BitFenix Pandora ATX. Test ciekawej obudowy z wyświetlaczem

BitFenix Pandora ATX - Wnętrze #1

Co tym razem przygotował dla nas BitFenix? Już na pierwszy rzut oka widać, że trendy związane z osłonami zasilacza dotarły także do produktów tej marki - coraz więcej firm serwuje nam tzw. dwukomorowe konstrukcje, gdzie można odróżnić przestrzeń przeznaczoną dla płyty głównej i kluczowych podzespołów od przestrzeni dla zasilacza i nośników danych. W przypadku BitFenix Pandora ATX również zauważamy oddzielenie dwóch komór - górnej i dolnej. Producent nie nakazuje nam jednak chowania dysków twardych pod osłoną, bowiem przygotowano kilka miejsc montażowych pozwalających na wyeksponowanie nośników w górnej komorze. Nasze pierwsze wrażenie jest takie, że wnętrze testowanego produktu wygląda całkiem przestronnie.

BitFenix Pandora ATX umożliwia montaż płyt głównych w standardzie ATX, micro-ATX oraz Mini-ITX. Zdecydowano się na zintegrowanie tacki płyty głównej, co oznacza, że stanowi ona wewnętrzną ścianę biegnącą od samego frontu do końca. Górna komora wydaje się przewiewna - fabryczny 140-milimetrowy wentylator jest umieszczony w położeniu, które dostarcza chłodne powietrze przede wszystkim dla karty graficznej. Co więcej, nadmiarowe okablowanie może zostać bez problemu ukryte w dolnej komorze lub za tacką płyty głównej. Dzięki temu BitFenix Pandora ATX pod względem przepływu powietrza powinna plasować się w czołówce. Mała ilość elementów po otwarciu boku wskazuje na to, że montaż podzespołów jest wygodny i nie wymaga od nas utrudnionych ruchów. Dwukomorowe konstrukcje składa się naprawdę przyjemnie, bowiem nie musimy martwić się o okablowanie, które zostaje niewidoczne za tacką płyty głównej lub pod osłoną zasilacza.

BitFenix nie umieścił zbyt wielu przepustów kablowych w tacce płyty głównej, jednak wystarczy wyraźniej się przyjrzeć, aby zauważyć dodatkowe miejsca umożliwiające przeprowadzenie okablowania. Nie zapomniano o dwóch kluczowych otworach pozwalających na doprowadzenie przewodów ATX, SATA oraz zasilających PCI Express. Blisko górnego panelu znajduje się spore wycięcie dla kolejnych kabli, ale warto także wspomnieć o wnęce pomiędzy przednim wentylatorem a osłoną zasilacza. Jeden przepust umieszczono także w obrębie dolnej części laminatu płyty głównej. Odpowiedni otwór znajduje się także między zatokami na nośniki 2,5 cala. Organizacja okablowania w BitFenix Pandora ATX nie powinna sprawić problemu nawet przy wypełnieniu obudowy podzespołami.

W tylnej części znalazł się 120-milimetrowy wentylator BitFenix z łożyskiem olejowym FDB. Fabrycznie otrzymujemy jeszcze jeden wentylator o średnicy 140 milimetrów, który znajduje się z przodu. Warto wspomnieć, że wersja Core posiada tylko tylny wentylator. Zgodnie ze specyfikacją techniczną, BitFenix Pandora ATX wspiera 360-milimetrowe chłodnice systemu LC montowane z przodu oraz 280-milimetrowe chłodnice montowane na górze. Testowany wariant został ponadto wyposażony w fabryczne mocowanie dla pompy LC umieszczone na osłonie zasilacza - co więcej, w górnej części wnętrza znajduje się także stelaż pozwalający na komfortowy montaż rezerwuara systemu chłodzenia LC w położeniu poziomym. Jak widać, nie ma problemu, aby złożyć wydajny zestaw komputerowy w obudowie BitFenix Pandora ATX korzystający z chłodzenia cieczą.

Przykładowy zestaw komputerowy złożony w oparciu o obudowę BitFenix Pandora ATX:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• następna ›
• ostatnia »