Recenzja Beyerdynamic Aventho 300. 50 godzin pracy z ANC, znakomita redukcja szumu, wysokiej jakości dźwięk i nie tylko

Do redakcji trafiły kolejne słuchawki cenionej niemieckiej firmy Beyerdynamic. Tym razem jest to większy, wokółuszny model Aventho 300. Jak przystało na tę markę, należy oczekiwać tutaj produktu premium, który oferuje całkiem sporo nie tylko pod względem dźwięku i funkcjonalności, ale też jakości wykonania i ergonomii. I tak właśnie jest. Już od momentu rozpakowania czuć, że ma się do czynienia z jakościowym produktem, w chwili założenia na głowę owo wrażenie tylko się wzmacnia. Jednak jakość wykonania i komfort to nie wszystko. Dla wielu użytkowników znacznie ważniejsze są takie cechy jak brzmienie, czas pracy na akumulatorze, jakość działania ANC i trybu przezroczystego, wybór obsługiwanych kodeków i inne. Czy zatem Beyerdynamic Aventho 300 są warte swojej ceny? Mam zamiar odpowiedzieć na to pytanie w niniejszej recenzji. Zapraszam serdecznie.

Autor: Tomasz Duda

Beyerdynamic to dosłownie wiekowa marka, bo w tym roku mija 101 lat od jej powstania. Jasne, że zdarzały jej się produkty lepsze i gorsze (jak każdej firmie), ale trzeba przyznać, że przez te sto lat wspomniana marka stała się ikoną w branży audio. Ale… mimo że jej produkty można kupić w każdym sklepie ze słuchawkami za rogiem, nie uchroniło to marki przed niedawnym wykupieniem przez chińską firmę Cosonic Intelligent Technologies. Według deklaracji oczekiwane jest dalsze projektowanie słuchawek i rozwijanie technologii w Niemczech (część modeli jest wręcz produkowana ręcznie). Brzmi to całkiem dobrze, ale martwi mnie słowo “oczekiwane”, które nie daje poczucia pewności. Trzymam kciuki, by firma rozwijała się w odpowiednim kierunku, a przyszli użytkownicy płacili za produkty jeszcze lepsze, niż obecnie, choć takie przejęcia nie zawsze wychodzą na dobre. Cóż, czas pokaże.

Rewelacyjne ANC i tryb przezroczysty, bardzo długi czas pracy z włączonym ANC i aptX HD, wysoka jakość dźwięku, mocny, dociążony bas, wygodna konstrukcja, łatwa obsługa dotykowa i trzy metody łączności: Bluetooth, USB-C i mini jack 3,5 mm, a to wciąż nie wszystko, co oferują słuchawki Beyerdynamic Aventho 300.

Recenzja Beyerdynamic Amiron 300. Idealne dla nikogo, bardzo dobre dla większości. Zaskakująco udany kompromis

Recenzję zacznę od ceny, żebyśmy wszyscy mieli to już za sobą. Beyerdynamic Aventho 300 w chwili pisania tego tekstu kosztowały w Polsce około 1750 zł. Dużo, ale jak się okazuje, ta cena nie jest oderwana od realiów rynkowych. Nowe słuchawki Sony WH-1000XM6 kosztują niespełna 2000 zł, Apple AirPods Max około 2200 zł, Sonos Ace minimum 1800 zł (typowo 2150 zł), Bang & Olufsen Beoplay HX 2000 zł, Bowers & Wilkins PX7 S3 około 1800 zł, Bose Quietcomfort Ultra 1750 zł, a nawet za takie dziwactwo, jak Dyson OnTrac trzeba zapłacić 1900 zł. Opisywany model Beyerdynamic Aventho 300 stanowi konkurencję dla wszystkich powyższych, więc raczej nie można oczekiwać, żeby kosztował znacznie mniej od nich. Problem leży w tym, że całkiem dobre słuchawki bezprzewodowe można kupić za około 500 zł, a nawet taniej. Mogą one spełnić większość oczekiwań nabywców. A jeśli ktoś ma bardzo duże wymagania i dość gruby portfel, to może pokusić się o kupno słuchawek do około 1000 zł, wśród których są np. starsze modele flagowe. Wcale nie jestem przekonany, że kupno najnowszych słuchawek bezprzewodowych za 1500 - 2000 zł jest optymalnym rozwiązaniem, bo w pewnym momencie relacja ceny do jakości i możliwości zaczyna się pogarszać. Dotyczy to rzecz jasna wszystkich słuchawek za podobne pieniądze, a nie tylko bohatera tej recenzji. Ale…

Recenzja Fractal Scape. Firma produkująca obudowy do PC zrobiła słuchawki gamingowe i wyszło im to bardzo dobrze

Gdy już ktoś kupi Beyerdynamic Aventho 300, to moim zdaniem istnieje dość mała szansa na to, że będzie zawiedziony. Przetworniki STELLAR.45 znane już choćby z takich słuchawek jak DT 900 PRO X czy DT 700 PRO X, łączność bezprzewodowa Bluetooth 5.4 z kodekami aptX Lossless, aptX Adaptive, LE Audio (LC3), AAC i SBC, opcjonalne przesyłanie dźwięku przewodowo przez USB-C lub mini jack 3,5 mm, dźwięk przestrzenny Dolby Atmos z funkcją śledzenia ruchu głowy, automatyczne odtwarzanie i pauzowanie, funkcja multipoint pozwalająca łączyć słuchawki z dwoma odtwarzaczami jednocześnie, adaptacyjna aktywna redukcja szumu (ANC) z opcją ręcznej regulacji, tryb przezroczysty również regulowany w kilkustopniowym zakresie, funkcja Sidetone, czyli możliwość słyszenia własnego głosu w słuchawkach, obsługa za pomocą panelu dotykowego oraz przycisków w obudowie, solidny i elegancki pałąk wykonany ze stali, duże, wygodne poduszki wykonane z syntetycznej skóry, a do tego nawet 50 godzin pracy na jednym ładowaniu akumulatora z włączonym ANC. Wygląda to całkiem dobrze “na papierze”, ale w praktyce jest nawet lepiej.

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »