Biometria w smartfonach – Wyjaśniamy różnice pomiędzy wariantami czytników linii papilarnych i skanerów twarzy

Biometria w smartfonach – Rozpoznawanie twarzy

Nie ukrywam, że jestem wielkim fanem wspomnianej metody biometrycznego zabezpieczenia smartfonów. Sęk w tym, że jedynie kilku producentów i to wyłącznie w kilku urządzeniach jest w stanie zagwarantować względne bezpieczeństwo rzeczonego mechanizmu. Niemniej, jest to szalenie wygodne i szybkie rozwiązanie. Wystarczy skierować smartfon na własną twarz i po chwili (lub szybciej) zawartość smartfona stanie przed nami otworem. W przypadku Face ID od firmy Apple możemy potwierdzać w ten sposób również płatności mobilne. W czasach pandemii rozwiązanie niestety ustępuje skanerom linii papilarnych. Wszystko przez obowiązek zasłaniania ust i nosa miejscach publicznych. 

Smartfony z funkcją Dual SIM w praktyce. Zebraliśmy dla Was wszystkie najważniejsze informacje dotyczące rozwiązania

Rozpoznawanie twarzy użytkownika w smartfonach funkcjonuje od lat, natomiast w większości przypadków jest to narzędzie działające jedynie w dwóch wymiarach. Właściwie system ten można, choć nie zawsze i nie każdy da radę, oszukać przy użyciu zdjęcia lub nagrania wideo. Dodatkowo, rozwiązanie to nieszczególnie sprawnie działa w zupełnej ciemności. Główną zaletą jest wygoda oraz szybkość, które w tym konkretnym przypadku okupione są mizernym poziomem bezpieczeństwa. Na szczęście, aby „złoczyńca” odblokował nasze urządzenie, musi wiedzieć, jak wyglądamy. W przypadku zapodziania się smartfona możemy czuć się względnie bezpieczni. Natomiast, jeśli sprzęt wpadnie w ręce osób nas znających, ryzyko jest już wyższe. W takich przypadkach należy liczyć się z możliwą utratą danych i naruszeniem prywatności.

Test smartfona Samsung Galaxy S21 5G z układem Exynos 2100: Nie spodziewałem się tak udanej kontynuacji flagowej serii

Na szczęście istnieją bardziej złożone metody rozpoznawania twarzy. Huawei oferuje skaner oparty na 3D ToF (Time-of-Flight), dzięki czemu technologia działa nawet w zupełnej ciemności, przy czym jest znacznie bezpieczniejsza od wspomnianej wcześniej. Mamy też skaner tęczówki, który oferuje bardzo wysoki poziom złożoności, natomiast nie jest to często stosowany „ficzer”. Pozostaje nam jeszcze Face ID, które znajdziemy w smartfonach Apple iPhone. Tutaj możemy mówić o wygodzie, prędkości działania oraz sensownym bezpieczeństwie. Narzędzie korzysta z systemu kamer TrueDepth znajdującego się na froncie urządzenia i na dobrą sprawę trudno szukać w nim większych wad. Może poza jedną. Jeśli twarz jest przesłoniona maseczką ochronną, możemy zapomnieć o jakiejkolwiek skuteczności.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »