Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wielki test słuchawek dla graczy - Porównanie modeli nausznych

Tomkoon | 08-05-2012 15:08 |

SpeedLink Medusa NX USB - Testy

Odsłuchy zaczniemy od trzech wybranych przez nas gier, a następnie sprawdzimy jak słuchawki sprawdzają się podczas seansów filmowych. Ostatnim elementem będzie posłuchanie muzyki. Na pierwszy ogień poszedł model z wbudowaną kartą dźwiękową podłączany pod jeden port USB.

Mass Effect 3

Słuchawki w Mass Effect spisały się całkiem nieźle. Dźwięk stereo przekierowaliśmy oczywiście na wszystkie przetworniki w celu uzyskania m.in. wibracji towarzyszących tonom niskim. Drgania te natomiast spisały się naprawdę nieźle dodając niezłych wrażeń w trakcie chociażby wybuchów. Reszta tonów była w standardowym ustawieniu aż nadto słyszalna, ale zmniejszenie głośności kanału przedniego poprawiło sytuację i słuchawki nie atakowały aż tak uszu. Jeżeli chodzi o pozycjonowanie to nie było ono najlepsze, a po części przyczyną takiego stanu rzeczy była sama jakość dźwięków, którą możemy ocenić jako przeciętną. Separacja tonów nie stała na najlepszym poziomie, a wszelkie odgłosy były pozbawione charakteru.

Counter Strike 1.6

Counter-Strike z tymi słuchawkami sprawdził się całkiem przyzwoicie. Tutaj jednak nie uświadczymy wibracji, gdyż tonów niskich w tej grze niemalże nie ma. Dźwięki natomiast brzmiały naturalnie i nie uświadczyliśmy problemów z pozycjonowaniem wrogów.

Call of Duty Modern Warfare 3

Call of Duty Modern Warfare 3 niestety nie zachwycił. Wibracje pojawiały się wprawdzie dość często i nawet pasowały do rozgrywki, to jednak głośniczki nie dawały sobie rady podczas ostrzejszej akcji. Jakość dźwięków pozostawiała wiele do życzenia. Strzały z broni brzmiały bardzo płasko, a tony niskie objawiały się niemalże całkowicie w drganiach. W trakcie grania w trybie przestrzennym - 5.1 nie uświadczyliśmy większych problemów, chociaż pozycjonowanie w słuchawkach ustawionych na pracę w trybie stereofonicznym było lepsze. Podobnie jak w Mass Effecie konieczne było ściszenie głośniczka frontalnego, gdyż grał on wyraźnie głośniej niż inne tłumiąc chociażby tony niskie.

Film

Do filmów słuchawki nadają się pod względem wygody użytkowania. Pod względem dźwięku natomiast sprawdzają się przeciętnie. Wibracje wprawdzie dawały niezłe wrażenia, ale reszta tonów była głucha i płaska w brzmieniu. Zabrakło tutaj większej dynamiki i separacji tonów.

Muzyka

Słuchawek tych do muzyki niestety nie możemy polecić. Wibracje do niej nie pasują, a w przypadku korzystania z jedynie jednego przetwornika dźwiękowi brakuje tonów niskich. Zestaw zabrzmiał niestety bez wyrazu. Wszystkie tony się ze sobą mieszały, a wysokich pasm zdecydowanie zabrakło. Regulacja głośności poszczególnych kanałów nieco pomagała - zdecydowanie należało wyciszyć głośnik odpowiedzialny za front. Ogólne wrażenia były jednak słabe. Mieliśmy wrażenie jakby membrany cały czas grały na granicy swoich możliwości przesterowując dźwięk.

SpeedLink Medusa NX - Testy

Po przetestowaniu model podłączanego do standardowej karty muzycznej stwierdziliśmy, że opis dźwięku jaki się z nich wydobywa będzie swoistą erratą do wersji USB. W grach bowiem nieco wyraźniejsze stały się tony wyższe i średnie, a ilość wibracji towarzyszących tonom niskim nieco spadła. Sama jakość dźwięku natomiast nie poprawiła się. Na to już jednak nie poradzimy, gdyż przetworniki zastosowane w słuchawkach są po prostu przeciętnej jakości i lepiej nie zagrają. W muzyce słuchawki brzmiały lepiej - wyraźniejsze wyższe pasma tonalne i mniejsza ilość wibracji, które zastąpił bas (który jednak również był przeciętny) spisały się ciekawiej, choć do różnice nie były na tyle duże, żeby powiedzieć, że model podłączany standardowo jest lepszy od wersji USB.

SpeedLink Medusa NX USB 5.1 - dołączone oprogramowanie

SpeedLinki podłączane do portu USB wymagają oczywiście oprogramowania. Jako, że zastosowany pilot jest identyczny to i sterowniki były te same. Dołączone przez producenta sterowniki są łatwe w konfiguracji. Wybieramy tutaj źródło dźwięku, czyli ilo-kanałowa jest dana gra, czy film oraz wyjście, czyli na ile głośniczków dźwięk ma być przekazany.

Dodatkowo mamy dostęp do efektów procesora sygnałowego, dzięki któremu samemu możemy kontrolować głośność danego kanału.

Kolejna zakładka to standardowa kontrola głośności mikrofonu i słuchawek.

W następnym oknie mamy dostęp do różnych efektów środowiskowych, korektora graficznego oraz zwiększania wielkości środowiska. Efektów jest naprawdę mnóstwo i każdy będzie mógł się nimi pobawić do woli.

Mamy również dostęp do efektów echa dla mikrofonu oraz możliwość zmiany tonacji i wyciszania wokalu w piosenkach. Efekty będą przydatne dla osób lubiących karaoke :)

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 39

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.