Call of Duty: Advanced Warfare - Czy Kevin Spacey uratuje serię?
W zasadzie temat Call of Duty chciałem porzucić, nawet w obliczu zapowiedzi nowej odsłony, ale ostatecznie postanowiłem naskrobać kilka subiektywnych zdań. Zatem tak - będzie Call of Duty: Advanced Warfare, fakt, prawie wszystko już wiemy i niewiele pozostało pytań bez odpowiedzi. Zgodnie z przypuszczeniami fabuła kolejnej odsłony strzelankowego cyklu tworzona przez Sledgehammer Games zostanie umieszczona w niezbyt odległej przyszłości, czyli marzenia poniektórych o powrocie do korzeni i realiów II Wojny Światowej właśnie się oddaliły... przynajmniej do przyszłego roku, kiedy zadebiutuje bodajże jedenasta odsłona. Tytuł ukaże się zgodnie z tradycjami na początku listopada, zaszczycając swoją obecnością komputery osobiste i konsole Microsoft X360, XOne, Sony PlayStation 3 oraz PlayStation 4. Programiści wspominają o chęci stworzenia gry ”next-gen” ponownie wciskając gawiedzi identyczne bajeczki, które słyszeliśmy przy okazji Ghosts, Black Ops II, Modern Warfare 3 itp., itd. Nie chciałbym wyjść na malkontenta, ale zwyczajnie nie wierzę w żadne deklaracje ludzi pracujących pod egidą Activision.
Call of Duty to chyba najdłuższy tasiemiec wśród wszystkich gier FPS. Niestety, ilość od jakiegoś czasu nie idzie w parze z jakością.
W futurystycznej przyszłości ponownie (lata 50-te XXI wieku) będziemy walczyć przeciwko globalnemu terroryzmowi, tym razem w wykonaniu organizacji KVA, która dzięki silnemu zapleczu finansuje oraz organizuje akty przemocy na terenie Stanów Zjednoczonych. Jankesi mają jednak antidotum na zarazę rozsiewaną prze rządnych krwi łobuzów, jaką nazwano ATLAS Corporation - oddziały szybkiego reagowania, gdzie służy główny bohater Call of Duty: Advanced Warfare - szeregowy Mitchell. Będzie to podobno jedyny grywalny protagonista, więc może nareszcie fabuła nie zostanie kompletnie rozczłonkowana. Smaczku scenariuszowi na pewno dodaje fakt, że prezesowi ATLAS twarzy i głosu użyczył sam... Kevin Spacey. Czujecie dyskretne nawiązanie do genialnego serialu House of Cards tudzież reklamy Banku Zachodniego WBK? Cóż, polecam obejrzeć poniższy zwiastun, bo został naprawdę nieźle wykonany:
Gdyby poziom trailera odpowiadał zawartości całej gry, wówczas byłbym spokojny o Advanced Warfare. Pożyjemy, zobaczymy...
Nie przewidzieliście się - Call of Duty: Advanced Warfare wprowadza do powszechnego użytku egzoszkielety, jakie z czasem będziemy mogli ulepszać za zdobywane punkty doświadczenia. Nie zabraknie także innych futurystycznych gadżetów m.in.: dronów, skanerów, wizjerów i cudeniek pokroju częściowej niewidzialności. Podobno każdy z wykorzystanych w grze przedmiotów jest istniejącym prototypem, rzekomo skonsultowanym z naukowcami i wojskowymi... Najlepsze zostawiam na koniec. Ekipa Sledgehammer Games wspomniała - uwaga, uwaga - że Call of Duty: Advanced Warfare powstaje na nowym silniku graficznym! Oczywiście, żadnych szczegółów nie zdradzono, a chociaż zapowiedź wideo wygląda lepiej niż poprzednie odsłony, to Ghosts także miał wykorzystywać „next genową technologię” i wyszło jak zwykle. Osobiście nie wierzę w wyraźny skok jakościowy serii, ale pewnie miliony osób mających odmienne zdanie zasilą kasę Activision na tyle skutecznie, iż wydawca nie poczuje potrzeby zmian.
Recenzja Call of Duty: Ghosts - Na Zachodzie bez zmian
Recenzja Call of Duty: Black Ops II - Ooops... znowu klops!
Źródło: Game Informer