Call of Cthulhu - Surrealistyczne cRPG dla fanów Lovecrafta

Gry to na szczęście nie tylko (jeszcze?) battle royale i kooperacja. Choć szanuję publiczność graczy zebraną wokół wspomnianych gatunków, to nie ukrywam, że przeszkadza mi wpychanie do każdej produkcji rzeczonych trybów (zwłaszcza gdy cierpią na tym dotychczasowe dobre marki - patrz CoD). Wydaje się też, że honor singleplayerowych produkcji urzekających fabułą ratują obecnie w większości przypadków gry indie, a już z pewnością nie produkcje AAA. Tu króluje sandbox (i też - żeby nie było, lubię otwarte światy, ale co za dużo to nie zdrowo) i milion godzin gameplay'u spędzonego na zbieraniu bluszczyku kurdybanka czy innych chwastów w misjach pobocznych. Dlatego też tak chętnie chłonę wszelkie wieści czy to o korytarzówkach czy o rozbudowanych fabularnie grach dla jednego gracza. Jedną z takich perełek jest Call of Cthulhu czyli gra od Cyanide Studio, które przeniesie nas do świata Lovecrafta.

Jeszcze w tym roku fanów mrocznej twórczości H.P. Lovecrafta czeka nie lada gratka: gra przygodowa z elementami RPG pt. Call of Cthulhu. Do sieci trafił gameplay z komentarzem twórców.

Call of Cthulhu - opublikowano nowe klimatyczne screeny

O Call of Cthulhu po raz pierwszy usłyszano przynajmniej przed dwoma laty. Trzeba przyznać, że gra będzie miała wąskie (i specyficzne jak sam Lovecraft) grono odbiorców. Nie jest tytułem dla mas, poruszając znane z uniwersum motywy szaleństwa i pradawnych istot, podających się za bogów. Akcja Call of Cthulhu rozgrywać się będzie w latach 20-stych XX wieku, nam zaś przyjdzie wcielić się w rolę weterana wojennego i prywatnego detektywa Edwarda Pierce'a, który został wynajęty, aby przeprowadzić śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci Sary Hawkins i jej rodziny. Jak mówią twórcy w najnowszym komentarzu do gameplay'u (poniżej) Pierce, jak każdy niemal bohater pióra Lovecrafta w efekcie popadnie w szaleństwo, widząc i słysząc rzeczy, które nie mają racjonalnego wytłumaczenia. Mimo iż tytuł będzie bardziej korytarzówką, niż otwartym światem, to kolejne rozdziały przyniosą wiele rozgałęzień (wyborów) skutkujących zmianami w gameplay'u. Jak się póki co wydaje, będziemy mieli także pewną kontrolę nad tym, jak szybko i jak mocno nasz bohater zeświruje (bo koniec końców to i tak nastąpi).

Death Stranding - nowy trailer kolejnej gry Hideo Kojimy

Gra w dużym stopniu bazuje na papierowej wersji o tym samym tytule, co jest zdecydowanie na plus dla produkcji. Już po screenach widać, że duch Lovecrafta został w niej znakomicie uchwycony, a trailery czy gameplay tylko te wrażenie pogłębiają. Call of Cthulhu będzie przede wszystkim przygodówką opartą w dużej mierze na eksploracji, odnajdywaniu poszlak, wyciąganiu wniosków i podejmowaniu decyzji. Nie zabraknie elementów RPG, toteż bohater będzie dysponował wieloma umiejętnościami mającymi wpływ na gameplay (otwieranie zamków, zwinność, okultyzm, psychologia), a także będzie mógł zawierać przyjazne stosunki z innymi postaciami w grze, dzięki czemu szybciej uzyska np. istotne informacje. Na tle ostatnich produkcji, gameplay jak i atmosfera (no i setting!) przypomina nieco Vampyra (nasza recenzja tutaj), jednak przygoda Edwarda Pierce'a w przeciwieństwie do tej Johnatana Reida obfitować będzie także w elementy survival horroru. Premiera tytułu przewidziana jest jeszcze na ten rok, choć twórcy nie zdradzili dokładnej daty.