Bitcoin i Ethereum pojawiają się na brytyjskiej giełdzie papierów wartościowych. To kolejny duży krok w adaptacji kryptowalut

Od powstania kryptowalut co jakiś czas słyszy się o ich wprowadzaniu w różnych formach na rynki tradycyjne. W 2021 roku Salwador wprowadził Bitcoina jako oficjalną walutę kraju. W 2022 roku Goldman Sachs rozpoczął udzielanie pożyczek zabezpieczonych kryptowalutami, a Tesla akceptuje płatności w kryptowalucie Dogecoin. Wygląda na to, że teraz dwie największe cyfrowe waluty zawitają na rynek akcji dzięki londyńskiej giełdzie.

Już 28 maja 2024 roku w Wielkiej Brytanii nastąpi uruchomienie rynków dla dłużnych papierów wartościowych ETN opartych na kursach kryptowalut Bitcoin (BTC) i Ethereum (ETH).

Na portfel Satoshiego Nakamoto trafiło 26,9 bitcoinów. Prezent od bogacza, a może wielki powrót autora kryptowaluty?

Financial Conduct Authority, brytyjski regulator rynków papierów wartościowych, wydał zgodę dla londyńskiej giełdy na utworzenie nowych rynków dla kryptowalut BTC (Bitcoin) i ETH (Ethereum). Nowe pozycje mają zostać wyemitowane w formie ETN-ów, czyli dłużnych papierów wartościowych o wysokim ryzyku inwestycyjnym. Warto tutaj zaznaczyć, że środki zainwestowane w takiej formie nie będą posiadały żadnej formy zabezpieczenia. Dlatego też produkty finansowe tego typu będą dostępne wyłącznie dla inwestorów profesjonalnych.

AMD Ryzen 9 7950X jest coraz częściej wykorzystywany do kopania kryptowalut. Jego główna zaleta to efektywność

Londyńska giełda będzie przyjmować wnioski o handel na wspomnianych ETN-ach od 8 kwietnia 2024 roku. Natomiast pełne otwarcie nowych rynków odbędzie się 28 maja. Dla szerszego kontekstu warto również zauważyć, że organy regulacyjne w Wielkiej Brytanii dążą do uczynienia kraju bardziej przyjaznym dla kryptowalut. Brytania chce stać się europejskim centrum kryptowalut. Nie bez znaczenia jest fakt, że działania Londyńskiej Giełdy (LSE) zbiegają się w czasie z walką o utrzymanie znaczenia na świecie. Jak donosi Bloomberg, aktywność handlowa LSE drastycznie spadła w porównaniu z poziomem sprzed kryzysu. Zdaje się zatem, że brytyjski rząd widzi w kryptowalutach ratunek dla krajowej giełdy, a być może nawet dla gospodarki.