie obrazu NVIDIA DLSS i AMD FSR
Jeśli chodzi zaś o dokładne daty, to nowa mapa (o wielkości zbliżonej do mapy Verdansk) będzie grywalna dokładnie 9 grudnia. Jeśli jednak posiadacie grę Call of Duty: Vanguard, będziecie mieć możliwość rozgrywki na Calderze już dzień wcześniej. Dla przypomnienia - Caldera to lokacja, która ma oferować ponad 200 punktów zainteresowania, w tym opustoszałe ruiny, lotnisko, kopalnie, wioski, bazę łodzi podwodnych i wiele, wiele więcej.