Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja Avowed - Wracamy do Eory, kurs na Żyjące Ziemie
- 2 - Recenzja Avowed - Punkt wyjścia opowieści
- 3 - Recenzja Avowed - Ogólna struktura narracji i questów, bohaterowie
- 4 - Recenzja Avowed - Kluczowe elementy eksploracji i mechanik
- 5 - Recenzja Avowed - Galeria Screenów
- 6 - Recenzja Avowed - Podsumowanie
Recenzja Avowed - Podsumowanie
W trakcie gry średnio raz na kilka godzin uświadamiałem sobie na nowo, że w pewnym sensie Avowed to takie Pillars of Eternity, tylko z uproszczonymi mechanikami i przeniesione w inną perspektywę. Problematyka wątków jest podobna, tak samo klimat, jak i sporo powtarzających się broni, surowców i zaklęć (w końcu to samo uniwersum). Nie czułem aż takiej skali rozgrywających się wydarzeń jak choćby w Deadfire, choć finałowy akt był bardzo mocną stroną historii, oferując efektowne jej zwieńczenie niezależnie od podejmowanych decyzji. Jak na grę Obsidian przystało, w większości przypadków konsekwencje obranych ścieżek nie były pretekstowe, a wpływ gracza na otoczenie i to, jak jest postrzegany przez lokalną społeczność - odczuwalny. Przywoływana przeze mnie uprzednio organiczna struktura wątków oraz kilka niebanalnych pomysłów na fabułę i rozgrywkę przeplatają się co prawda z kilkoma mieliznami w stylu płytcy towarzysze i zmarnowany potencjał pewnych mechanik, co sprawia, że nie wyobrażam sobie, by Obsidian powalczyło w tym roku o jakieś większy laury.
Wbrew wielu przedpremierowym prognozom, Avowed nie jest klęską Obsidian, a porównania do Dragon Age: The Veilguard okazały się na szczęście chybione. To całkiem solidny przedstawiciel gatunku, w ciekawy sposób poszerzający uniwersum, acz z kilkoma zgrzytami. Idealna gra na Game Passa lub złapanie za kilka miesięcy na porządnej promocji.
Koniec końców fanom gatunku zalecam prędzej czy później sięgnąć po Avowed. To naprawdę dobra pozycja, a fani uniwersum zapoczątkowanego przez Pillars of Eternity mogą dołożyć spory plus, bo rozwijania elementów lore jest tam od groma. Jednakże uczulam szczególnie osoby wrażliwe na pewne problemy techniczne, żeby lepiej trochę zaczekać aż do chwili, gdy deweloperzy co nieco połatają. Bo nie wierzę, że jakiś patch day 1 załatwi sprawę. I piszę to nie tylko z recenzenckiego obowiązku, ale i czystej sympatii do gry, która pomimo bolączek potrafiła wciągnąć mnie bez reszty. Nie ma w sumie co się spieszyć z powodu dostępności w Game Passie. A kto bardzo chce pograć na premierę, może z tego skorzystać i przekonać się, na ile konkretne bugi wyprowadzają go z równowagi. Nie muszę chyba argumentować, dlaczego wydanie ok. 300 zł na podstawową wersję produktu (nie wspominając o blisko czterech stówach za edycję deluxe) nie byłoby zbyt mądrym pomysłem - a na pewno nie teraz. Z wielu powodów (w tym głupota pewnego dyrektora artystycznego, który postanowił zaszaleć w social mediach) Avowed skazywano na porażkę. Trochę przedwcześnie, ale do epokowego dzieła też daleko.
Avowed
Cena: 299 zł
![]() |
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja Avowed - Wracamy do Eory, kurs na Żyjące Ziemie
- 2 - Recenzja Avowed - Punkt wyjścia opowieści
- 3 - Recenzja Avowed - Ogólna struktura narracji i questów, bohaterowie
- 4 - Recenzja Avowed - Kluczowe elementy eksploracji i mechanik
- 5 - Recenzja Avowed - Galeria Screenów
- 6 - Recenzja Avowed - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150
Recenzja Path of Exile 2, czyli pogromcy Diablo 4. Opinia po wielu godzinach spędzonych w Early Access
77