Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona

Test klawiatury be quiet! Dark Mount - Podsumowanie

Be quiet! Dark Mount to mocne wejście producenta w rynek peryferii, klawiatura niemalże bezkompromisowa, łącząca wzorową jakość wykonania, ponadprzeciętną funkcjonalność oraz mnóstwo ciekawych rozwiązań. Przede wszystkim otrzymujemy modularną konstrukcję, pozwalającą zamontować blok numeryczny po obydwu stronach korpusu, jak również odczepiany panel multimedialny. Chyba żadna powszechnie dostępna klawiatura nie oferuje takiej swobody pod względem konfiguracji. Jeśli potrzeba uzyskujemy łatwy w przenoszeniu model TKL albo pełnowymiarowy kombajn z nadprogramowymi przyciskami. Większość niestandardowych klawiszy można jeszcze zaprogramować po swojemu bądź powygrywać autorskie grafiki. Solidne spasowanie, pulpit wykonany ze szlifowanego aluminium, nakładki z tworzywa PBT, czytelna czcionka i podświetlenie, to kolejne mocne strony be quiet! Dark Mount. Kolejnymi są bardzo cichutkie stabilizatory i przełączniki mechaniczne, połączone z fabrycznym smarowaniem oraz wytłumieniem korpusu. Kulturę pracy takiego mechanika powinni docenić nawet zagorzali zwolennicy membran. Co tam jeszcze mamy? Hot-swap, potencjometr, odpinany kabel w tekstylnym oplocie, wygodne podkładki pod nadgarstki. Lista plusów jest długaśna, jednak nie brakuje też słabszych stron. Producent przygotował zaledwie sześć gotowych schematów podświetlenia, a każdemu klawiszowi z osobna nie możemy ustawić innego koloru. Jesteśmy zlimitowani do siedmiu stref, warstw, pozycji - jak zwał tak zwał. Podobne ograniczenia nie przystają high-endowej klawiaturze! Poza tym, listwa ARGB wpływa na kolor obudowy najbliżej położonych switchy, co obniża atrakcyjność pewnych wariacji podświetlenia. Brakuje także dwupoziomowych nóżek, bowiem magnetyczne nakładki powyżej jednej osłabiają przyczepność konstrukcji. Media Dock nie został także dostatecznie wykorzystany, zdarzają się problemy z poszczególnymi funkcjami (zwłaszcza Media), a białe podświetlenie jest niestety lekko niebieskie. Profile użytkownika teoretycznie są zapisywane w pamięci, zachowując ustawienia ekranu czy przycisków multimedialnych, ale własny schemat podświetlenia ulega zresetowaniu po zamknięciu aplikacji. Dopiero uruchomienie software, które wymaga jeszcze wielu poprawek stabilności, pozwala odzyskać indywidualny profil, chociaż tutaj czasami także trzeba chwilę powalczyć. Summa summarum, klawiatura be quiet! Dark Mount pod względem hardware to absolutna topka, pozostaje natomiast kwestia dopracowania aplikacji i niektórych pobocznych funkcjonalności, składających na całokształt produktu.

Klawiatura be quiet! Dark Mount to produkt pod wieloma względami innowacyjny, może nie rewolucyjny, jednak z pewnością wyróżniający w zalewie setek identycznych modeli. Nie wszystko jest idealnie, ale pod względem jakości wykonania, kultury pracy i wyposażenia sprzęt się broni. 

Test klawiatury mechanicznej be quiet! Dark Mount - Cicha jak membrana, modułowa i niezwykle bogato wyposażona [nc1]

Be quiet! Dark Mount będzie dostępny w cenie startowej wynoszącej 1089 złotych, czyli niemałej kwocie jeśli mówimy o klawiaturze, aczkolwiek trudno wskazać konkurenta dla recenzowanego modelu. Żaden inny mainstream'owy producent nie posiada podobnego, fabrycznie wyciszonego, modularnego kombajnu, oferującego tyle dodatkowego wyposażenia. Najbliżej jest Mountain Everest Max, będący ewidentną inspiracją dla bohatera niniejszego testu, generalnie trudno dostępny i kosztujący zbliżone pieniądze. Razer, SteelSeries czy Corsair potrafią liczyć 800 złotych za flagowe klawiatury mechaniczne. Jeśli chcemy nawet najmniejszy wyświetlacz LCD/OLED, podkładkę pod nadgarstki czy dodatkowe przyciski Makro, to spokojnie przebijamy 1000 złotych. Wówczas oferta be quiet! wygląda całkiem atrakcyjnie.

Innowacja Design

be quiet! Dark Mount
Cena: 1089 zł

be quiet! Dark Mount
  • Modularny blok numeryczny i multimedialny
  • Bloki można zamontować w dwóch pozycjach
  • Kapitalna stylistyka oraz jakość wykonania
  • Dodatkowe przyciski LCD nad sekcją numeryczną
  • Pulpit roboczy ze szczotkowanego aluminium
  • Wysokiej jakości nakładki PBT Double Shot
  • Funkcji hot-swap do wymiany switchy
  • Przesmarowane przełączniki i stabilizatory
  • Wnętrze wytłumione pianką i silikonem
  • Spacja z dodatkową pianką akustyczną
  • Bardzo cicha praca switchy i nakładek
  • Podkładki pod nadgarstki w zestawie
  • Wyświetlacz LCD z opcją konfigurowania
  • Potencjometr do regulacji głośności
  • Czytelna czcionka z podświetleniem
  • Odpinany przewód z końcówką USB-C
  • Nie ustawimy luminacji dla każdego klawisza osobno
  • Wgranie profilu użytkownika wymaga użycia softu
  • Listwa ARGB wpływa na kolor obudowy switchy
  • Brak klasycznych dwupoziomowych nóżek
  • Wiele opcji dostępnych tylko przez software
  • Oprogramowanie wymaga dopracowania
  • Biały kolor lekko zabarwiony na Orange Silent
  • Wyświetlacz multimedialny ma swoje kaprysy
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 52

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.