BlackBerry powróci na rynek smartfonów z fizyczną klawiaturą

BlackBerry, niegdyś stricte biznesowa marka, staczała się powoli po równi pochyłej, próbując ratować się ze wszystkich sił przed ostatecznym upadkiem. Mimo ciekawej historii oraz całym pakietem dotychczasowych sukcesów firma musiała odpuścić i w pewnym sensie zrezygnowała ze świata urządzeń mobilnych. Co prawda licencja na produkcję „Jeżynek” udzielona TCL podtrzymywała przy życiu dawniejszą potęgę, jednak w ujęciu przyszłościowym znaczyło to niewiele. Jako że wspomniana umowa wygasa z końcem miesiąca, można było spodziewać się definitywnego „uśmiercenia” BlackBerry. Tak się jednak nie stanie. Nabyciem licencji zainteresowały się bowiem spółki należące do Foxconna.

Marka BlackBerry nie znika z rynku. Za produkcję smartfonów z charakterystycznym logo jeżynki wezmą się OnwardMobility i FIH Mobile Limited. Kiedy możemy spodziewać się pierwszej premiery?

IFA 2018: BlackBerry KEY2 LE - smartfon z fizyczną klawiaturą

Początkowo urządzenia sygnowane marką BlackBerry były przeznaczone dla klientów biznesowych. Autorski system oraz usługi idealnie sprawdzały się w pracy przedsiębiorców, ale wraz ze wzrostem popularności i „statusu” wytworów firmy, po „Jeżynki” zaczęli sięgać również klienci indywidualni. Kiedy marka zaczęła tracić grunt pod nogami, postawiła na Androida, który parł do przodu, rozbijając barykady konkurencji. Czy był to dobry wybór, ocenić ciężko. Dawniejsza charakterystyczna cecha smartfonów BlackBerry przestała bowiem wzbudzać chęć pożądania. Fizyczne, choć szalenie wygodne klawiatury zostały bowiem zastąpione przez klawiatury ekranowe, znacznie sprawniejsze w działaniu.

BlackBerry KEY2 z fizyczną klawiaturą zobaczymy 7 czerwca

Teraz licencję na produkcję smartfonów BlackBerry otrzymają OnwardMobility i FIH Mobile Limited, które należą do znanego producenta – koncernu Foxconn. Pierwszym urządzeniem będącym owocem rzeczonej współpracy ma być urządzenie z modemem 5G oraz fizyczną klawiaturą przywołującą na myśl wcześniejsze konstrukcje firmy. Na debiut smartfona będziemy musieli poczekać aż do pierwszego kwartału przyszłego roku. Mimo całej mojej sympatii do BlackBerry szczerze wątpię w sukces przedsięwzięcia. Urządzenia, jak mniemam, kupi garstka entuzjastów. Chciałbym się mylić.