Recenzja Beyerdynamic Amiron 100. Tańsze od modelu Amiron 300, ale czy bardziej opłacalne? Sprawdzam
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Beyerdynamic Amiron 100 - recenzja słuchawek
- 2 - Beyerdynamic Amiron 100 - jakość wykonania słuchawek, gumki, etui, dodatki
- 3 - Beyerdynamic Amiron 100 - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
- 4 - Beyerdynamic Amiron 100 - aplikacja, czas pracy na baterii
- 5 - Beyerdynamic Amiron 100 - głośność, stabilność sygnału, jakość dźwięku, mikrofon
- 6 - Beyerdynamic Amiron 100 - podsumowanie
Beyerdynamic Amiron 100 - jakość wykonania słuchawek, gumki, etui, dodatki
Słuchawki bezprzewodowe Beyerdynamic Amiron 100 mają tradycyjną konstrukcję, w której wyróżnić można “główkę” oraz “nóżkę” (lub jak kto woli patyk / kijek). Konstrukcja zewnętrzna wykonana jest z czarnego, matowego tworzywa sztucznego. Nie widać na nim drobnych zarysowań, a smugi i odciski palców też nie rzucają się w oczy, co z pewnością jest zaletą. Może jednak być widać ewentualnie wybłyszczenia / przetarcia. Jakość wykonania stoi na poziomie typowym dla słuchawek w przedziale cenowym 500 - 1000 zł. Wszystkie elementy spasowane są precyzyjnie, nie zauważyłem też żadnych ostrych krawędzi, które mogłyby podrażniać skórę. Konstrukcja jest odporna na zachlapanie, deszcz i pot (IP54). Amiron 300 miały diodę w budowaną w słuchawki, która świeciła się podczas używania. Tutaj tego na szczęście nie ma. Ogólnie pod względem stylistycznym panuje spokój, ale słuchawki wyglądają w miarę elegancko. To taki odpowiednik VW Golfa: jest w porządku, ale bez szału.
Na zewnątrz widać oczywiście “kijek”, nad którym umieszczono okrągły i lekko wklęsły panel dotykowy. Jeśli chodzi o obsługę za pomocą gestów, to pochwalić chcę czułość, która jest bardzo dobra, natomiast po dotknięciu poszczególne funkcje włączają się z 0,5 - 1-sekundowym opóźnieniem. Sam panel dotykowy ma odpowiednią wielkość, ale moim subiektywnym zdaniem jest mniej wygodny w obsłudze, niż w modelu Amiron 300. Ale… niewątpliwą zaletą może być to, że sama obecność kijka wchodzącego we wcięcie międzyskrawkowe sprawia, iż słuchawki spoczywają w uszach pewniej i mają mniejszą tendencję do przesuwania się, niż słuchawki Amiron 300, które kijka nie mają. Jeśli więc kupujesz słuchawki do użytku na co dzień, w tym również do użytku na siłowni lub podczas biegania, to trochę lepszy będzie model Amiron 100.
Na wewnętrznej stronie nóżki umieszczono metalowe styki do ładowania akumulatorów w słuchawkach, a także jeden z mikrofonów (łącznie jest ich 6, po 3 szt. na słuchawkę) oraz nazwę producenta “beyerdynamic”. Drugi otwór mikrofonu umieszczono na samej górze słuchawek, a trzeci po wewnętrznej stronie główki. W tym miejscu widoczne są też sensory wykrywające włożenie słuchawek do uszu lub ich wyjęcie. Mogą one aktywować automatyczne odtwarzanie i pauzowanie, o ile użytkownik nie wyłączy tej opcji w aplikacji. Tunele dźwiękowe mają około 3 mm długości i zakończone są owalnym kołnierzem o wymiarach około 6,8 x 5,5 mm. Warto o tym pamiętać, jeśli ktoś miałby zamiar zmienić fabryczne gumki na inne. Na końcu tunelu umieszczono ochronną, plastikową siateczkę. Ogólny komfort noszenia słuchawek oceniam bardzo pozytywnie, ale w sumie niewiele to znaczy, bo każda osoba ma trochę inny kształt i rozmiar małżowin usznych.
Godne pochwały jest to, że producent umieścił w komplecie aż 6 par uszczelek dokanałowych, w pięciu różnych rozmiarach: XS, S, M (2 szt.), L, XL. Każde z nich wyróżnione są trochę innym kolorem od wewnątrz, co szczególnie dobrze wygląda w przypadku gumek M, które są częściowo pomarańczowe. A sam silikon jest odrobinę przezroczysty, więc jaskrawy kolor pomarańczowy widać na zewnątrz. Ogólną jakość gumek mogę pochwalić, ale mam wrażenie, że wykonane są z innego materiału, niż gumki w droższym modelu Amiron 300. Niestety w Amiron 100 są one moim zdaniem mniej przyczepne i gorzej “wklejają” się do kanału słuchowego, przez co zapewniają przeciętną izolację pasywną, a to jak wiadomo, ma bezpośredni wpływ nie tylko na działanie ANC, ale również brzmienie (głównie tony niskie). Oczywiście mogę pisać tylko w swoim imieniu. Jest szansa, że dla wielu innych osób fabryczne uszczelki dokanałowe będą idealne.
Do słuchawek dodany jest też przewód USB-A - USB-C, o długości około 25 cm, służący do ładowania oraz etui ładujące. Ma ono wymiary około 65 x 48,5 x 26 mm (w specyfikacji na stronie producenta zauważyłem błąd: zbyt mała szerokość). Etui jest wykonane z matowego plastiku. Na dole ma złącze USB-C do ładowania, ale wyposażone jest też w funkcję indukcyjnego uzupełniania energii QI, w części tylnej. Na prawym boku umieszczono przycisk do ręcznej aktywacji parowania Bluetooth. Z przodu nad logo beyerdynamic jest dioda informująca o ładowaniu i parowaniu. Klapka zamykająca etui może nie zamknie się sama, ale w moim egzemplarzu miała lekki luz, więc zamykała się podczas nawet lekkiego potrząsania.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Beyerdynamic Amiron 100 - recenzja słuchawek
- 2 - Beyerdynamic Amiron 100 - jakość wykonania słuchawek, gumki, etui, dodatki
- 3 - Beyerdynamic Amiron 100 - sterowanie, ANC, tryb przezroczysty
- 4 - Beyerdynamic Amiron 100 - aplikacja, czas pracy na baterii
- 5 - Beyerdynamic Amiron 100 - głośność, stabilność sygnału, jakość dźwięku, mikrofon
- 6 - Beyerdynamic Amiron 100 - podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja Beyerdynamic Verio 200. Otwarte bezprzewodowe słuchawki sportowe z aptX i dobrą baterią
10
Recenzja Mio MiVue J35. Dyskretny wideorejestrator z GPS i ostrzeganiem o fotoradarach za około 300 zł. Wady też są
10
Recenzja Nothing Headphone (1). Nietypowy wygląd tylko odciąga uwagę od tego co ważne
22
Recenzja 70mai M310. Czy tani wideorejestrator za 199 zł może być dobry? Zobacz przykładowe filmy w dzień i w nocy
27