Recenzja Beyerdynamic Amiron 100. Tańsze od modelu Amiron 300, ale czy bardziej opłacalne? Sprawdzam

Beyerdynamic Amiron 100 - głośność, stabilność sygnału, jakość dźwięku, mikrofon

Beyerdynamic Amiron 100 w testach syntetycznych potrafiły osiągnąć maksymalną głośność na poziomie 121 dB, a podczas słuchania muzyki np. z Apple Music, Tidal lub z plików zazwyczaj osiągały maksymalnie 117 dB. Można więc stwierdzić, że są to głośne słuchawki bezprzewodowe. Zasięg sprawdzałem na dystansie 15 metrów, również w warunkach domowych, gdzie od smartfonu dzieliło mnie kilka ścian i nie zauważyłem nawet najmniejszych problemów. Dźwięk był czysty, nie przerywał, nie deformował się, nie pojawiały się też żadne dziwne artefakty cyfrowe. To samo podczas chodzenia oraz biegania. Pod tym względem słuchawki spisywały się po prostu prawidłowo.

Charakterystyka brzmienia

Tutaj od razu zaznaczę, że na początku miałem duży problem z oceną dźwięku, a powód był jeden: problem z uzyskaniem odpowiedniego uszczelnienia kanałów słuchowych za pomocą fabrycznych gumek. Jak wiadomo jest to duży problem, bo brak prawidłowego, pełnego uszczelnienia oznacza brak możliwości utrzymania ciśnienia akustycznego w kanale słuchowym, co ma bardzo negatywny wpływ na moc tonów niskich. Niezależnie od rozmiaru dołączonych do opakowania uszczelek, nie byłem w stanie sprawić, by gumki dobrze “odcinały”. Owszem, dźwięk reprodukowany przez słuchawki wciąż był atrakcyjny: dość wyrównany, z dość lekkim dołem, bardzo czystym środkiem i mocną, ostrzejszą górą. Sądzę, że takie brzmienie dla części osób byłoby wręcz pożądane. Ja jednak cały czas miałem nieodparte wrażenie, że te słuchawki chcą zaoferować znacznie mocniejszy dół pasma, tylko po prostu nie mogą, bo niezbyt dobre gumki im na to nie pozwalają (przynajmniej w moich uszach). Złamałem więc swoją zasadę i przed skończeniem własnej recenzji przeczytałem parę opinii innych redaktorów, aby sprawdzić, jak oni ocenili tony niskie. Nie zdziwiło mnie to, że część z nich opisała tony niskie jako dość słabe / umiarkowane. Nie mogę mieć oczywiście pewności, ale uważam, że po prostu oceniali oni te słuchawki wyłącznie z gumkami fabrycznymi i nie próbowali nawet zmieniać uszczelek dokanałowych na inne.

Było warto…

Ja jednak spróbowałem. Jasne, że gumek fabrycznych też używałem, żeby mieć porównanie, ale później zmieniałem je na nakładki piankowe oraz kilka różnych typów uszczelek silikonowych. W końcu jednak uzyskałem to, co chciałem, czyli efekt izolacji i utrzymania ciśnienia w kanale słuchowym. I wiecie co? Było warto! Od momentu, gdy gumki zaczęły prawidłowo izolować Beyerdynamic Amiron 100 nie tylko odzyskały tony niskie, basy zaczęły wręcz dominować. Była to różnica bardzo duża, tak jakbym przesiadł się na zupełnie inny model słuchawek. Dodam, że taka wymiana gumek poprawiła też efektywność działania ANC, choć nie jest to zmiana dramatyczna. Skończyło się na tym, że gumek fabrycznych używałem, gdy miałem ochotę na lżejsze, bardziej przestrzenne i zrównoważone brzmienie, o wiele lepiej pasujące np. do muzyki gitarowej, klasycznej, niektórych utworów popowych lub tych, które nastawione są na wokal. Natomiast wymieniałem gumki na lepiej izolujące wtedy, gdy zamierzałem przez dłuższy czas słuchać rapu lub ciężkiej elektroniki, nasyconej miękkim basem.

Po wymianie uszczelek na lepsze Beyerdynamic Amiron 100 w końcu zaoferowały mocne, dociążone tony niskie, które potrafią przyjemnie, miękko wibrować, schodząc bez problemu nawet do 10 Hz (wbrew deklaracjom producenta). Ze zwykłymi, fabrycznymi uszczelkami dokanałowymi tak mocny bas był nieosiągalny, choć oczywiście może się zdarzyć, że dla niektórych osób standardowe gumki będą idealne. Dół pasma zaczął brzmieć niemal tak, jakby pochodził z dobrego, dużego subwoofera, a najlepsze jest to, że ta charakterystyka zostaje zachowana nawet przy bardzo wysokiej głośności. Nie było słychać żadnych istotnych deformacji. Robiły świetne wrażenie np. w utworach Kendrick Lamar - Not Like Us oraz Backseat Freestyle, albo Modeselektor - Movement. Tony średnie są znacznie lżejsze od tonów niskich, ale za to charakteryzują się dobrą czystością i szczegółowością. Moim zdaniem brzmią trochę plastikowo i w zależności od utworu może im brakować trochę ciepła, ale ogólnie robią pozytywne wrażenie. Jeśli jednak ktoś już używa lepszych, bardziej szczelnych gumek, to nie zalecam wzmacniania tonów niskich, bo w efekcie mogłyby one przesłaniać np. wokal, szczególnie w utworach rapowych z mocną linią basową.

Tony wysokie zazwyczaj są lekko ocieplone i słabsze od tonów niskich, ale wiele zależy od konkretnego utworu. Przykładowo w utworze Kendrick Lamar - Not Like Us były dość łagodne i ocieplone, a w zupełnie różnych utworach Kaan Pirecioglu - Spellbound oraz Iron Maiden - Fear Of The Dark były chłodniejsze i znacznie ostrzejsze, przy wysokiej głośności wręcz kłujące w uszy. Chcę jednak pochwalić ogólną szczegółowość i separację instrumentów w środku i przede wszystkim w górze pasma, bo pod tym względem słuchawki spisują się ponadprzeciętnie. Bardzo pozytywnie oceniam też przestrzeń kreowaną przez słuchawki, scena jest głęboka i dość szeroka. Beyerdynamic Amiron 100 cechują się bardzo dobrą dynamiką, są muzykalne, rozrywkowe, ich brzmienie jest mięsiste i mocne. Jestem przekonany, że dźwięk, który oferują, spodoba się bardzo szerokiemu gronu osób. Po wymianie gumek na lepsze, brzmienie tych słuchawek uznaję za największą zaletę. Poniżej dodaję też przykładowe nagranie głosu z mikrofonu, do Twojej subiektywnej oceny.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »